Antwerpia stała się areną kolejnego sporu politycznego wokół działalności miejsc kultu religijnego. Vlaams Belang wzywa burmistrz Els van Doesburg (N-VA) do zamknięcia meczetu Al-Iman po tym, jak zakazała ona wykładu kontrowersyjnego kaznodziei Brahima Ustaadha. Sam Van Rooy, przewodniczący frakcji Vlaams Belang w antwerpskiej radzie miejskiej, twierdzi, że sam zakaz wykładu to jedynie „zasłona dymna”. „W tym meczecie regularnie pojawiają się kaznodzieje wzywający do przemocy” – oświadczył. Władze miejskie odpowiadają jednak, że zamknięcie obiektu nie jest obecnie rozważane.
Kontekst decyzji burmistrz
Burmistrz van Doesburg zakazała wykładu w meczecie Al-Iman, argumentując, że Brahim Ustaadh jest kaznodzieją szerzącym nienawiść. Decyzja ta wpisuje się w szerszą politykę władz Antwerpii, mającą na celu zapobieganie rozpowszechnianiu treści radykalnych i ekstremistycznych w przestrzeni publicznej miasta.
Zdaniem Van Rooya działania podjęte przez burmistrz są niewystarczające. „W tym meczecie od dawna pojawiają się kaznodzieje wzywający do przemocy. Wystarczy przejrzeć profile w mediach społecznościowych meczetu – nazwiska tych osób są tam ogłaszane publicznie” – twierdzi polityk, wskazując, że jego partia posiada dowody na systematyczny charakter takich praktyk.
Polityczne żądanie zamknięcia świątyni
Van Rooy zapowiada, że podczas najbliższej sesji rady miejskiej złoży formalny wniosek o zamknięcie meczetu. „To musi się odbyć w porozumieniu z rządem federalnym i służbami bezpieczeństwa. N-VA ma wpływ na decyzje na wszystkich szczeblach władzy, więc jeśli chce, może doprowadzić do zamknięcia tego meczetu” – argumentuje.
Postulat ten wpisuje się w szerszą linię programową Vlaams Belang, która od lat domaga się zwiększenia kontroli nad miejscami kultu religijnego i zaostrzenia działań wobec instytucji, które – zdaniem partii – mogą stanowić przestrzeń dla szerzenia radykalnych idei. Partia często podkreśla konieczność ograniczenia wpływów zagranicznych organizacji religijnych oraz większej przejrzystości finansowania meczetów.
Odpowiedź władz miejskich
Burmistrz Els van Doesburg poinformowała, że policja ściśle monitoruje sytuację w meczecie Al-Iman, lecz obecnie nie ma podstaw do podjęcia decyzji o jego zamknięciu. Zaznaczyła, że władze miasta reagują na konkretne incydenty i oceniają każdą sprawę indywidualnie, zamiast podejmować zbiorcze decyzje dotyczące całych instytucji religijnych. „Naszym celem jest utrzymanie porządku publicznego przy jednoczesnym poszanowaniu wolności religijnej” – przekazała rzeczniczka magistratu.
Szerszy kontekst debaty o radykalizacji
Sprawa meczetu Al-Iman wpisuje się w szerszą debatę w Belgii dotyczącą równowagi między wolnością religijną a bezpieczeństwem publicznym. W ostatnich latach belgijskie władze na różnych szczeblach zmagały się z wyzwaniem monitorowania i przeciwdziałania radykalnym przekazom, jednocześnie zobowiązane są do respektowania konstytucyjnych gwarancji wolności wyznania.
Zamknięcie miejsca kultu jest w belgijskim prawie możliwe jedynie w wyjątkowych okolicznościach i wymaga współdziałania władz lokalnych, regionalnych i federalnych oraz opinii służb bezpieczeństwa. Decyzje tego rodzaju muszą być uzasadnione względami bezpieczeństwa publicznego i podejmowane z zachowaniem proporcjonalności, zgodnie z zasadami państwa prawa.
Perspektywy dalszych działań
Zapowiadana interpelacja Vlaams Belang w radzie miejskiej otworzy debatę publiczną nad działalnością meczetu Al-Iman oraz polityką bezpieczeństwa w Antwerpii. Odpowiedź burmistrz i stanowiska innych ugrupowań pozwolą ocenić, czy miasto zdecyduje się na bardziej restrykcyjne podejście do nadzoru nad miejscami kultu, czy też utrzyma dotychczasową strategię punktowych interwencji.
Dyskusja wokół meczetu Al-Iman ponownie pokazuje wyzwania stojące przed wielokulturowymi miastami – konieczność pogodzenia troski o bezpieczeństwo publiczne z ochroną podstawowych wolności obywatelskich i praw religijnych.