Samusocial, organizacja udzielająca codziennego schronienia około 2 000 osobom bezdomnym w Brukseli, znalazła się w dramatycznej sytuacji finansowej. Według pisma skierowanego w ubiegły piątek do rządu Regionu Stołecznego Brukseli, do którego dotarł dziennik „Le Soir”, instytucja może nie być w stanie wypłacić pensji swoim pracownikom już od grudnia bieżącego roku.
Problem ma charakter systemowy i wykracza poza zwykłe trudności budżetowe jednej organizacji. Obejmuje szerszy kontekst funkcjonowania całego sektora pomocy społecznej w Belgii, uzależnionego od regularnego przepływu dotacji publicznych. Wśród podopiecznych Samusocial znajduje się około 500 dzieci, co stanowi jedną czwartą wszystkich osób korzystających z pomocy. Ewentualne ograniczenie lub wstrzymanie działalności mogłoby mieć dramatyczne skutki dla najbardziej wrażliwych mieszkańców stolicy.
Blokada polityczno-administracyjna jako źródło kryzysu
Dyrektor generalna Samusocial, Sarah de Liamchine, wskazuje na „blokadę polityczno-administracyjną” jako główną przyczynę problemów finansowych. Kłopoty te wynikają z braku pełnoprawnego rządu oraz opóźnień w uchwaleniu budżetu Regionu Stołecznego Brukseli. W efekcie niemożliwe jest terminowe przekazywanie środków dla organizacji działających w obszarze pomocy społecznej.
Samusocial finansowany jest głównie z dotacji regionalnych i federalnych, co czyni go szczególnie podatnym na perturbacje administracyjne i polityczne. Przedłużający się okres zarządzania sprawami bieżącymi utrudnia podejmowanie decyzji dotyczących wypłat, nawet w przypadku funduszy formalnie zatwierdzonych.
Brakujące środki i narastająca niepewność finansowa
Analiza finansów Samusocial pokazuje skalę kryzysu. Organizacja wciąż czeka na przekazanie 1,8 miliona euro z ostatniej transzy za rok 2024 w ramach programu Brussels Deal, mimo że wszystkie wymagane dokumenty zostały dostarczone. Opóźnienie to, zdaniem zarządu, ma charakter czysto administracyjny, lecz jego skutki są bardzo realne.
Dodatkowo nie ma jasności w sprawie zwrotu zaliczki w wysokości 4,6 miliona euro, która miała pokryć wydatki w drugiej połowie 2025 r. Brak przewidywalności finansowej uniemożliwia planowanie działań i utrzymanie stabilności operacyjnej. Łączna suma środków zablokowanych lub niepewnych przekracza 6 milionów euro – znaczną część rocznego budżetu instytucji.
Stanowisko władz regionalnych: między deklaracjami a rzeczywistością
Gabinet minister-prezydenta Rudi Vervoorta z Partii Socjalistycznej, odpowiedzialny za nadzór nad Samusocial, zapewnia, że organizacja powinna być „w stanie utrzymać płynność finansową w oparciu o obietnice dotacji”. Przedstawiciele władz przekonują, że transza za 2024 r. została już „odblokowana”, lecz nie podają terminu faktycznego przekazania środków.
Rozbieżność między politycznymi deklaracjami a rzeczywistością finansową odzwierciedla problem wielu organizacji non-profit w Belgii. Formalne zobowiązania nie wystarczają, gdy na kontach brakuje pieniędzy potrzebnych na wypłaty i bieżące wydatki.
Oczekiwanie na dodatkowe środki z Cocom
Sytuację komplikuje fakt, że Samusocial czeka także na dodatkową dotację w wysokości 1,8 miliona euro od Wspólnej Komisji Wspólnotowej (Cocom), za którą odpowiadają ministrowie Elke Van den Brandt (Groen) i Alain Maron (Ecolo). Minister Maron przyznał, że w obecnych warunkach zarządzania sprawami bieżącymi trudno jest podejmować decyzje o przyznaniu środków finansowych.
Mimo to zapewnia, że jego gabinet „aktywnie poszukuje szybkich rozwiązań” dla Samusocial. Dla organizacji stojącej przed groźbą braku środków na pensje już za kilka tygodni takie ogólne deklaracje to jednak za mało – potrzebne są konkretne decyzje i realne przelewy.
Szerszy kontekst kryzysu w sektorze pomocy społecznej
Trudności Samusocial to część szerszego problemu strukturalnego finansowania pomocy społecznej w Belgii. Przeciągające się kryzysy polityczne, złożone procedury administracyjne i brak stabilności budżetowej szczególnie dotykają instytucje niosące pomoc osobom wykluczonym.
Obecna sytuacja pokazuje sprzeczność systemu – potrzeby osób bezdomnych są stałe i pilne, podczas gdy finansowanie zależy od procesów politycznych, często odległych od codziennej rzeczywistości społecznej. To systemowe niedopasowanie wymaga trwałych reform, które zapewniłyby ciągłość wsparcia niezależnie od bieżącej sytuacji politycznej.
Dla mieszkańców Belgii, a zwłaszcza dla tych pracujących w sektorze społecznym, przypadek Samusocial jest ostrzeżeniem o konieczności zmian w sposobie finansowania i zarządzania instytucjami pomagającymi najbardziej potrzebującym.