W czwartek po południu wyspecjalizowana firma przeprowadziła operację usunięcia samochodu hybrydowego, który w sobotę eksplodował przy Baron de Pélichystraat w Izegem. To ogromna ulga dla mieszkańców budynku, którzy stopniowo wracają do swoich lokali. „Teraz możemy znów spać spokojnie” – mówią poszkodowani.
Eksplozja samochodu hybrydowego spowodowała w sobotę poważne zniszczenia w tylnej części budynku mieszkalnego. Firma specjalistyczna zdołała już uprzątnąć większość gruzu, a rozerwane garaże zabezpieczono drewnianymi płytami.
Dramatyczne przeżycia mieszkańców
Mathias Penninck, 41-letni mieszkaniec, cudem przeżył eksplozję. „To cud, że żyję” – mówił po wybuchu, który doszczętnie zniszczył jego studio. Mężczyzna uniknął śmierci w ostatniej chwili, gdy bateria jego samochodu hybrydowego eksplodowała w garażu znajdującym się bezpośrednio pod mieszkaniem.
W kolejnych dniach mieszkańcy z niepokojem czekali, aż wrak zostanie usunięty. W poniedziałek ich obawy nasiliły się, gdy samochód ponownie stanął w płomieniach. Straż pożarna szybko opanowała ogień, jednak sytuacja tylko zwiększyła lęk lokatorów.
„Dopóki ten samochód tu stoi, nie wrócę do mieszkania” – mówił w poniedziałek Ignace Serruys. Jego obawy podzielali inni mieszkańcy, którzy bali się kolejnego zapłonu baterii pozostającej we wraku pojazdu.
Skomplikowana operacja usunięcia wraku
W czwartek po południu na teren za budynkiem wjechała wyspecjalizowana firma, korzystając z parkingu szkoły Prizma De Stadsparel. „Na szczęście eksplozja wydarzyła się w weekend, gdy w pobliżu nie było dzieci” – podkreśla dyrektor szkoły znajdującej się tuż obok miejsca zdarzenia.
Dźwig przejechał wąską drogą biegnącą przy szkolnym placu zabaw, by dotrzeć do tylnej części garaży i wydobyć wrak. Operacja przebiegła sprawnie: samochód najpierw uwolniono spod zawalonej platformy, która runęła na niego w chwili wybuchu. Następnie dźwig uniósł pojazd ponad garażami i umieścił go na lawecie, która odjechała z miejsca zdarzenia.
Mieszkańcy stopniowo wracają do domów
Po usunięciu zagrożenia mieszkańcy odetchnęli z ulgą. Jedna z par wróciła do mieszkania już w środę, a Ignace Serruys planuje powrót w najbliższych dniach. „Dziś wieczorem dokończę porządki, jutro przyjedzie firma sprzątająca. W jednej z naszych sypialni szkody są wciąż znaczne, ale pomieszczenie zostało zamknięte. Teraz, gdy samochodu już nie ma, możemy znowu spokojnie spać” – mówi Ignace.
Mathias Penninck nie może jednak wrócić do swojego mieszkania – jego studio zostało całkowicie zniszczone. „Tymczasowo mieszkam w pustym lokalu mojej siostrzenicy. Teraz szukam nowego mieszkania. Szanse, że wrócę na Baron de Pélichystraat, są niewielkie – trzeba będzie odbudować całe studio, co potrwa pewnie około roku” – wyjaśnia poszkodowany.
Szerszy kontekst bezpieczeństwa pojazdów hybrydowych
Zdarzenie w Izegem zwraca uwagę na zagrożenia związane z bateriami w samochodach hybrydowych i elektrycznych. Choć podobne przypadki zdarzają się rzadko, ich skutki mogą być katastrofalne. Baterie litowo-jonowe zawierają dużą ilość energii, a w razie uszkodzenia mogą ulec tzw. rozproszeniu termicznemu – gwałtownemu uwolnieniu energii prowadzącemu do pożaru lub eksplozji.
Eksperci podkreślają, że producenci stosują liczne zabezpieczenia, jednak całkowite wyeliminowanie ryzyka nie jest możliwe. Szczególnie niebezpieczne są baterie uszkodzone, przegrzane lub wadliwie wyprodukowane.
Dla służb ratunkowych pojazdy elektryczne i hybrydowe stanowią poważne wyzwanie – pożary baterii litowo-jonowych są trudne do ugaszenia i mogą ponownie się zapalać nawet po kilku dniach. Tak właśnie było w przypadku auta z Izegem.
Proces odbudowy i wsparcie dla poszkodowanych
Mieszkańcy budynku przy Baron de Pélichystraat stoją teraz przed zadaniem odbudowy zniszczonych części nieruchomości. Skala strat jest znaczna – od doszczętnie zniszczonego studia Mathiasa, przez poważne uszkodzenia sąsiednich mieszkań, po mniejsze zniszczenia spowodowane falą uderzeniową i odłamkami.
Naprawy będą wymagały współpracy właścicieli lokali, ubezpieczycieli i firm budowlanych. W przypadku Mathiasa odbudowa może potrwać nawet rok, co zmusza go do znalezienia długoterminowego rozwiązania mieszkaniowego.
Zdarzenie to przypomina, jak ważne są odpowiednie polisy ubezpieczeniowe oraz uwzględnianie w projektach budynków ryzyka związanego z nowymi technologiami – w tym z parkowaniem pojazdów elektrycznych i hybrydowych w garażach podziemnych lub wbudowanych w konstrukcję budynków mieszkalnych.