W sobotni wieczór około godziny 19:45 w mieście Izegem (prowincja Flandria Zachodnia) doszło do silnej eksplozji w garażu podziemnym. Według wstępnych ustaleń wybuchł samochód zaparkowany przy Baron de Pélichystraat, w samym centrum miasta. Nikt nie został ranny, jednak siła eksplozji była ogromna. Kilka mieszkań zostało uznanych za tymczasowo niezdatne do zamieszkania ze względu na ryzyko naruszenia stabilności konstrukcji budynku.
Około godziny 20:10 ulica została całkowicie zamknięta, a na miejsce przybyły wszystkie służby ratunkowe. Wybuch nastąpił w garażu położonym za budynkiem mieszkalnym. Kilkunastu mieszkańców wybiegło na ulicę natychmiast po usłyszeniu huku. Z zachowaniem ostrożności poproszono również pozostałych mieszkańców o opuszczenie domów.
Relacje świadków zdarzenia
„Siedziałem na kanapie i oglądałem telewizję, gdy nagle usłyszałem potężny huk. Okno w moich drzwiach balkonowych pękło i zostało dosłownie wyrzucone na zewnątrz” – opowiada 41-letni mieszkaniec Mathias Penninck. „Potem zobaczyłem płomienie przy garażach z tyłu kompleksu. Podejrzewam, że eksplodowała bateria samochodu hybrydowego”. Informację tę potwierdził wstrząśnięty właściciel garażu.
Około godziny 21:00 akcja gaśnicza została zakończona. Wielu mieszkańców nie mogło wrócić do swoich mieszkań z powodu wybitych szyb i zalania wodą podczas gaszenia pożaru. „Po wstępnych oględzinach okazało się, że budynek może być niestabilny. Wygląda na to, że i ja będę musiał poszukać schronienia gdzie indziej tej nocy” – mówi Penninck.
Skala zniszczeń i działania władz
Poszkodowani mieszkańcy mają zostać zakwaterowani w pobliskim Parkhotelu. Burmistrz Izegem, Kurt Grymonprez (STIP+), przybył na miejsce, by wesprzeć mieszkańców. Policja potwierdziła, że w garażu za sklepem nocnym i budynkiem mieszkalnym eksplodował samochód. Szkody materialne są znaczne.
Platforma z tyłu budynku mieszkalnego zawaliła się całkowicie, a liczne okna zostały wybite. „Siedziałem na kanapie, gdy nagle usłyszałem potężny huk” – wspomina jeden z mieszkańców. „Okno z moich drzwi balkonowych zostało odrzucone o trzy metry dalej, a szkło rozprysło się po całym pokoju. Wybiegłem zobaczyć, co się dzieje. Garaż z hybrydowym samochodem w środku stał w płomieniach”.
Śledztwo i ocena bezpieczeństwa
Na szczęście nie było ofiar. Straż pożarna i policja prowadzą dochodzenie w celu ustalenia dokładnych przyczyn eksplozji. Burmistrz był obecny na miejscu, a mieszkańcy zostali ewakuowani i ulokowani w hotelu. W niedzielę biegły przeprowadzi kontrolę stabilności budynku, która zadecyduje o tym, kiedy lokatorzy będą mogli wrócić do swoich mieszkań.
Zdarzenie to zwraca uwagę na potencjalne zagrożenia związane z użytkowaniem pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Baterie litowo-jonowe, choć stosunkowo rzadko, mogą ulegać gwałtownemu zapłonowi lub eksplozji, powodując znaczne zniszczenia. Władze miejskie muszą teraz nie tylko zapewnić tymczasowe zakwaterowanie poszkodowanym rodzinom, ale również przeprowadzić pełną ocenę bezpieczeństwa konstrukcji przed dopuszczeniem mieszkańców do powrotu.