Właściciele sklepów i punktów usługowych w okolicach dworca w Hasselt z ulgą przyjęli decyzję władz miasta o wprowadzeniu regularnych kontroli tożsamości. Policja będzie w najbliższych miesiącach prowadzić systematyczne działania mające ograniczyć uciążliwe zachowania ze strony grup młodzieży. Burmistrz Steven Vandeput z partii N-VA potwierdził wprowadzenie środka, który – jak podkreślają lokalni przedsiębiorcy – odpowiada na rosnący problem zakłócania porządku publicznego.
Według władz miejskich grupy młodych ludzi od dłuższego czasu powodują problemy w rejonie placu dworcowego i przyległych ulic, zwłaszcza w godzinach przerw obiadowych i po zakończeniu zajęć szkolnych. Zjawisko to wywołuje niepokój wśród mieszkańców oraz negatywnie wpływa na poczucie bezpieczeństwa w dzielnicy. Informacje te potwierdził dziennik Het Belang van Limburg, a burmistrz Vandeput oficjalnie je zatwierdził.
Skala problemu i charakter zakłóceń
„Otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń dotyczących dużych grup zachowujących się agresywnie. Rzucają petardami, hałasują, wszczynają bójki lub nękają przechodniów” – wyjaśnił burmistrz Steven Vandeput. Jak dodał, problem ma charakter powtarzalny i realnie wpływa na codzienne funkcjonowanie dzielnicy.
Burmistrz wskazał też na trudności w ustaleniu sprawców. „Ponieważ działają w grupach, policja często nie jest w stanie zidentyfikować konkretnych winowajców. Kontrole tożsamości mają pozwolić na lepsze rozpoznanie tych osób, a jednocześnie odstraszyć innych od podobnych zachowań” – tłumaczył.
Zróżnicowane reakcje lokalnych przedsiębiorców
Decyzja władz spotkała się z mieszanymi reakcjami właścicieli sklepów w rejonie dworca. Wielu z nich przyznaje, że sytuacja wymagała stanowczych działań. „Mamy coraz więcej problemów. Grupy młodzieży potrafią być agresywne wobec klientów” – relacjonuje jeden z handlowców.
Właścicielka lokalu gastronomicznego zwraca uwagę na inny aspekt: „Niektórzy młodzi ludzie są pod wpływem alkoholu lub narkotyków. To odstrasza klientów”. Podobne zdanie ma kolejny przedsiębiorca: „Zachowują się bez szacunku, krzyczą, są pijani. Czasem boimy się o bezpieczeństwo naszych pracowników”.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z taką oceną sytuacji. „Z mojej perspektywy nie widzę problemu. Większość z tych młodych ludzi nie robi nic złego” – mówi właścicielka sklepu z sąsiedniej ulicy. Różnorodność opinii pokazuje, że doświadczenia lokalnych przedsiębiorców są bardzo zróżnicowane – w zależności od lokalizacji i specyfiki prowadzonej działalności.
Zakres i charakter wprowadzonych środków
Kontrole tożsamości będą prowadzone na około dwudziestu ulicach i placach w okolicy dworca w Hasselt. Burmistrz wydał tymczasowe upoważnienie, które obowiązuje przez cztery miesiące. Czasowe ograniczenie ma charakter testowy – pozwoli władzom ocenić skuteczność środka i zdecydować, czy należy go przedłużyć lub zastąpić innymi rozwiązaniami.
Wprowadzenie takich kontroli w przestrzeni publicznej to środek prewencyjno-represyjny, który wymaga równowagi między zapewnieniem bezpieczeństwa a poszanowaniem praw obywatelskich. Władze Hasselt podkreślają, że działania te będą prowadzone z zachowaniem zasad proporcjonalności i poszanowania godności osób kontrolowanych.
Dla polskich mieszkańców Hasselt, zwłaszcza tych pracujących lub mieszkających w rejonie dworca, wprowadzone kontrole oznaczają wzmożoną obecność policji w tej części miasta. Warto więc pamiętać o obowiązku posiadania przy sobie dokumentu tożsamości, aby uniknąć ewentualnych nieporozumień podczas rutynowych kontroli.