Uczniowie Instytutu Providence w gminie Woluwe nie otrzymali swoich świadectw szkolnych przed rozpoczęciem jesiennych wakacji. Powodem jest akcja protestacyjna grona pedagogicznego, które w ten sposób wyraża sprzeciw wobec decyzji rządu Federacji Walonia-Bruksela dotyczących warunków pracy nauczycieli. Sprawa, o której poinformowała stacja RTL, odzwierciedla narastające napięcia w sektorze edukacji i rosnącą frustrację pedagogów wobec kierunku prowadzonych reform.
Około trzydziestu nauczycieli z tej brukselskiej szkoły zdecydowało się na bojkot procedury wydawania świadectw, protestując przeciwko polityce władz Federacji. Głównym źródłem niezadowolenia jest decyzja o zwiększeniu obowiązkowego wymiaru godzin dla nauczycieli szkół średnich wyższego szczebla. Zmiana ta, uznawana przez pedagogów za oderwaną od realiów ich pracy, stała się bezpośrednim impulsem do rozpoczęcia protestu.
Motywacje stojące za protestem
Laura Descoster, nauczycielka przedmiotów ścisłych, w rozmowie z RTL wyjaśniła powody decyzji o wstrzymaniu wydania świadectw. Termin ich przygotowania zbiegł się z końcem tygodnia, co pedagodzy postanowili wykorzystać do symbolicznego zamanifestowania swojego stanowiska. Descoster odniosła się przy tym do popularnego stereotypu o nauczycielach jako osobach pracujących jedynie 20 lub 22 godziny tygodniowo i mających dużo wolnego czasu.
Jak podkreśliła, rzeczywistość wygląda inaczej – do godzin lekcyjnych należy doliczyć przygotowywanie zajęć, poprawianie prac, wypełnianie dokumentacji i przygotowywanie świadectw. Akcja polegająca na niewprowadzaniu ocen do systemu elektronicznego ma więc charakter symboliczny i ma zwrócić uwagę na rzeczywisty zakres obowiązków nauczycieli.
„Skoro wszyscy są przekonani, że pracujemy tylko w czasie lekcji, postanowiliśmy dokładnie tak zrobić” – tłumaczy Descoster. Tym samym nauczyciele chcą pokazać, jak wiele ich pracy odbywa się poza murami szkoły i we własnym czasie.
Zakres i charakter akcji protestacyjnej
Protest nie wpłynął na proces oceniania uczniów – wszyscy zostali poddani standardowej ewaluacji wiedzy i umiejętności. Bojkot dotyczył wyłącznie technicznego etapu wprowadzania wyników do systemu i formalnego wydania świadectw.
Nauczyciele zapowiadają jednak możliwość eskalacji działań, jeśli władze oświatowe nie podejmą dialogu. Rozważane jest ograniczenie wszelkich aktywności zawodowych wyłącznie do czasu spędzanego w budynku szkoły, co oznaczałoby rezygnację z przygotowywania lekcji i sprawdzania prac w domu. Taki krok mógłby znacząco wpłynąć na jakość nauczania i stałby się wyraźnym sygnałem o narastającym kryzysie w środowisku edukacyjnym.
Stanowisko dyrekcji i relacje z rodzicami
Dyrekcja Instytutu Providence poparła decyzję nauczycieli, podkreślając zrozumienie dla ich motywacji i zasadność poruszanych problemów. Jednocześnie kierownictwo szkoły utrzymuje regularny kontakt z rodzicami uczniów, by ograniczyć niepokoje i nieporozumienia wynikające z zaistniałej sytuacji.
Takie stanowisko świadczy o szerokim poparciu w środowisku szkolnym dla postulatów nauczycieli. Wsparcie ze strony administracji placówki wzmacnia przekaz protestu i pokazuje, że problem nadmiernego obciążenia pracą jest dostrzegany również przez osoby zarządzające szkołami.
Szerszy kontekst reform oświatowych
Protest w Instytucie Providence nie jest przypadkiem odosobnionym, lecz wpisuje się w szersze napięcia towarzyszące reformom systemu edukacji w Federacji Walonia-Bruksela. Zwiększenie obowiązkowego wymiaru godzin dla nauczycieli szkół średnich postrzegane jest jako decyzja nieuwzględniająca rzeczywistego zakresu ich pracy, która daleko wykracza poza czas spędzany na lekcjach.
Nauczyciele apelują o kompleksowe spojrzenie na zawód pedagoga, uwzględniające przygotowanie do zajęć, ocenianie uczniów, indywidualne wsparcie, prowadzenie dokumentacji oraz uczestnictwo w zebraniach i szkoleniach. Wszystkie te elementy razem składają się na rzeczywisty czas pracy, który znacząco przekracza wymiar godzin dydaktycznych.
Sytuacja w brukselskiej szkole może być sygnałem zapowiadającym szersze protesty w sektorze edukacji, jeśli dialog między władzami a środowiskiem nauczycielskim nie przyniesie konkretnych rozwiązań. Kwestia godnych warunków pracy i realistycznego podejścia do obciążenia zawodowego pedagogów pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla systemu oświaty w Federacji Walonia-Bruksela.