W procesie przed sądem przysięgłych dotyczącym morderstwa niemowlęcia w Lanklaar Nora Ramzi nie stawi się dziś na rozprawie. Oskarżona przebywa nadal w szpitalu po porodzie – informuje dziennik „Het Belang van Limburg”. Obrona w poniedziałek rano złożyła wniosek o trzymiesięczne odroczenie. Sąd obecnie obraduje nad decyzją.
W piątek po południu Ramzi była jeszcze przez dwie godziny szczegółowo przesłuchiwana, m.in. na temat swoich różnych ciąż. Tej samej nocy urodziła czwarte dziecko. Okazało się, że ponownie ukrywała ciążę – nie wspomniała o niej podczas przesłuchania i nosiła luźne ubrania, aby zataić brzuch. Nikt nie zauważył, że była w zaawansowanej ciąży. Zgodnie z planem miała dziś opuścić szpital.
Bezprecedensowa sytuacja procesowa
Tuż po rozpoczęciu posiedzenia odbyła się narada między obroną a przewodniczącym sądu.
„Widzieliśmy już wiele rzeczy podczas procesów przed sądem przysięgłych, ale z czymś takim jeszcze się nie spotkaliśmy” – mówi mecenas Jurgen Millen, obrońca Ramzi. – „Każdy ma prawo stanąć przed swoim sędzią. Pytanie jednak brzmi, czy moja klientka jest w stanie uczestniczyć w procesie. Przebywa w szpitalu w Hasselt, gdzie opiekuje się córką. Zwrócimy się do sądu o odroczenie rozprawy o około trzy miesiące.”
Adwokat strony cywilnej, Alex Vanbets, był oszczędny w komentarzu. „To również dla nas było zaskoczeniem. Dostosujemy się do decyzji sądu.”
Stanowisko strony medycznej i prokuratury
Lekarz poinformował prokuraturę e-mailem, że poród przebiegł prawidłowo, a Ramzi pozostanie w szpitalu do 29 września, czyli do dziś. „Z medycznego punktu widzenia może uczestniczyć w procesie od 30 września. Trzeba jednak uwzględnić kwestię karmienia noworodka” – wskazał Patrick Boyen z prokuratury. „Biorąc pod uwagę rozsądny termin, który już został poważnie przekroczony, istotne jest, aby proces mógł toczyć się dalej. To, że nie dziś, wydaje się oczywiste.”
Ława przysięgłych analizuje obecnie wszystkie stanowiska. „Ogłosimy decyzję za pół godziny do trzech kwadransów” – poinformował przewodniczący Daenen.
Kontekst sprawy i nietypowy profil oskarżonej
Sprawa Ramzi od początku budzi emocje i zaskoczenie ze względu na wyjątkowe okoliczności. Oskarżona o morderstwo niemowlęcia w Lanklaar znana jest z tego, że wielokrotnie ukrywała ciąże przed otoczeniem. Jak wyjaśniał jeden z ginekologów w rozmowie z mediami, przy odpowiednim doborze odzieży i kontroli postawy możliwe jest skuteczne ukrywanie brzucha ciążowego.
Fakt, że Ramzi mogła uczestniczyć w intensywnych przesłuchaniach będąc w zaawansowanej ciąży, nie wzbudzając przy tym podejrzeń, pokazuje determinację w ukrywaniu swojego stanu. Rodzi to pytania o mechanizmy psychologiczne takich zachowań i o to, jak mogły umknąć uwadze także osób z wymiaru sprawiedliwości.
Dylematy procesowe i prawa oskarżonej
Sąd musi zmierzyć się z trudnym dylematem. Z jednej strony oskarżona ma fundamentalne prawo do obecności na swoim procesie i aktywnego udziału w postępowaniu. Z drugiej – świeżo urodzone dziecko wymaga opieki, co ogranicza jej możliwości uczestnictwa.
Prokuratura powołuje się na zasadę rozsądnego terminu, gwarantowaną zarówno przez belgijskie prawo, jak i standardy europejskie. Proces, który już wcześniej napotkał opóźnienia, może zostać przesunięty o kolejne trzy miesiące – co byłoby znaczącym wydłużeniem zarówno dla wymiaru sprawiedliwości, jak i dla stron postępowania.
Perspektywa strony cywilnej i ofiar
Dla strony cywilnej każde odroczenie oznacza wydłużenie oczekiwania na sprawiedliwość. Choć adwokat Vanbets zachował neutralność w komentarzach, dla bliskich ofiary każde przesunięcie terminu to dodatkowe obciążenie emocjonalne.
Szerszy kontekst społeczny i prawny
Sprawa Ramzi wykracza poza jednostkowy przypadek. Otwiera dyskusję o wsparciu psychologicznym dla kobiet w ciąży, mechanizmach zaprzeczania ciąży oraz funkcjonowaniu systemów opieki społecznej i zdrowotnej. Pojawia się pytanie, jak zapobiegać podobnym tragediom.
Proces ten, już wyjątkowy ze względu na nietypowe okoliczności, może mieć precedensowe znaczenie dla belgijskiego prawa karnego. Decyzja w sprawie odroczenia stanie się testem wyważenia między prawami oskarżonej, interesem wymiaru sprawiedliwości, dobrem dziecka i oczekiwaniami strony cywilnej.
Rozstrzygnięcie, które ma zapaść w najbliższych godzinach, zapisze tę sprawę jako jedną z najbardziej nietypowych w historii belgijskiego sądownictwa.