Część pracowników sklepu IKEA w Wilrijk w prowincji Antwerpia przystąpiła w poniedziałek do strajku, przyłączając się do akcji rozpoczętej kilka dni wcześniej w Hognoul koło Liège. Protest stanowi kolejny etap fali niezadowolenia w belgijskich oddziałach szwedzkiego giganta meblarskiego, a następna akcja została zaplanowana na wtorek w Zaventem.
Skala mobilizacji i główne postulaty
Jak poinformował Sven De Scheemaeker, przedstawiciel chrześcijańskiego związku zawodowego ACV Puls/CNE, w Liège do strajku przystąpiło około 70 procent pracowników, natomiast w Wilrijk – około połowa załogi. Akcję potwierdziły również inne centrale związkowe, w tym socjalistyczna ABVV.
Choć sklep w Wilrijk pozostaje otwarty, część działów funkcjonuje z ograniczoną wydajnością ze względu na braki kadrowe. Pracownicy domagają się poprawy warunków pracy i zwiększenia zatrudnienia, wskazując, że od początku roku są przeciążeni obowiązkami z powodu chronicznego niedoboru personelu.
Nieprzejrzysta redukcja zatrudnienia
De Scheemaeker zwraca uwagę na stopniowe zmniejszanie liczby pracowników w sposób niejawny i pozbawiony przejrzystości. Związki zawodowe ostrzegają, że osoby starsze oraz pracownicy z problemami zdrowotnymi są systematycznie wypychani z firmy. Tego typu praktyki mogą stanowić naruszenie belgijskiego prawa pracy, które gwarantuje ochronę przed dyskryminacją ze względu na wiek i stan zdrowia.
Brak transparentności w polityce kadrowej utrudnia przedstawicielom związkowym ocenę skali redukcji i podejmowanie działań negocjacyjnych, co pogłębia napięcia i sprzyja eskalacji konfliktu.
Obawy wobec planowanych zmian w prawie
Pracownicy wyrażają również niepokój wobec planowanych przez rząd federalny zmian w przepisach dotyczących pracy nocnej i niedzielnej. Związki zawodowe obawiają się, że złagodzenie restrykcji chroniących pracowników przed nadmiernym obciążeniem może doprowadzić do dalszego pogorszenia warunków pracy oraz zachwiania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Brak dialogu z kierownictwem
Według informacji przekazanych przez związki zawodowe, w sklepie w Wilrijk nie zaplanowano obecnie żadnych rozmów między przedstawicielami pracowników a kierownictwem. Taki brak dialogu pogłębia impas i zwiększa ryzyko rozprzestrzenienia się strajków na kolejne lokalizacje IKEA w Belgii.
Szeroki kontekst branżowy
Sytuacja w belgijskich oddziałach IKEA odzwierciedla problemy całego sektora handlu detalicznego, w którym dążenie do optymalizacji kosztów coraz częściej odbywa się kosztem warunków pracy. Rosnąca presja ekonomiczna, niedobory kadrowe i przeciążenie obowiązkami powodują, że konflikty pracownicze w tym sektorze stają się coraz częstsze.