Nowy federalny audyt ponownie wykazał poważne nieprawidłowości strukturalne w funkcjonowaniu ośrodka pomocy społecznej OCMW/CPAS w Anderlechcie. Z raportu POD Integracji Społecznej wynika, że w instytucji nadal panuje chaos organizacyjny, brakuje jasnych procedur i skutecznej kontroli wewnętrznej. Posłanka Ellen Samyn (Vlaams Belang) reaguje ostro, przypominając, że od reportażu programu „Pano” minął już prawie rok, a problemy pozostają nierozwiązane.
Audyt wskazuje, że nie istnieje rejestr liczby spraw przypadających na jednego pracownika socjalnego, co prowadzi do przeciążenia i błędów w obsłudze beneficjentów. Sygnalizowane problemy nie są systematycznie analizowane, a ostrzeżenia trafiają do archiwum. „Już wcześniej mówiliśmy o fikcyjnych datach, nienależnych wypłatach i braku kontroli” – podkreśla Samyn. „Dziś POD potwierdza te ustalenia. Złe zarządzanie pozostaje codzienną rzeczywistością w Anderlechcie”.
Zapowiedzi ministerstwa i wątpliwości opozycji
Minister Anneleen Van Bossuyt (N-VA) zapowiedziała przystąpienie państwa do postępowania jako strona cywilna oraz przeznaczenie dodatkowych środków na inspekcję i kontrolę w budżecie na 2026 r. Vlaams Belang pozostaje jednak sceptyczny. „Wspólna Komisja Wspólnotowa zleca co prawda nowy audyt zewnętrznemu biuru, ale potrwa on rok i nie dysponuje żadnymi realnymi uprawnieniami śledczymi” – ostrzega posłanka. „Bruksela i Walonia potrzebują silnych instytucji audytowych na wzór Audit Vlaanderen, z wystarczającym mandatem do dogłębnej kontroli samorządów lokalnych”.
Partia apeluje o natychmiastowe wdrożenie zaleceń zarówno z audytu, jak i z raportu parlamentarnej grupy roboczej ds. OCMW/CPAS Anderlecht. „Chodzi o wiarygodność całego systemu zabezpieczenia społecznego. Prawidłowe przyznawanie pomocy jest kluczowe – nie tylko, by zapobiegać nadużyciom, ale przede wszystkim by skutecznie odpowiadać na rzeczywiste potrzeby” – podkreśla Samyn. „Ten audyt nie może skończyć się w segregatorze. Musi być punktem zwrotnym. Zaufanie obywateli do instytucji społecznych już teraz jest bardzo niskie, a złe praktyki muszą być zwalczane zawsze i wszędzie”.
Kontekst systemowy i wcześniejsze ujawnienia
Problemy w OCMW/CPAS Anderlecht nie są nowe. Reportaż telewizyjny „Pano” z ubiegłego roku ujawnił liczne nieprawidłowości w działalności instytucji, wywołując debatę publiczną i reakcję władz federalnych oraz regionalnych. Fakt, że nowy audyt potwierdza te same problemy, budzi wątpliwości co do skuteczności działań naprawczych podjętych po wcześniejszych ustaleniach.
Ośrodki pomocy społecznej OCMW/CPAS odgrywają kluczową rolę w systemie zabezpieczenia społecznego, zapewniając wsparcie osobom znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji materialnej. Sprawne funkcjonowanie tych instytucji ma bezpośredni wpływ na życie tysięcy mieszkańców. Strukturalne nieprawidłowości w tak dużym ośrodku, jak ten w Anderlechcie, mogą oznaczać, że część osób nie otrzymuje należnej pomocy lub dostaje ją z opóźnieniem.
Wielowymiarowa perspektywa problemu
Eksperci ds. administracji publicznej podkreślają złożoność wyzwań, przed jakimi stoją ośrodki pomocy w dużych miastach. Z jednej strony rosnąca liczba wniosków i coraz bardziej skomplikowane procedury administracyjne, z drugiej – ograniczenia kadrowe i finansowe. Jednak, jak zaznaczają, nawet trudności strukturalne nie mogą usprawiedliwiać braku podstawowych mechanizmów kontrolnych.
Związki zawodowe pracowników socjalnych wskazują na chroniczne niedofinansowanie i nadmierne obciążenie personelu. Brak danych o liczbie spraw na pracownika, o którym mowa w audycie, może być skutkiem niewłaściwego zarządzania zasobami ludzkimi. Odpowiedzialność za wprowadzenie skutecznych procedur spoczywa jednak na kierownictwie ośrodka.
Prawnicy specjalizujący się w prawie administracyjnym zwracają uwagę na potrzebę wzmocnienia sankcji za nieprawidłowości. Samo diagnozowanie problemów w kolejnych raportach nie wystarczy – konieczna jest konsekwentna egzekucja zaleceń i pociąganie do odpowiedzialności osób winnych zaniedbań.
Pytania o model kontroli i nadzoru
Propozycja Vlaams Belang dotycząca stworzenia regionalnych instytucji audytowych na wzór Audit Vlaanderen otwiera debatę o systemie nadzoru nad samorządami lokalnymi w Belgii. Flandria dysponuje rozwiniętym mechanizmem audytu wewnętrznego dla sektora publicznego, który nie ma odpowiednika w Brukseli ani w Walonii.
Krytycy tego pomysłu twierdzą jednak, że problemem nie jest brak instytucji kontrolnych, lecz niewystarczające wdrażanie ich zaleceń oraz brak realnej odpowiedzialności politycznej. Kolejne warstwy biurokratycznego nadzoru bez narzędzi egzekucji mogą jedynie zwiększyć formalizm bez poprawy jakości zarządzania.
Perspektywa beneficjentów i zaufania społecznego
Organizacje wspierające osoby w trudnej sytuacji życiowej alarmują, że największymi ofiarami złego zarządzania są sami beneficjenci – ludzie, którzy potrzebują pomocy, lecz napotykają na niesprawny system. Opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków, błędy w przyznawaniu świadczeń i brak przejrzystości procedur uderzają bezpośrednio w najbardziej wrażliwe grupy społeczne.
Nieprawidłowości w OCMW/CPAS Anderlecht mają też szerszy wymiar – podważają zaufanie społeczne do instytucji państwa opiekuńczego. Powtarzające się przypadki złego zarządzania mogą wzmacniać przekonanie, że system pomocy społecznej nie działa sprawiedliwie ani skutecznie.
Kluczowe będzie więc monitorowanie realizacji zaleceń audytu i ocena, czy tym razem doprowadzą one do rzeczywistych reform. Sprawa OCMW/CPAS Anderlecht jest testem nie tylko dla tej instytucji, lecz także dla skuteczności mechanizmów kontroli i nadzoru w regionie brukselskim. Tylko połączenie lepszej kontroli, odpowiedniego finansowania i rozliczalności kierownictwa może przynieść trwałą poprawę sytuacji.