Sąd w Brabancji Walońskiej skazał mężczyznę na 18 miesięcy pozbawienia wolności za molestowanie seksualne swojej małoletniej siostrzenicy oraz za posiadanie materiałów o charakterze pedofilskim. Sprawa ujawniła nie tylko poważne przestępstwo wobec dziecka, lecz także niepokojący brak skruchy ze strony sprawcy, który postanowił samodzielnie prowadzić swoją obronę, rezygnując z pomocy adwokata.
Sprawa wyszła na jaw 31 grudnia 2020 roku w dramatycznych okolicznościach. Podczas zabawy siedmioletnia dziewczynka wypowiedziała zdanie, które przeraziło jej matkę: „Ah, to jest tak, jak robi chrzestny”. Kobieta natychmiast zrozumiała, że jej brat – będący ojcem chrzestnym dziecka – dopuszczał się wobec dziewczynki niedozwolonych zachowań. Początkowo próbowała rozwiązać sprawę w gronie rodzinnym, lecz ostatecznie zdecydowała się zgłosić sprawę na policję. Podejrzanym okazał się były mieszkaniec Genappe, urodzony w 1988 roku.
Zeznania ofiary i wyniki śledztwa
Mała ofiara została przesłuchana w trybie nagrywania wideo, co jest standardową procedurą w sprawach dotyczących przestępstw seksualnych wobec dzieci. Dziewczynka potwierdziła, że gdy miała 7 lub 8 lat, brat jej matki dotykał jej krocza przez ubranie i „naciskał”.
Mężczyzna został przesłuchany przez policję, a w jego domu przeprowadzono rewizję. Na zabezpieczonych nośnikach informatycznych znaleziono sześć filmów o charakterze pedopornograficznym oraz ślady wyszukiwań internetowych zawierających hasła takie jak „nastolatki”, „lolitas” czy odniesienia do animowanych filmów pornograficznych, w których postacie mają ciała dorosłych, lecz twarze dzieci.
Diagnoza psychologiczna wskazująca na narcyzm
W toku postępowania przygotowawczego mężczyzna został poddany badaniu psychiatrycznemu. Biegły stwierdził u niego cechy narcystyczne oraz „wysoki poziom samowystarczalności”. W ośrodku zdrowia psychicznego, do którego został skierowany, mieszkaniec Genappe oświadczył, że nie czuje się winny wobec swojej siostrzenicy, ponieważ – jak twierdził – to ona była „stroną inicjującą”.
Oskarżony o naruszenie integralności seksualnej małoletniej poniżej 16. roku życia oraz posiadanie materiałów o charakterze pedopornograficznym, mężczyzna stanął przed sądem miesiąc temu, broniąc się bez adwokata. Na ławie oskarżonych podjął się niebezpiecznych rozróżnień między nagraniami filmowymi a rysunkami, wyjaśniał, że niektóre kategorie pornografii nie odnoszą się do wieku, lecz raczej do budowy ciała, i precyzował, że „nastolatki” to w rzeczywistości pełnoletnie aktorki.
Konfrontacja z rzeczywistością w sądzie
„Potrafię odróżnić rysunek od małej dziewczynki – oświadczył przed sądem. – Ale jeśli prawo karze za rysunki, to proszę mnie za to osądzić”. Nieco poirytowana sędzia pokazała oskarżonemu zdjęcie dziewczynki poniżej 10. roku życia, pochodzące z filmu znalezionego na jego komputerze. Zwróciła mu uwagę, że rzeczywiście posiadanie rysunków pedopornograficznych jest nielegalne, dodając, że stoi tam również po to, aby wytłumaczyć się z molestowania swojej 7-letniej siostrzenicy.
Mężczyzna nie stracił jednak pewności siebie. Tłumaczył, że za pierwszym razem jego zachowanie miało być „formą kary”, ponieważ podczas zabawy dziewczynka miała zranić go w okolice intymne. W odpowiedzi – jak twierdził – nacisnął na jej narządy płciowe. Kolejne pięć lub sześć podobnych sytuacji, według jego relacji, miało mieć miejsce na prośbę samej dziewczynki.
„Wiem, że ze względu na swój wiek nie ma prawa do wyrażenia zgody – podkreślił. – Ale nie prosiłem jej, żeby mnie dotykała. Pozostałem ubrany, nie szukałem osobistej gratyfikacji. Czuję się winny wobec rodziców, bo zawiodłem ich zaufanie. Ale wobec niej – nie. Jeśli w przyszłości będzie miała z tego powodu problemy psychiczne, wtedy poczuję się winny. To możliwe. Ale nie wiem, co wyrządzi jej większą krzywdę – ja czy cała ta sprawa z wymiarem sprawiedliwości.”
Stanowcza reakcja sądu i prokuratury
Taka argumentacja nie pozostała bez reakcji ze strony sądu i prokuratury. „Wyjaśnienia oskarżonego są nie do przyjęcia i całkowicie niedopuszczalne. Przyznaje się do czynów – to jedyne, co można zapisać na jego korzyść” – stwierdził z westchnieniem adwokat strony cywilnej, reprezentujący pokrzywdzoną rodzinę.
W wyroku ogłoszonym w czwartek 16 października sąd skazał oskarżonego na 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, zobowiązując go między innymi do podjęcia specjalistycznej terapii. Mieszkaniec Genappe został ponadto pozbawiony praw obywatelskich i politycznych na okres pięciu lat.
Szerszy kontekst ochrony małoletnich
Sprawa ta pokazuje złożoność postępowań dotyczących przestępstw seksualnych wobec dzieci, w których kluczowe znaczenie ma zarówno ochrona ofiary, jak i właściwe środki zastosowane wobec sprawcy. Belgijski system przewiduje w takich przypadkach nie tylko karę pozbawienia wolności, lecz także obowiązkową terapię mającą zapobiec ewentualnej recydywie.
Szczególnie niepokojący w tej sprawie jest całkowity brak poczucia winy u sprawcy oraz jego próby przerzucenia odpowiedzialności na małoletnią ofiarę. Takie postawy są niestety typowe dla sprawców przestępstw seksualnych wobec dzieci i stanowią jeden z głównych powodów, dla których terapia jest nieodzownym elementem wymierzonej kary.
Warunkowe zawieszenie wykonania kary oznacza, że jeśli skazany nie będzie przestrzegał nałożonych na niego obowiązków – w szczególności uczestnictwa w terapii – zostanie zobowiązany do odbycia pełnej kary pozbawienia wolności. Mechanizm ten ma na celu nie tylko ochronę społeczeństwa, ale także stworzenie realnej szansy na resocjalizację sprawcy.
Pozbawienie praw obywatelskich i politycznych stanowi dodatkowy środek przewidziany w belgijskim systemie prawnym dla sprawców poważnych przestępstw. Obejmuje ono między innymi utratę prawa głosu, zakaz kandydowania w wyborach oraz zakaz pełnienia określonych funkcji publicznych przez okres pięciu lat.
Sprawa ta stanowi przypomnienie o kluczowej roli czujności rodziców i opiekunów oraz o konieczności natychmiastowego reagowania na wszelkie sygnały mogące świadczyć o krzywdzeniu dzieci. Belgijski system oferuje liczne mechanizmy wsparcia dla ofiar przestępstw seksualnych, w tym wyspecjalizowane ośrodki pomocy psychologicznej przeznaczone dla dzieci i ich rodzin.