Tragiczne wydarzenia w centrum Mol zakończyły się śmiercią 18-letniego mężczyzny i ciężkim zranieniem 17-latka w wyniku ataku nożem. Obie ofiary pochodziły z sąsiedniej gminy Dessel. Zdarzenie ponownie uwypukla problem rosnącej przemocy z użyciem broni białej w regionie Kempen.
Do ataku doszło w nocy z soboty na niedzielę przy ulicy Corbiestraat, w sercu dzielnicy rozrywkowej Mol. Według wstępnych ustaleń, konflikt rozpoczął się w jednej z kawiarni, a następnie przeniósł się na ulicę, gdzie eskalował do brutalnego użycia noża.
Kris Van Dijck, burmistrz Dessel, potwierdził pochodzenie obu ofiar ze swojej gminy. Choć nie zna szczegółowych okoliczności, wyraził głębokie ubolewanie oraz zaniepokojenie nasilającą się brutalizacją konfliktów społecznych.
Zmiana charakteru przemocy społecznej
Burmistrz Van Dijck zwrócił uwagę na zmianę sposobu rozwiązywania sporów wśród młodzieży. – Dawniej kończyło się na bójce i podbitym oku – powiedział. – Używanie noży czy innych ostrych przedmiotów jest absolutnie niedopuszczalne.
Jego spostrzeżenie wpisuje się w szerszy problem społeczny dotyczący nowych wzorców agresji. Przejście od tradycyjnych konfrontacji fizycznych do używania broni białej staje się poważnym wyzwaniem dla władz lokalnych i służb porządkowych.
Wim Caeyers, burmistrz Mol, poinformował o zatrzymaniu przez policję kilku podejrzanych w celu przesłuchania. Określił nasilającą się przemoc z użyciem noży w regionie Kempen jako „bardzo przykrą” i złożył kondolencje rodzinom ofiar.
Wyzwania w zakresie prewencji
Caeyers podkreślił, jak trudne jest zapobieganie tego rodzaju tragediom. – Jeśli ktoś chce rozpocząć walkę na noże, jak można temu zapobiec? To bardzo trudne pytanie – zauważył, wskazując na ograniczenia tradycyjnych metod prewencji.
Dodał też wymiar osobisty do tragedii: – Niezależnie od tego, jak to się stało, jest rodzina, w której syn czy córka już nie wróci do domu i gdzie zawsze będzie brakowało tej osoby.
Historia przemocy w Corbiestraat
Corbiestraat od lat kojarzona jest z przypadkami brutalnych napaści. Najgłośniejszym zdarzeniem była tragedia z 30 października 2016 r., kiedy podczas imprezy halloweenowej w kawiarni L’Estrade doszło do śmiertelnego ataku nożem. Sprawca, Ekrem S., zabił ojca trójki dzieci po tym, jak został odrzucony przez kobietę i wpadł w szał. Ofiara, próbując pomóc personelowi w usunięciu agresora, straciła życie. Wydarzenie to doprowadziło do zorganizowania marszu przeciwko przemocy w Corbiestraat.
Philip Vandendijck, jeden z właścicieli lokali przy tej ulicy, określił wówczas manifestację jako „apel o zaprzestanie bezsensownej przemocy i bezkarności”.
Wcześniejsze przypadki przemocy
Seria brutalnych zdarzeń w tej okolicy sięga co najmniej 2006 r. 20 sierpnia tamtego roku mieszkaniec Mol został ugodzony nożem w pobliżu kawiarni Halfacht. Napastnik ścigał go aż do ulicy Molderdijk, gdzie ponownie zaatakował, pozostawiając ofiarę w stanie krytycznym. Wówczas przeżyła, a policja zatrzymała pięciu podejrzanych.
W listopadzie 2009 r. doszło do kolejnego ataku. Billy M., przebywający na wolności warunkowej, został zaatakowany nożem w biały dzień przez mężczyznę mającego konflikt na tle osobistym. Otrzymał cios w plecy podczas spotkania na ulicy.
Kontekst społeczny i implikacje
Kolejne akty przemocy przy Corbiestraat rodzą pytania o skuteczność środków bezpieczeństwa oraz głębsze przyczyny eskalacji agresji. Koncentracja lokali rozrywkowych i intensywne życie nocne w tym rejonie sprzyjają powstawaniu napięć i konfliktów.
Problem wykracza jednak poza Mol i wpisuje się w szersze zjawisko przemocy wśród młodych ludzi w Belgii. Lokalne i regionalne władze stają przed zadaniem opracowania strategii prewencyjnych, które uwzględnią edukację, działania społeczne i lepszy nadzór w przestrzeni publicznej.
Najnowsza tragedia podkreśla pilną potrzebę refleksji nad czynnikami prowadzącymi do eskalacji agresji i używania broni białej w rozwiązywaniu sporów, szczególnie wśród młodzieży.