Sąd okręgowy w Turnhout wydał wyrok wobec dwóch funkcjonariuszy policji, którzy podczas pełnienia służby zażywali narkotyki i nielegalnie korzystali z policyjnych baz danych. Sprawa została ujawniona dzięki śledztwu prowadzonemu przez Komitet P, organ nadzorujący działalność służb policyjnych w Belgii.
Dwaj mężczyźni, mający około trzydziestu lat, zostali skazani na prace społeczne – odpowiednio 90 i 70 godzin – oraz na grzywny. W momencie popełniania przestępstw pracowali jako inspektorzy w lokalnej policji Campine (Zuiderkempen) w prowincji Antwerpia.
Regularne zażywanie kokainy i ecstasy
Dochodzenie Komitetu P wykazało, że funkcjonariusze regularnie sięgali po kokainę i ecstasy. Analiza ich telefonów komórkowych potwierdziła, że rozpoczynali służbę krótko po zażyciu środków odurzających. Ustalono również, że przeprowadzali kontrole drogowe będąc pod ich wpływem, co stanowiło poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Kontrole drogowe wykonywane przez osoby odurzone budzą szczególny niepokój ze względu na charakter obowiązków policyjnych. Funkcjonariusze w terenie podejmują decyzje bezpośrednio wpływające na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu, dlatego ich trzeźwość, refleks i zdolność oceny sytuacji muszą być nienaganne.
Nielegalne wykorzystywanie danych policyjnych
Śledztwo ujawniło również, że obaj inspektorzy nielegalnie przeszukiwali policyjne bazy danych, a jeden z nich przekazywał poufne informacje swoim znajomym. Wśród ujawnionych danych znajdowały się informacje o planowanych lub trwających kontrolach policyjnych, które mogły posłużyć do ostrzegania osób przed działaniami służb.
Takie działania stanowią poważne naruszenie zasad służby i podważają zaufanie publiczne do policji. Dostęp do wrażliwych informacji jest ściśle reglamentowany, a ich wykorzystanie w celach prywatnych lub przekazanie osobom trzecim jest surowo zabronione.
Wyrok sądu w Turnhout pokazuje, że nadużycia w szeregach służb mundurowych nie pozostają bez konsekwencji, choć dyskusja nad adekwatnością kar w takich przypadkach nadal trwa. Sprawa ta przypomina o konieczności utrzymania najwyższych standardów etycznych wśród funkcjonariuszy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców Belgii.