W 2024 roku 41 procent kandydatów niderlandzkojęzycznych ubiegających się o przyjęcie do armii belgijskiej jako żołnierze zawodowi (ochotnicy) zostało zakwalifikowanych po zakończeniu procesu rekrutacyjnego. Wśród kandydatów frankofońskich odsetek ten wyniósł 39 procent. Różnice są bardziej widoczne w przypadku osób ubiegających się o stanowiska podoficerskie – pozytywny wynik osiągnęło 53 procent kandydatów z północy kraju wobec 48 procent z południa. Największa dysproporcja występuje w rekrutacji na stanowiska oficerskie: sukces odniosło 34 procent kandydatów z Flandrii wobec 28 procent ze społeczności frankofońskiej.
Minister Theo Francken, odpowiadając na pytania w Izbie Reprezentantów, wyjaśnił mechanizm oceny kandydatów. Ostateczna nota, jaką otrzymuje każdy uczestnik rekrutacji, to średnia ważona wyników ze wszystkich testów selekcyjnych. System ten ma gwarantować obiektywną i całościową ocenę predyspozycji do służby wojskowej, uwzględniając sprawność fizyczną, zdolności poznawcze i cechy charakteru.
Naturalna zmienność wyników w poszczególnych latach
Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej podkreślają, że wskaźniki powodzenia w rekrutacji podlegają naturalnym wahaniom z roku na rok. Wynika to z różnic w kampaniach naboru oraz z profilu osób zgłaszających się w danym okresie. Dane z 2023 roku pokazują odmienny obraz – wówczas lepsze wyniki uzyskali kandydaci frankofońscy: w kategorii podoficerskiej osiągnęli wskaźnik 56 procent wobec 47 procent wśród kandydatów flamandzkich, a w kategorii ochotników – 41 procent wobec 36 procent. Te zmiany wskazują, że nie można mówić o trwałej tendencji faworyzującej którąkolwiek ze społeczności językowych. Różnice mogą być związane z kampaniami rekrutacyjnymi, sytuacją społeczno-ekonomiczną i trendami demograficznymi w różnych częściach kraju.
Analiza przyczyn różnic w roku 2024
W 2024 roku odnotowano nieco wyższe wskaźniki odrzucenia wśród kandydatów frankofońskich w niemal wszystkich testach. Jak podkreśla resort obrony, nie można wskazać jednego decydującego elementu – różnice wynikają raczej z kumulacji niewielkich dysproporcji w wielu obszarach oceny. Rok ten przyniósł też znaczący wzrost liczby kandydatów – o 46 procent na północy i o 24 procent na południu kraju. Mimo niższej dynamiki wzrostu, w liczbach bezwzględnych zgłosiło się więcej kandydatów frankofońskich zarówno w kategorii ochotników, jak i podoficerów. Większa liczba chętnych przy niższej skuteczności może wskazywać na różnice w przygotowaniu lub świadomości wymogów stawianych przez armię.
Jednolite kryteria dla obu społeczności językowych
Ministerstwo Obrony podkreśla, że kryteria oceny są identyczne dla wszystkich kandydatów, niezależnie od języka. Brane pod uwagę są te same aspekty: sprawność medyczna, kondycja fizyczna, testy poznawcze oraz ocena cech charakteru. Nie ma mowy o zróżnicowanych wymaganiach czy preferencjach w zależności od regionu. Pewną zmienność mogą wprowadzać jedynie testy akademickie organizowane przez Królewską Szkołę Wojskową (ERM) dla kandydatów na oficerów oraz Królewską Szkołę Podoficerską (ERSO) dla kandydatów na podoficerów. Zawartość egzaminów zmienia się co roku, co może częściowo tłumaczyć różnice w wynikach. Wszystkie pozostałe testy selekcyjne pozostają niezmienne i oparte na stałych kryteriach.
Szerszy kontekst społeczny i edukacyjny
Różnice w wynikach mogą też odzwierciedlać uwarunkowania społeczne i edukacyjne w obu częściach Belgii. Systemy szkolnictwa flamandzkiego i frankofońskiego różnią się pod względem organizacyjnym i programowym. Również sytuacja na rynku pracy, poziom bezrobocia wśród młodzieży czy dostępność innych ścieżek kariery mogą wpływać na przygotowanie i motywację kandydatów do służby wojskowej. Eksperci podkreślają, że pojedyncze roczne dane nie pozwalają na wyciąganie ostatecznych wniosków – dopiero analiza długoterminowych trendów może wskazać realne przyczyny i potrzebę ewentualnych działań wspierających.