W Herent doszło do poważnej kolizji z udziałem autobusu flamandzkiego przewoźnika De Lijn, który zderzył się z zaparkowanym pojazdem. Kierowca autobusu został uwięziony w kabinie i wymagał interwencji straży pożarnej. W pojeździe znajdowało się 20 pasażerów – na szczęście nikt nie doznał poważnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło około godziny 14:30 na ulicy Mechelsesteenweg w Herent. Autobus De Lijn najechał na zaparkowany samochód osobowy, który w wyniku uderzenia został zepchnięty na elewację pobliskiego budynku. Siła kolizji była na tyle duża, że kierowca autobusu został zakleszczony w kabinie.
Interwencja służb ratunkowych
„Kierowca autobusu był uwięziony w swojej kabinie i musiał zostać uwolniony przez straż pożarną” – relacjonuje Leen Symons z jednostki policyjnej HerKo. Mężczyzna doznał lekkich obrażeń i został przewieziony do szpitala na badania kontrolne.
W momencie kolizji w autobusie podróżowało 20 pasażerów. Na szczęście żadna z osób znajdujących się w pojeździe nie ucierpiała poważnie. Dwie osoby z drobnymi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala w ramach środków ostrożności, natomiast pozostali pasażerowie nie wymagali pomocy medycznej.
Możliwe zasłabnięcie kierowcy
Kierowca autobusu został poddany testom na obecność alkoholu i narkotyków – zarówno alkomat, jak i test śliny dały wynik negatywny, co wyklucza prowadzenie pojazdu pod wpływem substancji psychoaktywnych. „Prawdopodobnie kierowca zasłabł, ale tę hipotezę muszą potwierdzić dalsze badania” – wyjaśnia Symons.
Ta wersja wydarzeń wydaje się najbardziej prawdopodobna, biorąc pod uwagę fakt, że doświadczony kierowca nie zareagował na zbliżający się zaparkowany pojazd. Ostateczne przyczyny kolizji zostaną ustalone po zakończeniu dochodzenia i analizie stanu zdrowia kierowcy.
Utrudnienia w ruchu drogowym
W wyniku wypadku ruch na ulicy Mechelsesteenweg został ograniczony do jednego pasa. Służby porządkowe zabezpieczyły teren, a pojazdy uczestniczące w kolizji usunięto z jezdni. Utrudnienia trwały przez kilka godzin – do czasu zakończenia prac porządkowych i dokumentacji miejsca zdarzenia przez policję.
To zdarzenie przypomina o znaczeniu regularnych badań lekarskich kierowców transportu publicznego i konieczności monitorowania ich stanu zdrowia. De Lijn, jako główny operator transportu publicznego we Flandrii, stosuje procedury kontrolne w zakresie bezpieczeństwa, jednak przypadki nagłego zasłabnięcia kierowców pozostają trudne do przewidzenia.
Szczęśliwy finał tego wypadku – brak poważnie rannych mimo dramatycznych okoliczności – można przypisać zarówno szybkiej reakcji służb ratunkowych, jak i solidnej konstrukcji autobusów, projektowanych z myślą o maksymalnym bezpieczeństwie pasażerów.