Koalicjanci na wszystkich poziomach władzy w Belgii zmagają się z przygotowaniem budżetów, a w praktyce – z łataniem poważnych dziur finansowych. Negocjacje trwają z trudem na szczeblu federalnym, są intensywne w Walonii i wciąż nierozstrzygnięte w Brukseli. Na żadnym z tych poziomów nie widać jeszcze perspektywy szybkiego finału.
Kolejne posiedzenia odbywają się regularnie i ciągną się bez końca. Intensywne rozmowy toczą się na poziomie federalnym, w Walonii oraz w Federacji Walonii-Brukseli. Wszystko wskazuje na to, że prace potrwają jeszcze długo.
Na szczeblu federalnym koalicja Arizona musi znaleźć co najmniej 4 miliardy euro w latach 2025–2026, biorąc pod uwagę całkowitą lukę budżetową w wysokości 16,6 miliarda euro do zlikwidowania w ciągu czterech lat – jak precyzował minister budżetu Vincent Van Peteghem. Partnerzy rządowi spotkali się w piątek rano w wąskim gronie, a kolejne spotkanie planowane jest na przyszły tydzień – bez ustalonego dnia. W międzyczasie premier Bart De Wever prowadzi dwustronne rozmowy, a grupy robocze zajmują się analizami technicznymi. Do porozumienia wciąż daleko.
Fundamentalne rozbieżności w koalicji federalnej
Partie rządzące różnią się zasadniczo co do sposobu łatania budżetowej dziury. Vooruit domaga się podatku od majątku, czemu sprzeciwia się Ruch Reformatorski. Liberałowie i N-VA stawiają na redukcję wydatków, szczególnie w sektorze zdrowia – wskazując m.in. na osoby korzystające z długoterminowych zwolnień lekarskich. CD&V chce uderzyć w „spółki zarządzające” oraz praktyki unikania podatków poprzez skomplikowaną inżynierię fiskalną.
W jednym punkcie wszystkie partie są zgodne – jak ujął to premier Bart De Wever: „Musimy pokonać szczyt pierwszej kategorii”. We wtorek 14 października premier ma wygłosić przemówienie inaugurujące nowy sezon parlamentarny, lecz nie ma pewności, czy do tego czasu uda się sfinalizować budżet.
Walonia: zderzenie koncepcji gospodarczych
W Walonii koalicja Azur, tworzona przez Ruch Reformatorski i Les Engagés, także ma poważne problemy ze znalezieniem wspólnej ścieżki. Trzeba znaleźć blisko 300 milionów euro. MR naciska na cięcia wydatków, w tym potencjalne ograniczenia w zasiłkach rodzinnych. Les Engagés preferują nowe źródła przychodów.
Na polityczne rozstrzygnięcia trzeba będzie poczekać do powrotu Pierre’a-Yvesa Jeholeta, wiceprzewodniczącego rządu i ministra gospodarki, który wróci 12 października z misji gospodarczej w Kalifornii z udziałem członków rodziny królewskiej.
Federacja Walonii-Brukseli w oczekiwaniu
Z uwagi na silne powiązania z sytuacją w Walonii i w Brukseli, Federacja Walonii-Brukseli, która również musi znaleźć około 300 milionów euro, nie może zakończyć prac nad własnym budżetem, dopóki nie zostaną podjęte decyzje na pozostałych poziomach.
Bruksela: tryb awaryjny
Rząd stołeczny funkcjonuje w oparciu o miesięczne budżety tymczasowe, co stało się już standardową praktyką. System ten pozwala na bieżące funkcjonowanie, ale nie daje przestrzeni na większe inwestycje czy przełomowe reformy.
Złożoność wielopoziomowego systemu
Obecna sytuacja dobrze pokazuje zawiłość belgijskiego modelu państwowego, w którym rząd federalny, regiony i wspólnoty muszą koordynować prace budżetowe. Opóźnienia na jednym szczeblu automatycznie komplikują procesy na innych.
Wyzwania finansowe, przed którymi stoją wszystkie poziomy władzy, są odzwierciedleniem głębszych problemów strukturalnych Belgii. Znalezienie miliardów oszczędności wymaga nie tylko technicznych rozwiązań, ale przede wszystkim politycznego kompromisu pomiędzy ugrupowaniami reprezentującymi bardzo odmienne wizje ekonomiczne i społeczne.
Brak konkretnych terminów zakończenia negocjacji budżetowych może poważnie wpłynąć na działanie administracji i realizację polityk publicznych. W realiach belgijskiego federalizmu kompromis wymaga jednak czasu – pośpiech groziłby przyjęciem rozwiązań nietrwałych i trudnych do zaakceptowania społecznie.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy politycy zdołają znaleźć wspólny język i wypracować stabilne rozwiązania, czy też kryzys budżetowy będzie się pogłębiał, zagrażając finansowej równowadze kraju na wszystkich szczeblach władzy.