We wtorek belgijski wymiar sprawiedliwości stanął w obliczu poważnych zakłóceń. Z powodu niedoboru personelu odpowiedzialnego za transport więźniów z zakładów karnych do sądów, wiele zaplanowanych rozpraw musiało zostać przełożonych. Najbardziej dotknięty został okręg sądowy w Mechelen, gdzie problem osiągnął wyjątkową skalę.
W Mechelen żaden z osadzonych nie został doprowadzony do budynku sądu, co wymusiło odroczenie niemal wszystkich spraw wyznaczonych na ten dzień. Brak możliwości zapewnienia bezpiecznego transportu więźniów całkowicie sparaliżował pracę sądu, uderzając zarówno w harmonogramy postępowań, jak i w prawo stron do sprawiedliwego oraz terminowego rozpatrzenia ich spraw.
Trudności z organizacją transportu więźniów nie ograniczyły się jednak wyłącznie do Mechelen. Podobne problemy wystąpiły w Leuven i Dendermonde, gdzie również doszło do odroczeń z powodu niemożności doprowadzenia oskarżonych na salę rozpraw. Wśród przełożonych spraw znalazło się m.in. głośne postępowanie dotyczące Freddy’ego Horiona, co dowodzi, że problem dotknął także najważniejsze procesy.
Zróżnicowany obraz sytuacji w poszczególnych okręgach
Nie wszystkie sądy w Belgii odczuły skutki problemu w równym stopniu. W Antwerpii, Brugii i Brukseli sytuacja pozostała względnie stabilna – udało się tam zapewnić wystarczającą liczbę funkcjonariuszy odpowiedzialnych za konwoje więzienne, dzięki czemu większość rozpraw odbyła się zgodnie z planem.
Różnice w skali trudności między poszczególnymi okręgami mogą wynikać z odmiennej organizacji służb penitencjarnych, liczby osadzonych wymagających transportu oraz zróżnicowanego obciążenia pracą jednostek. Obecna sytuacja nasuwa pytania o sprawiedliwą dystrybucję zasobów kadrowych w belgijskim systemie więziennictwa.
Szerszy kontekst problemów kadrowych w służbach penitencjarnych
Wtorkowe zakłócenia stanowią kolejny sygnał ostrzegawczy dotyczący poważnych braków kadrowych w służbach penitencjarnych. Problem ten utrzymuje się od lat – pracownicy więziennictwa od dawna alarmują o trudnych warunkach pracy, niedoborach personelu i rosnącym obciążeniu obowiązkami.
Brak funkcjonariuszy odpowiedzialnych za transport więźniów ma daleko idące konsekwencje dla funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości. Odraczanie rozpraw generuje dodatkowe koszty, wydłuża postępowania i utrudnia zarówno oskarżonym, jak i ofiarom przestępstw skuteczne dochodzenie swoich praw. Zakłócenia wpływają również na pracę sądów, prokuratur i kancelarii adwokackich, które muszą nieustannie dostosowywać swoje harmonogramy.
Eksperci zajmujący się systemem więziennictwa podkreślają, że rozwiązanie problemu wymaga kompleksowych działań – zwiększenia zatrudnienia, poprawy warunków pracy i reorganizacji konwojów więziennych. Bez takich zmian podobne sytuacje będą się powtarzać, podważając efektywność i wiarygodność belgijskiego wymiaru sprawiedliwości.