Brukselska Partia Socjalistyczna zaapelowała w poniedziałek do formatora Davida Leisterha (MR) o natychmiastowe wznowienie negocjacji w sprawie budżetu Regionu Stołecznego Brukseli na 2026 rok. Socjaliści twierdzą, że przekazali już wszystkie swoje uwagi do ostatniej propozycji liberałów i zaakceptowali 85 procent jej treści, zarzucając formatorowi „brak inicjatywy” i „zerwanie dialogu”.
Według PS rozmowy powinny zostać jak najszybciej wznowione, aby „zapewnić Brukseli wiarygodny budżet oraz sprawny rząd zdolny do wyznaczenia jasnego kierunku dla regionu”.
Negocjacje wciąż w zawieszeniu
W ubiegłym tygodniu David Leisterh przedstawił partnerom koalicyjnym swoją „najlepszą i ostateczną ofertę” budżetową, która nie zyskała jednak pełnego poparcia sześciu ugrupowań zasiadających przy stole rozmów. W piątek rano negocjacje zostały przerwane i od tego czasu nie ruszyły z miejsca.
Jak informuje dziennik Le Soir, formator MR zdecydował się na „jeden lub dwa dni refleksji”, zanim ponownie zwoła partnerów do stołu rozmów.
Stanowisko socjalistów
Partia Socjalistyczna podkreśla, że dopełniła swojej części pracy, przekazując pełny zestaw uwag do propozycji Leisterha. Jej deklaracja o 85-procentowej zgodzie ma podkreślać gotowość do kompromisu. Pozostałe 15 procent dotyczy, jak można przypuszczać, kwestii społecznych i redystrybucyjnych, będących filarem programu PS.
Publiczny apel o wznowienie rozmów może być próbą wywarcia presji na formatora i przerzucenia na niego odpowiedzialności za impas. Socjaliści chcą pokazać opinii publicznej, że to oni wykazują konstruktywną postawę, a inicjatywa powinna teraz należeć do liberałów.
Trudny kontekst finansowy
Negocjacje nad budżetem odbywają się w warunkach rosnącego deficytu i presji na konsolidację finansów Regionu Stołecznego. Bruksela zmaga się z wysokimi kosztami usług publicznych, rosnącym zadłużeniem i potrzebą dalszych inwestycji w transport, mieszkalnictwo i infrastrukturę społeczną.
Propozycja Leisterha prawdopodobnie zakłada cięcia wydatków i reformy strukturalne, które trudno pogodzić z programem socjalnym PS. Dla ugrupowania, którego elektorat koncentruje się w mniej zamożnych dzielnicach, obrona usług publicznych i transferów socjalnych stanowi kluczowy punkt negocjacji.
Złożona układanka koalicyjna
Przy stole rozmów zasiada sześć ugrupowań: MR, Les Engagés, Groen, Ecolo, PS i Vooruit. Zróżnicowanie ideologiczne tej grupy sprawia, że osiągnięcie porozumienia wymaga wyjątkowej zręczności politycznej.
Liberalne MR i Open VLD stawiają na dyscyplinę budżetową, PS i Vooruit bronią wydatków socjalnych, a partie ekologiczne koncentrują się na inwestycjach klimatycznych i zrównoważonej mobilności. Centryści z Les Engagés próbują łączyć te stanowiska, co często prowadzi do złożonych i czasochłonnych kompromisów.
Ryzyko dla regionu
Brak porozumienia w sprawie budżetu może sparaliżować funkcjonowanie regionu. Bez przyjętego budżetu Bruksela musiałaby działać w oparciu o tzw. system dwunastek tymczasowych, pozwalający jedynie na kontynuację bieżących wydatków, bez możliwości finansowania nowych projektów.
Taka sytuacja zagroziłaby planowanym inwestycjom infrastrukturalnym, projektom mieszkaniowym, modernizacji transportu publicznego i programom społecznym. Region mógłby również stracić część funduszy europejskich wymagających współfinansowania z własnych środków.
Co dalej?
Leisterh zapowiedział, że przed wznowieniem rozmów przeanalizuje uwagi wszystkich partnerów i poszuka „rozwiązań zrównoważonych finansowo i politycznie”. Jego strategia może również zakładać nacisk na te ugrupowania, które w jego ocenie opóźniają kompromis.
Apel PS o szybkie wznowienie rozmów wpisuje się w szerszą rozgrywkę o kontrolę nad narracją – socjaliści chcą pokazać, że są gotowi do działania, podczas gdy odpowiedzialność za blokadę spada na liberałów.
Wyzwanie dla brukselskiej polityki
Przedłużający się impas budżetowy wystawia na próbę zdolność brukselskich partii do współpracy ponad podziałami. Brak porozumienia podważa wizerunek stolicy Belgii jako regionu stabilnego politycznie i dobrze zarządzanego.
Najbliższe dni pokażą, czy strony zdołają przełamać impas i zaprezentować spójny projekt finansowy. Stawką są nie tylko liczby w budżecie, ale także wiarygodność całego systemu politycznego w jednym z najbardziej złożonych i wielojęzycznych regionów Europy.