Partia D66 pod przewodnictwem Roba Jettena została największą siłą polityczną w Królestwie Niderlandów po ostatnich wyborach parlamentarnych – wynika z analizy przeprowadzonej przez serwis wyborczy agencji prasowej ANP. Choć oficjalne rezultaty nie zostały jeszcze ogłoszone, ANP stwierdza, że Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa nie ma już szans, by dogonić lidera. Agencja szacuje, że D66 może ostatecznie zdobyć nawet 27 mandatów, czyli o jeden więcej niż zakładano wcześniej, choć prognoza ta wymaga jeszcze potwierdzenia.
Rob Jetten określił wynik swojej partii jako „historyczne zwycięstwo” i zapowiedział, że chce jak najszybciej rozpocząć tworzenie nowego gabinetu. Analitycy ostrzegają jednak, że negocjacje koalicyjne mogą potrwać długo. Ustępujący premier Dick Schoof również przewiduje, że rozmowy przeciągną się w czasie. Jego zdaniem nowy rząd nie powstanie przed świętami Bożego Narodzenia. – Jeśli spojrzeć na wyniki wyborów, sytuacja jest naprawdę skomplikowana – podkreślił.
Koalicja centrolewicowa najbardziej prawdopodobna
Największe szanse na sukces ma sojusz ugrupowań centrowych i lewicowych: D66, chrześcijańsko-demokratycznego CDA, prawicowo-liberalnej VVD oraz bloku GroenLinks-PvdA. Taki układ zapewniłby komfortową większość 86 mandatów w 150-osobowym parlamencie i jest preferowanym scenariuszem Roba Jettena.
Droga do jego realizacji nie będzie jednak łatwa. Dilan Yeşilgöz z VVD kategorycznie wyklucza współpracę z blokiem GroenLinks-PvdA, powołując się m.in. na napięte relacje z jego byłym liderem Fransem Timmermansem. Choć Timmermans po słabym wyniku zrezygnował z przywództwa, VVD utrzymuje stanowczy sprzeciw wobec koalicji z lewicą.
Wariant centroprawicowy – problem z większością
Alternatywą jest koalicja centroprawicowa, złożona z D66, VVD, CDA i prawicowo-konserwatywnej partii JA21. Taki układ jednak nie daje większości – cztery partie uzyskałyby łącznie 75 z 150 mandatów, czyli dokładnie połowę. Nawet jeśli udałoby się zdobyć dodatkowy mandat, pojawia się pytanie, czy tak krucha przewaga pozwoliłaby na stabilne rządzenie. Konieczne byłoby zatem pozyskanie kolejnego partnera. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Partię Rolniczo-Obywatelską (BoerBurgerBeweging, BBB), lecz jej program w niewielkim stopniu pokrywa się z założeniami D66.
Taki scenariusz oznaczałby rząd pięciopartyjny. Schoof przyznaje, że byłoby to rozwiązanie wyjątkowe, ale nie niemożliwe. – W Belgii takie układy funkcjonują, więc to wykonalne. Nie liczba partii jest kluczowa, lecz zdolność do porozumienia w sprawie celów i konsekwentne przestrzeganie ustaleń – zauważył.
Marginalna rola skrajnej prawicy
Jeśli rozmowy prowadzone przez Jettena zakończą się niepowodzeniem, szanse Geerta Wildersa na stworzenie rządu pozostają minimalne. Żadne z głównych ugrupowań nie wyraża gotowości do współpracy z PVV.
Nawet łączny wynik partii prawicowych i skrajnie prawicowych nie daje większości – PVV, JA21, BBB i Forum voor Democratie (FvD) razem dysponują zaledwie 46 mandatami. Tym samym taka ścieżka jest politycznie zamknięta.
Mechanizm tworzenia koalicji w Niderlandach
Zgodnie z procedurą, przewodniczący Drugiej Izby – odpowiednika belgijskiej Izby Reprezentantów – spotyka się dzień po wyborach z liderami frakcji. Ze względu na niejednoznaczny wynik tegorocznego głosowania spotkanie to przesunięto na początek przyszłego tygodnia.
Po konsultacjach wyznaczany jest tzw. werkenner (badacz), który analizuje możliwe układy koalicyjne i przygotowuje debatę parlamentarną. W jej trakcie desygnowany zostaje informator odpowiedzialny za prowadzenie negocjacji programowych między partiami i opracowanie projektu umowy koalicyjnej.
Po zakończeniu swojej misji informator wskazuje kandydata na formatora – osobę, która tworzy skład rządu i najczęściej obejmuje stanowisko premiera. Gdy gabinet zostanie skompletowany, nowo powołani ministrowie udają się do króla, by złożyć przysięgę.
W odróżnieniu od Belgii monarcha w Niderlandach nie odgrywa istotnej roli w procesie formowania rządu. Dawniej to właśnie król lub królowa wyznaczali informatora, lecz ta praktyka została zniesiona.