W piątkowy poranek na place de l’Aviation na Anderlechcie zgromadziło się blisko 300 osób, które próbowały powstrzymać eksmisję około 70 migrantów, w tym piętnaściorga dzieci, zamieszkujących opuszczony budynek. Mobilizacja społeczna wokół tej sprawy trwa już od kilku miesięcy i odzwierciedla narastające napięcia związane z brakiem mieszkań oraz sytuacją osób bez dokumentów w stolicy Belgii.
Konflikt trwający od marca
Spór między właścicielem nieruchomości – firmą deweloperską Staring Real Estate – a osobami zajmującymi budynek trwa od marca bieżącego roku. Deweloper planuje przeprowadzić renowację obiektu i przekształcić go w hotel, jednak dotąd nie przedstawiono żadnego wiążącego rozwiązania dotyczącego relokacji obecnych mieszkańców. Choć rozważane są pewne alternatywy zakwaterowania, ich realizacja wymaga jeszcze czasu i dalszych uzgodnień.
Kolektyw Zone Neutre, który od miesięcy angażuje się w obronę praw lokatorów, już kilkakrotnie interweniował w podobnych sytuacjach. Sprawa budynku przy placu de l’Aviation stała się symbolem szerszego problemu związanego z mieszkalnictwem i integracją społeczną w regionie stołecznym.
Rola burmistrza w mediacji
Burmistrz Anderlechtu, Fabrice Cumps z Partii Socjalistycznej, regularnie uczestniczy w rozmowach, starając się złagodzić napięcia między właścicielem a kolektywem broniącym mieszkańców budynku. Jego obecność ma na celu utrzymanie dialogu i wypracowanie rozwiązania możliwego do zaakceptowania przez wszystkie strony.
Jak podkreślił burmistrz Cumps w wypowiedzi cytowanej przez agencję Belga, gmina zdecydowanie woli uporządkowaną formę zajęcia budynku, jaką obserwuje się w tym przypadku, od chaotycznych i trudnych do kontrolowania squatów. Taka sytuacja, jego zdaniem, pozwala na utrzymanie porządku i ułatwia prowadzenie rozmów.
Ograniczenia kompetencji lokalnych władz
Cumps zaznaczył jednak, że wykonanie nakazu eksmisji nie leży w kompetencjach gminy. Decyzje tego typu należą do innych instancji i podlegają odrębnym procedurom prawnym, co ogranicza pole manewru lokalnych władz w bezpośrednim rozwiązaniu sytuacji.
Przypadek mieszkańców placu de l’Aviation wpisuje się w szerszy problem dostępności mieszkań oraz sytuacji osób bez dokumentów w Brukseli. W mieście, gdzie ceny wynajmu nieustannie rosną, a oferta przystępnych cenowo lokali maleje, podobne sytuacje stają się coraz częstsze. Mobilizacja społeczna wokół rodzin zagrożonych eksmisją pokazuje, że rezydenci Belgii dostrzegają potrzebę systemowych działań w zakresie polityki mieszkaniowej i integracji społecznej.