Chodniki w dzielnicy „Matonge” w niedzielny poranek wciąż tonęły w workach ze śmieciami, kartonach i porzuconych gabarytach. Zaledwie kilka dni wcześniej gmina Ixelles ogłaszała „bezprecedensową” operację porządkową prowadzoną we współpracy z Bruxelles-Propreté, regionalną służbą odpowiedzialną za czystość w stolicy. Różnica między zapowiedziami a rzeczywistością uliczną wywołała falę krytyki, szczególnie ze strony lokalnych Zielonych.
W niedzielę 11 października, około godziny jedenastej, okolice Matonge prezentowały obraz daleki od oczekiwań mieszkańców. Mimo zapowiadanej intensywnej akcji porządkowej, chodniki wciąż zasłane były odpadami – od standardowych worków po kartony, meble i zużyty sprzęt AGD. Stan ten pozostawał w rażącym kontraście do optymistycznych komunikatów władz gminnych sprzed kilku dni.
Założenia „błyskawicznej operacji”
Akcja, nazwana „operacją błyskawiczną” (opération flash), rozpoczęła się 9 października i objęła kilka głównych ulic dzielnicy: rue Anoul, rue Major Dubreucq, rue de Londres wraz z placem tego samego imienia, rue Dublin, rue Alsace-Lorraine, deptak Longue-Vie, rue Francart oraz narożnik ulic Édimbourg i chaussée de Wavre. Gmina zapowiedziała kontynuację działań do 5 listopada w ramach „triathlonu czystości” – projektu łączącego sprzątanie, monitoring i działania prewencyjne.
Koncepcja ta miała symbolizować kompleksowe podejście do problemu czystości w dzielnicy. W praktyce jednak rezultaty okazały się rozczarowujące już po kilku dniach – mimo intensywnych prac śmieci nadal zalegały na ulicach.
Ostra reakcja lokalnych Zielonych
Sekcja lokalna partii Ecolo w Ixelles w weekend wydała oświadczenie, w którym skrytykowała brak skuteczności i konsekwencji ze strony władz. „Jak walczyć z tymi skandalicznymi nielegalnymi wysypiskami, wykraczając poza puste obietnice? To realny i złożony problem, który wymaga równie złożonych rozwiązań” – napisali przedstawiciele ugrupowania.
Zieloni przypomnieli, że już podczas spotkań dzielnicowych w latach 2023 i 2024 przedstawili konkretne propozycje poprawy sytuacji. Zapowiadają przekazanie władzom kopii protokołów z tych spotkań oraz interpelację podczas czwartkowej sesji rady gminy. „Trzymamy kciuki za zespoły terenowe, które wykonują ciężką pracę mimo braku szacunku ze strony niektórych osób” – dodali, podkreślając, że ich krytyka nie dotyczy pracowników fizycznych, lecz polityki zarządzania.
Polityczne napięcia wokół czystości
Krytyka Ecolo wymierzona jest głównie w Geoffroya Kensiera z partii Les Engagés (Zaangażowani), nowego radnego odpowiedzialnego za czystość publiczną. Jeszcze niedawno, zasiadając w opozycji, sam oskarżał koalicję Ecolo-PS o zaniedbania w utrzymaniu porządku w Matonge. „Nie ma fatalności. Nic się nie zmieniło – to również bilans większości Ecolo-PS” – pisał wówczas.
Teraz te słowa wracają jak bumerang. „Być może dziś, gdy sam odpowiada za czystość, przekonał się, że to nie takie proste” – ironizują lokalni Zieloni, deklarując jednocześnie gotowość do współpracy w poszukiwaniu trwałych rozwiązań. Spór ten ujawnia, jak kwestia śmieci stała się polem politycznej rywalizacji w jednej z najbardziej zaludnionych dzielnic Brukseli.
Strukturalne źródła problemu
Nielegalne wysypiska w Matonge to zjawisko złożone, którego nie da się rozwiązać jedynie poprzez częstsze akcje sprzątania. Dzielnica charakteryzuje się dużą gęstością zabudowy, intensywnym ruchem handlowym i gastronomicznym oraz ograniczoną przestrzenią na zaplecza techniczne. Wiele budynków nie ma miejsca na przechowywanie pojemników, co sprzyja wyrzucaniu odpadów w przestrzeni publicznej.
Do głównych przyczyn należą także: niewystarczająca infrastruktura do segregacji odpadów, nieregularne wystawianie śmieci przez mieszkańców i przedsiębiorców, brak skutecznego nadzoru oraz niedostateczna edukacja ekologiczna. Problem ma więc zarówno wymiar techniczny, jak i społeczny.
Potrzeba trwałych rozwiązań
Specjaliści ds. gospodarki odpadami podkreślają, że skuteczna poprawa czystości w Matonge wymaga działań długofalowych: rozbudowy infrastruktury (m.in. wprowadzenia podziemnych kontenerów), zwiększenia częstotliwości odbiorów odpadów, lepszej egzekucji przepisów i regularnych kampanii edukacyjnych skierowanych do mieszkańców oraz przedsiębiorców.
Doświadczenia innych europejskich miast pokazują, że sukces w utrzymaniu czystości opiera się na konsekwencji, spójnej strategii i współpracy między wszystkimi stronami – władzami, lokalnymi społecznościami i sektorem prywatnym.
Czekając na efekty
Czwartkowa sesja rady gminy Ixelles może stać się okazją do poważnej rozmowy o przyszłości gospodarki odpadami w dzielnicy. Mieszkańcy oczekują konkretów – nie kolejnych zapowiedzi, lecz widocznych efektów na ulicach.
Matonge, dzielnica o bogatej historii i wielokulturowym charakterze, potrzebuje spójnej i realistycznej polityki czystości. Jednorazowe „operacje błyskawiczne” nie rozwiążą problemu – potrzebne są konsekwentne działania i polityczna wola, by wreszcie zamienić obietnice w rzeczywistość.