Dziesięć procent burmistrzów we Flandrii ma komercyjne powiązania z sektorem nieruchomości – wynika z dziennikarskiego śledztwa opublikowanego w sobotę przez gazetę „Het Nieuwsblad”. Ustalenia te rzucają światło na potencjalne konflikty interesów między lokalną polityką a biznesem nieruchomościowym, wywołując pytania o przejrzystość i niezależność decyzji samorządowców.
Spośród 285 burmistrzów we Flandrii aż 29 jest powiązanych z przedsiębiorstwami, których statuty wspominają o handlu nieruchomościami. Wynik ten rodzi wątpliwości co do wpływu takich powiązań na decyzje dotyczące zagospodarowania przestrzennego i polityki mieszkaniowej na poziomie lokalnym.
Charakter powiązań z sektorem nieruchomości
Należy podkreślić, że zaangażowanie w branżę nieruchomości nie oznacza automatycznie, iż burmistrzowie są zawodowymi agentami czy deweloperami. W wielu przypadkach prowadzą oni działalność gospodarczą w pokrewnych dziedzinach – jako brokerzy ubezpieczeniowi lub przedsiębiorcy w innych branżach, gdzie obrót nieruchomościami stanowi jedynie część szerszego profilu firmy.
Mimo to sama obecność zapisu o handlu nieruchomościami w statutach spółek powiązanych z burmistrzami wskazuje na pewien poziom zaangażowania, choćby potencjalnego. To właśnie możliwość takiej działalności budzi zastrzeżenia ekspertów zajmujących się etyką w samorządzie.
Ocena ekspercka: wyraźna nadreprezentacja
„Nie sądzę, aby dziesięć procent mieszkańców Flandrii prowadziło działalność w sektorze nieruchomości, możemy więc mówić o nadreprezentacji” – komentuje Tom Coppens, profesor zagospodarowania przestrzennego na Uniwersytecie w Antwerpii, w rozmowie z „Het Nieuwsblad”.
To spostrzeżenie ma znaczenie, ponieważ pokazuje, że w środowisku flamandzkich burmistrzów relatywnie często pojawiają się osoby z doświadczeniem w branży nieruchomości. Jeżeli jeden na dziesięciu lokalnych liderów ma takie powiązania, podczas gdy w społeczeństwie odsetek ten jest znacznie niższy, może to oznaczać, że kariera w biznesie nieruchomościowym sprzyja wejściu do polityki – lub odwrotnie, że burmistrzowie chętniej angażują się w działalność gospodarczą w tym sektorze.
Postulaty wzmocnienia regulacji
Tom Coppens od lat apeluje o wprowadzenie bardziej rygorystycznych zasad regulujących relacje między lokalną polityką a sektorem nieruchomości. Już w 2022 roku opowiadał się za wzmocnieniem ram prawnych w tym zakresie.
Proponowane zmiany obejmowałyby między innymi surowsze zasady wyłączania się z głosowań w sprawach dotyczących nieruchomości, bardziej przejrzyste procedury ujawniania interesów gospodarczych oraz skuteczniejsze mechanizmy nadzoru nad decyzjami planistycznymi podejmowanymi przez samorządowców powiązanych z branżą deweloperską.
Kontekst polityki przestrzennej we Flandrii
Zagadnienie powiązań burmistrzów z sektorem nieruchomości ma szczególne znaczenie w kontekście kompetencji, jakie posiadają w zakresie planowania przestrzennego. Flamandzcy burmistrzowie, podobnie jak ich odpowiednicy w innych regionach Belgii, odgrywają kluczową rolę przy wydawaniu pozwoleń budowlanych, opracowywaniu planów zagospodarowania i rozwoju infrastruktury lokalnej.
Tego typu decyzje mogą bezpośrednio wpływać na wartość gruntów, możliwości inwestycyjne i kierunek rozwoju rynku mieszkaniowego. Konflikt interesów pojawia się w sytuacji, gdy osoba mająca wpływ na takie decyzje jednocześnie czerpie korzyści z działalności w sektorze, którego one dotyczą.
Różne perspektywy na zjawisko
Zwolennicy dopuszczają możliwość, że doświadczenie w branży nieruchomości może stanowić atut – pozwalając burmistrzom lepiej rozumieć realia rynkowe i podejmować decyzje bardziej racjonalne gospodarczo. Znajomość mechanizmów rozwoju lokalnego może też sprzyjać skuteczniejszemu zarządzaniu przestrzenią.
Krytycy zwracają jednak uwagę na ryzyko, że osobiste interesy finansowe – nawet nieświadomie – mogą wpływać na decyzje podejmowane w imieniu całej społeczności. Nawet jeśli burmistrz działa uczciwie, sam fakt możliwości wystąpienia konfliktu interesów może podważać zaufanie obywateli do instytucji publicznych.
Przejrzystość jako kluczowa wartość
Niezależnie od interpretacji zjawiska, przypadek flamandzkich burmistrzów pokazuje, jak istotna jest przejrzystość w samorządzie. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć o potencjalnych konfliktach interesów osób sprawujących władzę. Jasne procedury wyłączania się z decyzji, obowiązek ujawniania powiązań gospodarczych oraz publiczny dostęp do takich informacji to podstawowe elementy budowania zaufania w demokracji lokalnej.
Szerszy kontekst belgijski
Choć śledztwo „Het Nieuwsblad” dotyczy Flandrii, podobne pytania można postawić w odniesieniu do pozostałych regionów kraju. Powiązania polityków z sektorem nieruchomości nie są ograniczone do jednej wspólnoty językowej. Dla osób mieszkających w Belgii, w tym Polaków, to zagadnienie ma wymiar praktyczny – decyzje samorządów wpływają na otoczenie, w którym żyją, ceny mieszkań oraz kierunek rozwoju ich gmin.
Wyniki śledztwa mogą stać się impulsem do szerszej debaty publicznej na temat standardów etycznych w samorządach oraz sposobów zapobiegania konfliktom interesów na poziomie lokalnym. W demokratycznym państwie taka dyskusja jest nie tylko wskazana, ale wręcz niezbędna dla utrzymania wysokiej jakości instytucji publicznych i zaufania obywateli do władzy.