Belgijski Sąd Kasacyjny odrzucił kasację złożoną przez adwokata Hansa Riedera i jego byłą żonę, utrzymując w mocy wcześniejszy wyrok skazujący ich za oszustwo meldunkowe. Sprawa dotyczyła uchylania się od płacenia podatków poprzez fikcyjne zameldowanie w Szwajcarii, podczas gdy Rieder faktycznie mieszkał i pracował w Belgii. Adwokat zapowiada jednak, że nie zamierza się poddawać i skieruje sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Prokuratura generalna, najwyższy organ Ministerstwa Publicznego w Belgii, już wcześniej opowiedziała się przeciwko uchyleniu wyroku, nie znajdując podstaw prawnych do zakwestionowania wcześniejszych orzeczeń w tej głośnej sprawie.
Zarzuty dotyczące wieloletniego oszustwa podatkowego
Prokuratura zarzuciła Hansowi Riederowi i jego byłej żonie uchylanie się od płacenia podatków na kwotę 750 000 euro. Według aktu oskarżenia, od 2006 roku Rieder fałszywie deklarował miejsce zamieszkania w Szwajcarii, podczas gdy w rzeczywistości mieszkał z rodziną w Gandawie. Celem takiego działania miało być uniknięcie belgijskich zobowiązań podatkowych, które byłyby znacznie wyższe przy oficjalnym zameldowaniu w Belgii.
Obrona konsekwentnie utrzymywała, że Rieder od 2005 roku faktycznie mieszkał w Szwajcarii i tam płacił należne podatki. Argumentacja ta nie przekonała jednak sądu apelacyjnego, który po analizie dokumentów i dowodów odrzucił tę wersję wydarzeń.
Dowody wskazujące na zamieszkanie w Belgii
Sąd apelacyjny uznał, że liczne fakty jednoznacznie potwierdzają, iż z punktu widzenia prawa podatkowego Rieder mieszkał w Belgii. Adwokat był wpisany na listę flamandzkiej palestry, regularnie występował przed belgijskimi sądami i pełnił funkcję zastępcy sędziego w sądzie apelacyjnym w Gandawie. Ponadto kierował własną kancelarią adwokacką w Belgii, co wymagało stałej obecności w kraju.
Znaczenie miały również zeznania 19-letniej opiekunki do dzieci z Republiki Południowej Afryki, która przez kilka miesięcy pracowała w rodzinie Riederów. Jej relacje potwierdziły, że rodzina mieszkała w Gandawie, a nie w Szwajcarii, jak utrzymywali oskarżeni.
Sąd uwzględnił też analizę połączeń telefonicznych oraz transakcji kartami kredytowymi Riedera. Zgromadzone dane wykazały, że większość czasu spędzał on w Belgii. Istotnym elementem dowodowym był również fakt, że w Szwajcarii płacił jedynie podatek majątkowy, całkowicie pomijając podatek dochodowy, co wskazywało na świadome działanie w celu uniknięcia pełnych zobowiązań podatkowych.
Orzeczenie sądu i wymierzone kary
Sąd apelacyjny ograniczył okres objęty postępowaniem do lat 2012–2019, stwierdzając jednocześnie przekroczenie rozsądnego terminu procesu. W uzasadnieniu podkreślono: „Mamy do czynienia ze świadomym oszustwem i wyraźnym zamiarem wyrządzenia szkody”.
Hans Rieder został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wobec jego byłej małżonki sąd ograniczył się do stwierdzenia winy, wskazując, że „nie była autorką mechanizmu, lecz przyczyniła się do jego utrzymania”.
Decyzja Sądu Kasacyjnego o odrzuceniu kasacji oznacza wyczerpanie krajowych środków odwoławczych i formalne zakończenie procedury w Belgii.
Sprawa trafi do Strasburga
Hans Rieder zapowiedział jednak, że nie akceptuje wyroku i zamierza wnieść skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. „To był niezbędny krok, by umożliwić rozpatrzenie sprawy przez europejskich sędziów, którzy mają ostatnie słowo w kwestii międzynarodowego opodatkowania” – skomentował decyzję Sądu Kasacyjnego.
Adwokat podkreśla, że od 20 lat płacił podatki w Szwajcarii, które – jak twierdzi – były wyższe niż belgijskie. „Moje dochody z pracy adwokata w Belgii były zawsze opodatkowane zgodnie z prawem i wszystkie podatki zostały zapłacone” – argumentował Rieder.
„Przedstawię moją sprawę Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka, ponieważ nie do pomyślenia jest, bym był karany tylko dlatego, że Belgia nie zgadza się z faktem, iż Szwajcaria słusznie uznała, że to tam powinienem płacić podatki. Ta walka się jeszcze nie skończy” – dodał skazany adwokat.
Sprawa Hansa Riedera budzi duże zainteresowanie ze względu na jej złożoność i międzynarodowy kontekst. Dotyczy bowiem kluczowych kwestii związanych z ustalaniem miejsca zamieszkania dla celów podatkowych w przypadku osób prowadzących działalność w więcej niż jednym kraju. Ostateczne rozstrzygnięcie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka może mieć istotne znaczenie dla podobnych przypadków w przyszłości.