Prokuratura w Brukseli poinformowała, że kierowca, który w miniony weekend uciekał przed policją, doprowadzając do dramatycznego pościgu zakończonego oddaniem strzałów przez funkcjonariuszy, został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa policjantów oraz złośliwego utrudniania ruchu drogowego. Zdarzenie z 11 października ujawnia narastające problemy związane z bezpieczeństwem publicznym w stolicy Belgii.
Do pościgu doszło w sobotę 11 października około godziny 7:40 rano. Patrol policji zauważył samochód jadący pod prąd bulwarem Botanique. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać pojazd do kontroli, jednak kierowca zignorował polecenia i rozpoczął ucieczkę przez centrum Brukseli.
Desperacka ucieczka i strzały na skrzyżowaniu Bolivar
Podczas pościgu policja ustawiła blokadę drogową na skrzyżowaniu Bolivar z chaussée d’Anvers, licząc na zatrzymanie uciekającego pojazdu. Kierowca zamiast się zatrzymać, ruszył z dużą prędkością w kierunku funkcjonariuszy stojących przy blokadzie. Ta agresywna reakcja zmusiła policjantów do oddania strzałów w kierunku samochodu.
Jak poinformowała prokuratura, decyzja o użyciu broni była odpowiedzią na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia funkcjonariuszy. Użycie broni palnej w warunkach miejskich jest zawsze działaniem ostatecznym, jednak w tym przypadku policjanci uznali, że było to konieczne dla ochrony własnej oraz bezpieczeństwa innych uczestników ruchu.
Zakończenie pościgu i skutki interwencji
Pościg zakończył się przy rue Quatrecht, gdzie mężczyzna został zatrzymany i obezwładniony. Nikt nie odniósł obrażeń, mimo że sytuacja miała wyjątkowo niebezpieczny przebieg. Jeden z pocisków wystrzelonych przez policjantów trafił jednak w budynek Komisji Europejskiej znajdujący się w pobliżu miejsca akcji. Na szczęście nikt z pracowników instytucji ani osób postronnych nie został ranny, co można uznać za wyjątkowe szczęście, biorąc pod uwagę gęsto zaludniony obszar.
Śledztwo wykazało, że zatrzymany był pod wpływem substancji odurzających, co mogło wpłynąć na jego agresywne i nieprzewidywalne zachowanie. Prokuratura w Brukseli zleciła dalsze czynności śledcze w celu pełnego ustalenia przebiegu zdarzenia.
Postępowanie śledcze i decyzja sądu
W dochodzenie zaangażowano laboratorium federalnej policji kryminalnej, które przeprowadziło szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyło materiał dowodowy. Analizie poddano również nagrania z kamer miejskiego monitoringu, które dokumentowały pościg i mogą stanowić kluczowy dowód w sprawie.
Po przesłuchaniu zatrzymanego oraz zapoznaniu się z materiałem dowodowym sędzia śledczy zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny tymczasowego aresztu. Postawiono mu dwa poważne zarzuty: usiłowania zabójstwa funkcjonariuszy policji oraz złośliwego utrudniania ruchu drogowego. Pierwszy zarzut wynika z faktu skierowania pojazdu w stronę policjantów, co mogło doprowadzić do ich śmierci lub ciężkich obrażeń.
Drugi zarzut odnosi się do jazdy pod prąd i całego przebiegu pościgu, podczas którego kierowca stwarzał realne zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Tego rodzaju przestępstwa są w belgijskim prawie traktowane szczególnie surowo, zwłaszcza gdy towarzyszą im działania zagrażające życiu lub zdrowiu osób trzecich.
Wyzwania dla bezpieczeństwa w Brukseli
To niebezpieczne zdarzenie wpisuje się w szerszy kontekst problemów związanych z bezpieczeństwem publicznym w Brukseli. Stolica Belgii, będąca siedzibą instytucji Unii Europejskiej i NATO, od lat boryka się z przestępczością uliczną, handlem narkotykami oraz narastającą agresją wobec służb porządkowych.
Choć użycie broni przez policję w centrum miasta jest rzadkością, takie sytuacje pokazują ryzyko, z jakim codziennie mierzą się funkcjonariusze w gęsto zabudowanym i ruchliwym środowisku miejskim. Każdy przypadek oddania strzałów podlega dokładnej analizie przez inspektorat policji, aby potwierdzić zasadność i proporcjonalność użytej siły.
Fakt, że pocisk trafił w budynek Komisji Europejskiej, choć bez konsekwencji, zwraca uwagę na potencjalne zagrożenia związane z prowadzeniem interwencji w obszarze o szczególnym znaczeniu dyplomatycznym i administracyjnym. Władze zapowiedziały, że dokładnie przeanalizują przebieg akcji, aby dopracować procedury działania w podobnych sytuacjach.
Podejrzany pozostaje w areszcie, a postępowanie przygotowawcze trwa. Jeśli zarzuty usiłowania zabójstwa funkcjonariuszy zostaną potwierdzone, mężczyźnie grozi wieloletnia kara pozbawienia wolności.