Około stu jednostek pływających oczekiwało we wtorek w południe na wejście do portów w Antwerpii, Zeebrugge i Gandawie lub wyjście z nich – poinformowała Flamandzka Agencja Usług Morskich i Przybrzeżnych (MDK). Protest pilotów morskich przeciwko rządowej reformie emerytalnej doprowadził do poważnych zakłóceń w funkcjonowaniu kluczowych portów Flandrii. „Wpływ jest znaczący” – potwierdziło kierownictwo portu Antwerpia-Brugia. Trwający od miesięcy konflikt między środowiskiem pilotów a władzami federalnymi dotyczy kwestii równego traktowania w systemie emerytalnym.
W poniedziałek wieczorem minister ds. emerytur Jan Jambon (N-VA) wyraził ubolewanie z powodu trwającej akcji. Tymczasem piloci „nadal we wtorek oczekują na reakcję polityków odpowiedzialnych za reformę, by rozpocząć negocjacje”. Według ich przedstawicieli nie otrzymali dotąd żadnego sygnału ani z gabinetu ministra Jambona, ani od flamandzkiej minister ds. portów Annick De Ridder. Brak kontaktu i narastające napięcie pogłębiają impas w jednym z kluczowych sektorów gospodarki regionu.
Wezwanie do zakończenia protestu i powrotu do rozmów
Minister Annick De Ridder zaapelowała we wtorek do pilotów o zakończenie blokady i powrót do rozmów. „Uzgodniliśmy ze stowarzyszeniem zawodowym pilotów (Beroepsvereniging van Loodsen, BvL), że osiągniemy porozumienie w sprawie skutków reformy emerytalnej przed 30 listopada” – przypomniała. Ten termin jest kluczowy dla znalezienia kompromisu, ale jak dotąd nie doszło do bezpośrednich rozmów. De Ridder podkreśliła gotowość do dialogu, zwracając jednocześnie uwagę na negatywne konsekwencje gospodarcze, jakie niesie ze sobą przedłużający się protest dla portów i całej gospodarki morskiej regionu.
Istota sporu: nierówne traktowanie drugiego filaru emerytalnego
Piloci morscy od miesięcy protestują przeciwko reformie emerytalnej przygotowanej przez rząd federalny. Główny punkt sporu dotyczy drugiego filaru emerytalnego, który – zdaniem pilotów – nie jest traktowany na równi z systemami obowiązującymi w przypadku innych pracowników najemnych. Ich zdaniem pomimo specyfiki zawodu, wiążącej się z wysokim ryzykiem i odpowiedzialnością, przyszłe świadczenia zostaną znacząco obniżone w porównaniu z innymi grupami zawodowymi.
Obecny protest ma duży wpływ na funkcjonowanie portów morskich i ruch na Szeldzie – kluczowym szlaku wodnym dla handlu europejskiego. Około 320 pilotów morskich pracujących w Belgii odpowiada za bezpieczne prowadzenie dużych jednostek do portów. Ich nieobecność natychmiast przekłada się na paraliż ruchu morskiego.
Znaczenie pilotów morskich dla gospodarki portowej
Belgia zatrudnia około 320 pilotów morskich, którzy odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu bezpieczeństwa żeglugi. To wysoce wyspecjalizowani eksperci, prowadzący duże jednostki pływające przez wąskie kanały i ruchliwe szlaki portowe. Ich praca wymaga wieloletniego doświadczenia i wysokich kwalifikacji, a także wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za bezpieczeństwo ludzi, statków i ładunków wartych setki milionów euro. Bez pilotów kapitanowie dużych statków nie mogą samodzielnie manewrować w zatłoczonych i trudnych wodach portowych.
Wtorkowa blokada około stu statków pokazuje, jak bardzo wrażliwa jest gospodarka morska na konflikty obejmujące nawet niewielką grupę kluczowych specjalistów. Rozwiązanie sporu wymagać będzie kompromisu, który uwzględni specyfikę zawodu pilota morskiego oraz zasadę równego traktowania w systemie emerytalnym – tak, by zapewnić stabilność jednej z najbardziej strategicznych gałęzi gospodarki Flandrii.