Liczba psów wykrywających narkotyki w strefie policyjnej Bruksela-Zachód budzi poważne obawy radnych. Wobec skali handlu narkotykami i serii strzelanin w regionie dostępne zasoby uznawane są za rażąco niewystarczające do skutecznej walki z tym zjawiskiem.
Podczas ostatniej sesji rady policji Bruksela-Zachód radny Rachid Ben Salah zwrócił się do komendanta z pytaniem o stan brygady kynologicznej. Jego interwencja dotyczyła zwłaszcza liczby psów wyspecjalizowanych w wykrywaniu narkotyków, którą określił jako nieadekwatną do potrzeb strefy.
Zaledwie cztery psy dla pięciu gmin
Według oficjalnych danych schronisko dla psów policyjnych zlokalizowane na Molenbeek dysponuje 16 boksami. Jednak obecnie w służbie pozostają jedynie cztery psy, z czego tylko dwa wyszkolone są do wykrywania narkotyków. Dla obszaru obejmującego pięć gmin – Molenbeek, Jette, Koekelberg, Berchem-Sainte-Agathe i Ganshoren – zamieszkałego przez ponad 220 000 osób, to liczba zdecydowanie zbyt mała.
„To niepokojące, że w całej strefie zachodniej mamy tylko dwa psy, biorąc pod uwagę obecną sytuację ze strzelaninami – stwierdził radny. – Psy potrafią bardzo szybko wykryć narkotyki, co pozwala uniknąć czasochłonnych rewizji. Wykorzystywane są podczas szerzej zakrojonych operacji, takich jak ta z 30 września na Gare de l’Ouest, kiedy przejęto 17 kg konopi indyjskich. Potrzebujemy liczby psów proporcjonalnej do liczby mieszkańców, by realnie wspierać policję w walce z plagą narkotyków” – dodał Ben Salah.
Długotrwały proces szkolenia przed gotowością operacyjną
Komendant strefy przypomniał, że rekrutacja i przeszkolenie zespołu przewodnik–pies to proces długi i wymagający. Zanim pies stanie się w pełni operacyjny, upływa od jednego do dwóch lat. Szkolenie psa patrolowego obejmuje 420 godzin, a specjalizacja antynarkotykowa – kolejne 220 godzin.
Obecnie w strefie zatrudnionych jest siedmiu przewodników, lecz nie wszyscy dysponują psami gotowymi do służby. Jeden funkcjonariusz oczekuje na rozpoczęcie szkolenia, a inny przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Wzmocnienia mają nastąpić w 2026 r., kiedy do służby dołączy nowy pies ze schroniska oraz zostanie wybrany nowy przewodnik.
Dysproporcja między potrzebami a możliwościami
Zdaniem radnego Rachida Ben Salaha dwa psy antynarkotykowe na populację przekraczającą 220 000 mieszkańców to sytuacja „rażąco nieproporcjonalna do skali problemu”. Podkreślił, że wobec nasilającej się przemocy związanej z handlem narkotykami i rosnącej liczby strzelanin w zachodnich dzielnicach Brukseli konieczne jest znaczne zwiększenie środków przeznaczanych na walkę z tym zjawiskiem.
Sprawa wpisuje się w szerszą debatę o zasobach belgijskiej policji i jej zdolności do reagowania na wyzwania związane z przestępczością zorganizowaną. Eksperci ds. bezpieczeństwa publicznego zwracają uwagę, że inwestycje w jednostki kynologiczne przynoszą wymierne efekty – psy pozwalają szybciej wykrywać narkotyki i ograniczać potrzebę prowadzenia długotrwałych kontroli.
Problem niedoboru psów policyjnych nie dotyczy wyłącznie strefy zachodniej Brukseli. Podobne trudności zgłaszają inne strefy policyjne w kraju, co wskazuje na potrzebę systemowego podejścia do wzmocnienia tego segmentu służb. Władze lokalne oczekują konkretnych działań ze strony odpowiedzialnych instytucji oraz zwiększenia budżetu na rozwój formacji kynologicznych.