Przedsiębiorstwo Jungle Jump z miejscowości Hulshout, specjalizujące się w organizacji wydarzeń z wykorzystaniem dmuchanych zjeżdżalni, ogłosiło całkowite zakończenie działalności. Decyzja została podjęta po wyroku sądu w Dendermonde, który uznał firmę i jej właściciela za winnych nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała u dziecka. Sprawa dotyczy wypadku z 2023 roku w Sint-Niklaas, podczas którego siedmioletnie dziecko doznało poważnych obrażeń po upadku głową na betonową posadzkę.
Wyrok, ogłoszony w środę przez sąd w Dendermonde, stwierdził, że zarówno właściciel firmy, jak i sama spółka ponoszą odpowiedzialność za zdarzenie. Zdaniem sądu, właściciel mógł zapobiec tragedii, gdyby zastosowano odpowiednie środki bezpieczeństwa. Jungle Jump została zobowiązana do zapłaty grzywny w wysokości 64 000 euro, a łączna kwota odszkodowań dla poszkodowanych stron wyniosła 40 000 euro. Kara wobec właściciela została warunkowo zawieszona na okres trzech lat.
Stanowisko firmy wobec wyroku
W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych Jungle Jump – organizator wielodniowych festiwali ze zjeżdżalniami dmuchanymi w różnych częściach Flandrii – podkreśliła swoje dotychczasowe zaangażowanie w kwestie bezpieczeństwa. Przedstawiciele firmy zaznaczyli, że zawsze starali się minimalizować ryzyko wypadków i zapewniać niezbędną pomoc w razie ich wystąpienia.
„Naszym celem zawsze było zorganizowanie dzieciom wspaniałego dnia – i niemal zawsze się to udawało. Wypadki są niestety częścią zabawy, ale zawsze działaliśmy w dobrej wierze, robiąc wszystko, by ich uniknąć i zapewnić właściwą opiekę” – napisano w komunikacie.
Firma podkreśliła także, że jej priorytetem pozostaje pełne wyzdrowienie poszkodowanego dziecka. Przedstawiciele Jungle Jump wyrazili niezadowolenie z przedstawienia przedsiębiorstwa w negatywnym świetle i wskazali na wsparcie, jakie otrzymują od opinii publicznej.
Krytyczna ocena decyzji sądu
W tym samym oświadczeniu firma wyraziła rozczarowanie sposobem, w jaki potraktował ją wymiar sprawiedliwości. „Czytając treść wyroku, można odnieść wrażenie, że prowadziliśmy działalność przestępczą. Bez względu na wysiłki i starania, i tak zostajesz pociągnięty do odpowiedzialności – nawet osobiście” – napisano w komunikacie.
Jungle Jump poinformowała, że rozważa złożenie apelacji, choć decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Niezależnie od dalszych kroków prawnych, przedsiębiorstwo zdecydowało o definitywnym zakończeniu działalności operacyjnej.
Etapy wycofywania się z rynku
Proces zamykania firmy rozpoczął się już wcześniej. Po wypadku w 2023 roku Jungle Jump zaprzestała organizacji wydarzeń w pomieszczeniach zamkniętych. Najnowszy wyrok sądu stał się impulsem do całkowitego zakończenia również plenerowych festiwali dmuchanych atrakcji organizowanych w różnych miejscowościach Flandrii.
W pożegnalnym komunikacie firma podziękowała klientom i uczestnikom wydarzeń za lata wspólnych doświadczeń. „Dziękujemy wszystkim za wspaniałe chwile. To była piękna przygoda – nigdy nie zapomnimy roześmianych, zmęczonych i szczęśliwych dziecięcych twarzy” – napisano na zakończenie.
Szerszy kontekst bezpieczeństwa imprez dziecięcych
Sprawa Jungle Jump otwiera szerszą debatę o odpowiedzialności organizatorów wydarzeń rozrywkowych dla dzieci i o obowiązujących standardach bezpieczeństwa. Wyrok sądu w Dendermonde może mieć istotne konsekwencje dla całej branży, wymuszając na organizatorach jeszcze wyższe standardy ochrony uczestników.
Z prawnego punktu widzenia sprawa pokazuje złożoność odpowiedzialności cywilnej i karnej w przypadkach wypadków podczas aktywności rekreacyjnych. Sąd uznał, że organizator ponosi obowiązek stworzenia bezpiecznych warunków, a zaniedbanie tego obowiązku może skutkować odpowiedzialnością prawną, nawet jeśli nie było złej woli.
Dla rezydentów Belgii korzystających z usług firm organizujących imprezy dla dzieci jest to przypomnienie o znaczeniu sprawdzania standardów bezpieczeństwa i posiadania przez organizatorów odpowiednich ubezpieczeń.