Koncern energetyczny Engie ponownie uruchomił 8 października reaktor jądrowy Doel 4, co stanowi kluczowy etap realizacji porozumienia dotyczącego przedłużenia eksploatacji belgijskich elektrowni atomowych. Wznowienie pracy instalacji oznaczało jednocześnie wypłatę przez koncern drugiej i ostatniej transzy środków przeznaczonych na pokrycie kosztów zarządzania odpadami radioaktywnymi. Łącznie państwo belgijskie otrzymało od Engie blisko 16 miliardów euro, które trafią do specjalnej struktury finansowej odpowiedzialnej za długoterminowe finansowanie gospodarki odpadami nuklearnymi.
Po Tihange 3, które wznowiło działalność 10 lipca tego roku, przyszedł czas na Doel 4. Jak poinformował Engie w komunikacie, reaktor w Antwerpii został pomyślnie podłączony do sieci energetycznej. Obie jednostki – zgodnie z umową zawartą między rządem Aleksandra De Croo a francuskim koncernem – będą mogły funkcjonować przez kolejne dziesięć lat, aż do 2035 roku. Co więcej, istnieje możliwość przedłużenia ich pracy o następną dekadę, jeśli obecny gabinet Arizona, kierowany przez Barta De Wevera, zdoła wynegocjować nowe porozumienie – czym już zajmuje się federalny minister energii Mathieu Bihet (MR).
Wyprzedzenie harmonogramu i znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego
Ponowne uruchomienie Doel 4 nastąpiło wcześniej, niż przewidywał pierwotny harmonogram. Engie zobowiązało się zapewnić dostępność reaktorów Doel 4 i Tihange 3 od listopada bieżącego roku, jednak oba zostały oddane do użytku z wyprzedzeniem. To znaczące osiągnięcie techniczne i organizacyjne po miesiącach intensywnych prac przygotowawczych.
„Po miesiącach intensywnych przygotowań Tihange 3 i Doel 4 zostały uruchomione zgodnie z planem. Obie jednostki wniosą istotny wkład w bezpieczeństwo dostaw energii w Belgii, dostarczając 2 GW stabilnej mocy przez najbliższe dziesięć lat” – podkreślił Engie w oświadczeniu. Ta moc stanowi znaczącą część belgijskiego miksu energetycznego i ma kluczowe znaczenie dla stabilności systemu elektroenergetycznego kraju.
Warto dodać, że oba reaktory będą ponownie wyłączane w miesiącach letnich 2026, 2027 i 2028 roku w ramach dalszego programu modernizacji, zgodnie z ustaleniami z Federalną Agencją Kontroli Jądrowej (AFCN/FANC). Planowane postoje mają na celu zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa i niezawodności.
Historyczna transakcja finansowa – 15,8 miliarda euro dla Hedera
Restart Doel 4 ma ogromne znaczenie nie tylko dla bezpieczeństwa energetycznego, lecz także z perspektywy finansowej. Uruchomienie reaktora aktywowało bowiem mechanizm wypłaty drugiej i końcowej transzy z 15 miliardów euro, które Engie zobowiązało się przekazać państwu belgijskiemu w zamian za uwolnienie się od ryzyka związanego z zarządzaniem odpadami jądrowymi i zużytym paliwem.
Pierwsza transza, wynosząca 11,5 miliarda euro (po indeksacji 12,2 miliarda), została przekazana w marcu wraz z podpisaniem ostatecznego porozumienia. Wtedy też państwo przejęło odpowiedzialność za najbardziej radioaktywne odpady. Druga, końcowa transza wyniosła 3,5 miliarda euro, a po indeksacji przekroczyła 3,6 miliarda. Ma ona pokryć koszty zarządzania odpadami o niższym poziomie radioaktywności.
Łącznie państwo belgijskie otrzymało 15,8 miliarda euro, które trafiły do Hedera – publicznej struktury finansowej utworzonej w celu zarządzania tym kapitałem. Jej zadaniem jest inwestowanie środków w sposób gwarantujący pokrycie przyszłych kosztów związanych z odpadami nuklearnymi przez kolejne dziesięciolecia. Dzięki temu przyszłe pokolenia nie będą musiały ponosić ciężaru finansowego wynikającego z dziedzictwa energetyki jądrowej.
Model współpracy państwa z sektorem prywatnym
Reaktory objęte porozumieniem działają obecnie w ramach wspólnego przedsiębiorstwa Be-Nuc, w którym państwo belgijskie i Engie posiadają po 50 procent udziałów. Ten model partnerstwa publiczno-prywatnego ma zapewnić koncernowi gwarancję rentowności przedłużonej eksploatacji, przy jednoczesnym zachowaniu wpływu państwa na strategiczne decyzje dotyczące energetyki jądrowej.
Jak poinformował minister Bihet w Izbie Reprezentantów 30 września, szczegółowe kalkulacje są jeszcze doprecyzowywane, jednak gwarantowana cena energii elektrycznej dla Engie do końca 2028 roku ma wynosić – po uwzględnieniu indeksacji – około 90 euro za megawatogodzinę.
W konstrukcji tej przewidziano dwukierunkowy mechanizm gwarancji cenowych. Jeśli ceny rynkowe energii spadną poniżej ustalonego poziomu, państwo będzie dopłacać Engie różnicę. W odwrotnej sytuacji, gdy ceny przekroczą próg gwarantowany, koncern odprowadzi nadwyżkę do budżetu państwa. System ten ma chronić obie strony przed skutkami wahań cen energii na niestabilnym europejskim rynku.
Perspektywy dalszego przedłużenia i rola energetyki jądrowej
„Terminowe przywrócenie do eksploatacji Doel 4 i Tihange 3 potwierdza kompetencje, profesjonalizm i zaangażowanie zespołów Engie oraz naszych partnerów” – podkreślił Vincent Verbeke, dyrektor generalny Engie Belgium. „Wraz z tym restartem obie jednostki rozpoczynają nową dekadę pracy w pełnym bezpieczeństwie” – dodał.
Realizacja porozumienia pokazuje, jak złożone są negocjacje i wdrażanie długofalowych projektów energetycznych w Belgii. Jednocześnie pomyślne uruchomienie obu reaktorów może stanowić punkt wyjścia do dalszej debaty o przyszłości energetyki jądrowej w kraju – zwłaszcza w kontekście rosnących potrzeb energetycznych i zobowiązań klimatycznych Unii Europejskiej.
Kwestia ewentualnego przedłużenia pracy reaktorów o kolejną dekadę, do 2045 roku, pozostaje otwarta i będzie jednym z głównych wyzwań dla obecnego rządu. Minister Bihet prowadzi rozmowy, które muszą uwzględniać zarówno aspekty techniczne i bezpieczeństwa, jak i czynniki ekonomiczne oraz polityczne. Decyzja w tej sprawie będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości belgijskiego sektora energetycznego i realizacji celów transformacji energetycznej kraju.