Poniedziałek 13 października był ważnym dniem dla belgijskich sił zbrojnych – na bazę lotniczą w Florennes przyleciały pierwsze myśliwce F-35. Jednak w ostatniej chwili pojawiła się niespodzianka: jeden z czterech samolotów nie dotarł na miejsce z powodu problemu technicznego.
Belgijskie siły powietrzne przekroczyły tego dnia nowy etap modernizacji – trzy pierwsze F-35 wylądowały po południu w Florennes. Pierwszy szwadron (1 Sqn), najstarsza jednostka belgijskiego lotnictwa, stał się tym samym pierwszym oddziałem w kraju, który rozmieszcza nowe maszyny w sposób operacyjny.
Uroczyste otwarcie kompleksu obsługi technicznej
Minister obrony Theo Francken przybył przed południem na bazę w prowincji Namur. Krótko przed godziną 12:00, w towarzystwie prezesa przedsiębiorstwa Jan De Nul oraz byłego dowódcy grupy technicznej, generała porucznika Bernarda Phalega, uroczyście zainaugurował nowy kompleks F-35 przeznaczony do konserwacji samolotów piątej generacji.
Nowoczesna infrastruktura stanowi kluczowy element utrzymania gotowości operacyjnej floty. Obiekt wyposażony został w zaawansowane systemy diagnostyczne i specjalistyczne narzędzia umożliwiające obsługę maszyn reprezentujących najnowsze osiągnięcia technologii lotniczej.
Porozumienie z Pratt & Whitney i korzyści dla przemysłu belgijskiego
Na początku popołudnia podpisano umowę między Belgią a producentem silników Pratt & Whitney. Porozumienie przynosi wymierne korzyści dla belgijskiego sektora przemysłowego. Firma Safran Aéro Boosters z Liège będzie uczestniczyć w produkcji komponentów do F-35, co wzmocni współpracę z BMT Aerospace i przyczyni się do rozwoju krajowych kompetencji technologicznych.
Zaangażowanie belgijskich firm w łańcuch dostaw programu F-35 jest elementem strategii offsetowej, której celem jest częściowy zwrot nakładów poniesionych na zakup myśliwców poprzez zamówienia realizowane w kraju. W praktyce oznacza to tworzenie miejsc pracy i transfer know-how w sektorze zaawansowanych technologii.
Nieoczekiwany problem techniczny
Tuż przed planowanym przylotem doszło jednak do nieprzewidzianej sytuacji: jeden z czterech F-35 został zmuszony do pozostania na Azorach z powodu usterki technicznej. Archipelag ten stanowił punkt pośredni na trasie samolotów z USA do Belgii.
Choć szczegółów awarii nie ujawniono, podobne incydenty nie są rzadkością przy transatlantyckich przelotach nowoczesnych myśliwców. Azory tradycyjnie pełnią funkcję miejsca tankowania i kontroli technicznej dla wojskowych samolotów przemierzających ocean.
Uroczyste powitanie
W uroczystości w Florennes uczestniczył król Filip oraz przedstawiciele władz – m.in. David Clarinval, Pierre-Yves Jeholet, Adrien Dolimont, gubernator Denis Mathen i burmistrz Florennes Antonin Collinet. Obecność monarchy i polityków podkreślała znaczenie tego wydarzenia dla belgijskich sił zbrojnych.
Maszyny przyleciały nad bazę w ramach pokazowego przelotu. Planowano, że będą eskortowane przez myśliwce F-16 – symboliczne pożegnanie dotychczasowej generacji – jednak z powodu złych warunków pogodowych i dużego zachmurzenia zrezygnowano z tego elementu ceremonii.
Modernizacja belgijskiego lotnictwa
Przylot F-35 to kluczowy etap w modernizacji belgijskiego lotnictwa wojskowego. Program wymiany starzejącej się floty F-16 na nowe maszyny był tematem długich debat politycznych i budżetowych. Ostateczny wybór F-35 zapadł po analizie kilku alternatywnych rozwiązań, w tym europejskich.
Myśliwce piątej generacji oferują znacznie większe możliwości bojowe – dzięki zaawansowanym sensorom, technologii stealth i zdolności współdziałania w sieci. Jednocześnie ich eksploatacja wymaga nowego zaplecza technicznego oraz specjalistycznego szkolenia pilotów i personelu naziemnego.
Perspektywy dalszego wdrażania
Przylot trzech pierwszych F-35 do Florennes rozpoczyna etap operacyjnego wdrażania nowej floty. Czwarty samolot, który pozostał na Azorach, dołączy do pozostałych po usunięciu usterki. W najbliższych latach Belgia będzie sukcesywnie odbierać kolejne maszyny aż do skompletowania całej zamówionej serii.
Proces ten obejmuje nie tylko dostarczenie samolotów, lecz także pełne przeszkolenie personelu, dostosowanie infrastruktury i integrację systemów dowodzenia w ramach NATO. Baza w Florennes, jako pierwsza operująca F-35, odegra kluczową rolę w opracowaniu procedur, które następnie zostaną wdrożone w pozostałych jednostkach.
Włączenie F-35 do belgijskich sił powietrznych wzmacnia interoperacyjność z innymi krajami NATO i stanowi istotny krok w budowie wspólnych zdolności obronnych Europy w obliczu nowych wyzwań bezpieczeństwa.