Flamandzki urząd ds. zatrudnienia VDAB w ostatnich miesiącach przeprowadził szeroko zakrojone działania informacyjne, kontaktując się z 88 procentami mieszkańców Flandrii, którzy w najbliższym czasie stracą prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Wyniki kampanii przyniosły zaskakujące dane – ponad cztery na dziesięć osób objętych zmianami nie zdawały sobie sprawy z nadchodzącego zakończenia wypłaty świadczeń. Informacje te przekazała Zuhal Demir (N-VA), flamandzka minister pracy, podkreślając skalę wyzwania komunikacyjnego, z jakim musiały zmierzyć się instytucje regionalne.
Decyzja rządu federalnego o wprowadzeniu dwuletniego limitu wypłat zasiłków dla bezrobotnych wpłynie bezpośrednio na życie około 65 000 mieszkańców Flandrii w ciągu najbliższych osiemnastu miesięcy. To jeden z najbardziej kontrowersyjnych elementów reformy systemu zabezpieczenia społecznego w Belgii – budzi zarówno poparcie wśród zwolenników większej aktywizacji zawodowej, jak i niepokój organizacji społecznych obawiających się o sytuację najsłabszych grup na rynku pracy.
Ekspresowa mobilizacja służb zatrudnienia
VDAB rozpoczął latem intensywną kampanię informacyjno-doradczą skierowaną do osób, które utracą świadczenia. Do tej pory udało się skontaktować z 57 000 beneficjentów – wynik, który minister Demir określiła jako „komunikacyjne mistrzostwo”. Szczególnym wyzwaniem były jednak warunki organizacyjne – flamandzka służba zatrudnienia otrzymała niezbędne dane osobowe zaledwie tydzień przed rozpoczęciem powiadamiania pierwszej grupy osób objętych reformą.
Szybka reakcja instytucji była kluczowa ze względu na wagę przekazywanej informacji oraz konieczność zapewnienia wsparcia osobom w niepewnej sytuacji zawodowej. Wyzwanie logistyczne polegało nie tylko na dotarciu w krótkim czasie do dziesiątek tysięcy ludzi, ale również na przygotowaniu kompleksowej oferty pomocowej dopasowanej do indywidualnych potrzeb.
Niepokojący brak świadomości zmian
Najbardziej niepokojącym wynikiem kampanii okazało się to, że 42 procent skontaktowanych osób nie miało pojęcia o zbliżającym się zakończeniu wypłaty świadczeń. Dane te – jak podkreśliła minister Demir – najlepiej pokazują, jak ważne jest proaktywne podejście instytucji publicznych do zmian systemowych.
„Mamy do czynienia z grupą, do której bardzo trudno dotrzeć. Dlatego stawiamy na bezpośredni, osobisty kontakt. Nie chodzi jedynie o przekazanie informacji – naszym celem jest realne wsparcie w powrocie na rynek pracy lub skierowanie do odpowiednich służb w przypadku osób o ograniczonej zdolności do pracy” – wyjaśniła flamandzka minister.
Dodatkowym problemem okazało się błędne przekonanie wielu beneficjentów. Niemal jedna trzecia z nich (32,5 procenta) zakładała, że automatycznie otrzyma inne formy wsparcia finansowego, takie jak świadczenia z ubezpieczenia chorobowego lub pomoc ze strony CPAS/OCMW (ośrodków pomocy społecznej). Takie założenia mogą prowadzić do poważnych problemów finansowych, jeśli zainteresowane osoby nie podejmą odpowiednich działań na czas.
Indywidualne podejście i strategie regionalne
VDAB przygotował zróżnicowany program wsparcia dla osób poszukujących pracy, dostosowany do ich indywidualnych możliwości i sytuacji życiowej. W ofercie znalazły się szkolenia zawodowe, targi pracy oraz specjalistyczne programy sektorowe dla osób gotowych do podjęcia zatrudnienia. Służba zatrudnienia jest świadoma, że nie wszyscy beneficjenci są w tej samej sytuacji – część z nich wymaga przekwalifikowania, inni potrzebują wsparcia zdrowotnego lub społecznego.
Z uwagi na różnice między lokalnymi rynkami pracy VDAB opracował odrębne strategie dla poszczególnych regionów. W Limburgii priorytetem są sektory logistyki, transportu, przemysłu i rolnictwa, które oferują największy potencjał zatrudnienia. Z kolei we Flandrii Zachodniej, gdzie zmiany demograficzne postępują szczególnie szybko, duży nacisk położono na ideę uczenia się przez całe życie, wydłużanie aktywności zawodowej starszych pracowników, poprawę mobilności oraz rozwój pracy transgranicznej.
Tak zróżnicowane podejście ma na celu maksymalne zwiększenie skuteczności działań aktywizacyjnych i lepsze dopasowanie oferty do potrzeb lokalnych rynków pracy. Władze regionu liczą, że pomoże to w trwałym rozwiązaniu problemów zawodowych osób, które utracą prawo do zasiłku.