Brukselski sąd apelacyjny skazał 19-letniego mężczyznę na osiem lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa. Młody mężczyzna był zamieszany w jedną z licznych strzelanin w rejonie parku Bonnevie na Molenbeek-Saint-Jean, które miały miejsce w ramach trwającego tam konfliktu między gangami narkotykowymi.
W listopadzie 2024 roku okolice parku Bonnevie stały się areną serii aktów przemocy z użyciem broni palnej. W nocy z czwartku 14 na piątek 15 listopada jeden z mężczyzn został ciężko ranny po postrzeleniu i trafił do szpitala w stanie zagrożenia życia. W kolejnych dniach doszło do następnych strzelanin, tym razem bez ofiar. Śledczy ustalili, że w trzech przypadkach użyto tej samej broni palnej.
Zatrzymanie i dowody przeciwko sprawcy
Domniemany sprawca ostatniej strzelaniny, do której doszło w nocy z 21 na 22 listopada, został zatrzymany krótko po zdarzeniu przez policję, prowadzącą wzmożone patrole w okolicy po wcześniejszych incydentach. Na jego telefonie komórkowym znaleziono wiadomość wysłaną kilka minut przed strzelaniną, zawierającą jedynie adres. Podejrzany nie potrafił wyjaśnić jej treści.
Odnaleziona korespondencja stała się kluczowym dowodem w sprawie, wskazującym na wcześniejsze planowanie ataku i potencjalne powiązania zatrzymanego z większą strukturą przestępczą.
Sprzeczne wersje wydarzeń
Podczas procesu oskarżony utrzymywał, że działał samodzielnie i że nie był członkiem żadnego gangu. Twierdził, że sam handlował narkotykami w parku Bonnevie, a ofiara miała zostać jedynie zastraszona, ponieważ wcześniej ukradła mu 50 euro. Kategorycznie zaprzeczył, by jego działania miały związek z działalnością zorganizowanej grupy przestępczej.
Sąd nie dał jednak wiary tej wersji wydarzeń, uznając ją za sprzeczną z dowodami zebranymi w toku śledztwa.
Kontekst zorganizowanej przestępczości narkotykowej
Według ustaleń prokuratury okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że oskarżony działał na zlecenie zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było wyeliminowanie konkurencyjnego dilera działającego na tym samym terenie. Seria strzelanin w rejonie parku Bonnevie wpisuje się w szerszy wzorzec konfliktów między rywalizującymi grupami walczącymi o kontrolę nad lokalnym rynkiem narkotykowym.
Zjawisko wojen narkotykowych w niektórych dzielnicach Brukseli stanowi poważne wyzwanie dla władz i służb porządkowych. Tego typu konflikty często przeradzają się w akty przemocy z użyciem broni palnej, zagrażając nie tylko osobom zaangażowanym w handel narkotykami, lecz także przypadkowym mieszkańcom i przechodniom.
Rozstrzygnięcie sądu
Sąd apelacyjny w pełni podzielił argumentację prokuratury, uznając, że oskarżony działał w ramach zorganizowanej struktury przestępczej. W konsekwencji 19-latek został skazany na karę ośmiu lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa.
Surowy wymiar kary odzwierciedla zarówno powagę czynu, jak i jego kontekst – działanie w ramach struktur przestępczych oraz zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego wynikające z użycia broni palnej w przestrzeni miejskiej.
Szersze implikacje dla bezpieczeństwa publicznego
Sprawa ta unaocznia skalę problemu zorganizowanej przestępczości narkotykowej w niektórych dzielnicach Brukseli. Walka o kontrolę nad rynkiem narkotykowym prowadzi do eskalacji przemocy, której skutki dotykają całych społeczności lokalnych.
Władze publiczne i służby policyjne stoją przed koniecznością łączenia działań represyjnych z szerzej zakrojonymi strategiami społecznymi – obejmującymi prewencję, edukację i wsparcie młodych ludzi zagrożonych wciągnięciem w działalność przestępczą. Park Bonnevie stał się symbolem tego problemu, wymagającym długofalowych działań poprawiających bezpieczeństwo i warunki życia mieszkańców.
Choć skazanie młodego mężczyzny stanowi istotny krok w walce z przestępczością, nie rozwiązuje ono systemowych przyczyn, które sprzyjają rozwojowi gangów narkotykowych w niektórych częściach Brukseli. Tocząca się debata publiczna coraz częściej wskazuje na konieczność zintegrowanych działań łączących politykę bezpieczeństwa z polityką społeczną.