Listonosze i listonoszki z centrów dystrybucji bpost w Charleroi i Jumet przedłużyli we wtorek 30 września 2025 r. akcję strajkową rozpoczętą dzień wcześniej. Powodem protestu jest reorganizacja tras doręczeń obowiązująca od kilku dni w regionie Charleroi. Według pracowników część nowych tras jest niewykonalna w przewidzianym czasie i wymaga pracy w godzinach nadliczbowych, które nie są wynagradzane. Strajk ilustruje szersze napięcia w sektorze pocztowym, który przechodzi głęboką transformację w obliczu rosnącej roli przesyłek kurierskich kosztem tradycyjnej korespondencji.
„W piątek związki zawodowe i dyrekcja spotkali się, aby to omówić i zdecydowano o zapewnieniu dodatkowych pracowników” – poinformował Olivier Simon, stały przedstawiciel CGSP (Centrale Générale des Services Publics – Generalnej Centrali Służb Publicznych). Rozmowy miały zakończyć spór, jednak – jak pokazują wydarzenia – nie wystarczyły, by uspokoić nastroje.
Niewystarczające wzmocnienia według personelu
Zdaniem wielu pracowników przewidziane wzmocnienia są niewystarczające. To skłoniło ich do wznowienia protestu w poniedziałek. Argumentują, że nowa organizacja pracy nie odzwierciedla realnych warunków terenowych – od gęstości zabudowy, przez problemy z parkowaniem, po fizyczne możliwości przenoszenia większej liczby przesyłek.
Na środę po południu zaplanowano kolejne spotkanie między związkami a dyrekcją. W tym czasie doręczanie poczty w regionie Charleroi pozostaje poważnie zakłócone, co dotyka zarówno mieszkańców oczekujących na korespondencję, jak i firmy polegające na terminowych dostawach.
Transformacja sektora pocztowego
Strajk w Charleroi wpisuje się w szerszy proces zmian w bpost i całym europejskim sektorze pocztowym. Tradycyjny model doręczania listów ustępuje miejsca komunikacji elektronicznej, a dynamicznie rośnie wolumen przesyłek związanych z e-commerce. Bpost od lat prowadzi reformy: ogranicza częstotliwość doręczania listów, rozwija usługi paczkowe i racjonalizuje sieć dystrybucji. Zmiany te rodzą obawy pracowników o wzrost obciążenia, utratę miejsc pracy i pogorszenie warunków zatrudnienia.
Wymiar lokalny i specyfika Charleroi
Charleroi, liczące ponad 200 tys. mieszkańców w obszarze metropolitalnym, to istotny punkt w sieci dystrybucji bpost. Zróżnicowana struktura urbanistyczna – od gęsto zabudowanego centrum po rozległe strefy podmiejskie – sprawia, że planowanie tras jest wyjątkowo trudne. Strajk obejmujący także Jumet pokazuje, że problem ma charakter systemowy, a nie lokalny.
Godziny nadliczbowe w centrum sporu
Największe napięcia budzi kwestia nieopłacanych godzin nadliczbowych. Pracownicy twierdzą, że trasy na papierze mieszczą się w normach, ale w praktyce wymagają dłuższego czasu ze względu na liczne przeszkody – od problemów parkingowych po doręczanie przesyłek rejestrowanych. Dla listonoszy oznacza to nie tylko stratę finansową, ale także naruszenie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Presja efektywności i stanowisko kierownictwa
Zarząd bpost podkreśla, że reorganizacja tras to konieczność w obliczu spadających przychodów z listów i rosnącej konkurencji w usługach kurierskich. Według kierownictwa wzmocnienia personelu mają złagodzić trudności, a system potrzebuje czasu na dostosowanie. Jednocześnie gotowość do dalszych rozmów pokazuje, że firma uznaje potrzebę korekt.
Rola związków i dialog społeczny
Związki zawodowe, w tym CGSP, reprezentują interesy pracowników i negocjują warunki pracy. Seria spotkań z dyrekcją – od piątkowych rozmów po środowe negocjacje – świadczy, że obie strony utrzymują dialog i próbują znaleźć kompromis. To zgodne z belgijskim modelem stosunków pracy, opartym na negocjacjach zbiorowych.
Skutki dla mieszkańców i przedsiębiorstw
Zakłócenia w doręczaniu poczty uderzają w mieszkańców, zwłaszcza osoby starsze, które w większym stopniu polegają na tradycyjnej korespondencji. Mogą opóźniać dostarczanie dokumentów urzędowych, rachunków czy informacji medycznych. Firmy wysyłające faktury i dokumentację także odczuwają skutki – opóźnienia wpływają na płatności i relacje z klientami.
Ewolucja zawodu listonosza
Zawód listonosza ulega zmianie: wymaga większej elastyczności, obsługi cięższych paczek i korzystania z nowych technologii, takich jak skanery czy aplikacje optymalizujące trasy. Dla wielu pracowników zmiany te oznaczają większy stres i niepewność co do przyszłości.
Perspektywy rozwiązania konfliktu
Środowe negocjacje będą kluczowe. Możliwe są: zwiększenie liczby pracowników, zmiany w najbardziej problematycznych trasach, wprowadzenie systemu monitorowania czasu pracy i wypłaty za nadgodziny lub rozwiązania tymczasowe. Kompromis wymaga elastyczności obu stron – związki muszą uznać potrzebę racjonalizacji, a kierownictwo fakt, że nadmierna optymalizacja kosztem ludzi jest nie do utrzymania.
Lekcje dla sektora
Strajk w Charleroi pokazuje, że reorganizacje powinny uwzględniać realne warunki pracy, a konsultacje z personelem są niezbędne na etapie planowania zmian. Mechanizmy korekt i okresy testowe mogą zapobiegać eskalacji konfliktów. Fundamentem pozostaje równowaga między efektywnością ekonomiczną a godnymi warunkami pracy.
Wnioski
Spór w Charleroi i Jumet odzwierciedla wyzwania tradycyjnych usług publicznych w erze cyfryzacji. To, czy zostanie rozwiązany kompromisem, czy przerodzi się w długotrwały kryzys, będzie miało znaczenie nie tylko dla bpost, lecz także dla przyszłości dialogu społecznego w Belgii.
Mieszkańcy regionu liczą, że rozmowy przyniosą przełom i że doręczanie poczty wróci do normalności. W dłuższej perspektywie przypadek ten może stać się impulsem do refleksji nad tym, jak modernizować usługi publiczne, by łączyć efektywność z poszanowaniem praw pracowników i potrzeb obywateli.