Grupa studentów Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego (ULB) wystąpiła z oficjalnym żądaniem odsunięcia od zajęć profesora prawa i adwokata Marca Uyttendaele’a. Argumentują to dwoma powodami: zarzutami o molestowanie seksualne skierowanymi przeciwko wykładowcy oraz jego kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat islamu. Studenci, zrzeszeni w kolektywie Résistance ULB na platformie Instagram, opublikowali otwarty list i uruchomili petycję w tej sprawie. Ich zdaniem milczenie władz uniwersytetu wobec ujawnionych informacji podważa atmosferę zaufania w społeczności akademickiej.
Poważne zarzuty prawne
Sprawa sięga 2022 roku, kiedy była stażystka Uyttendaele’a złożyła zawiadomienie o molestowanie seksualne. Postępowanie sądowe wciąż trwa i nie zapadł jeszcze żaden wyrok skazujący, jednak studenci uważają, że samo istnienie takich zarzutów podważa wiarygodność uczelni. W komunikacie określili jako „niedopuszczalne”, że profesor obciążony tego rodzaju oskarżeniami nadal prowadzi zajęcia i ocenia studentów. Zwracają uwagę na ryzyko powstania atmosfery szczególnie trudnej dla studentek.
Kontrowersyjne wypowiedzi społeczne
W oświadczeniu studenci odnoszą się także do publicznych wypowiedzi Uyttendaele’a, zwłaszcza w kwestii islamu i noszenia hidżabu. Przypominają, że określał on zwolenników neutralności inkluzywnej mianem „pożytecznych idiotów salafizmu”. Krytykują również jego udział w konferencji centrum Jean Gol poświęconej Bractwu Muzułmańskiemu. Organizatorzy i prelegenci wydarzenia byli oskarżani przez część środowiska akademickiego o szerzenie dyskursu stygmatyzującego wobec muzułmanów.
Jak informowaliśmy w artykule poświęconym tej konferencji, w mediach społecznościowych krążyło nagranie ukazujące kobietę w hidżabie wygwizdywaną przez część publiczności, co dodatkowo unaoczniało napiętą atmosferę spotkania.
Niepokój w środowisku studenckim
Według Résistance ULB wielu studentów nie czuje się komfortowo, uczestnicząc w zajęciach profesora ani przystępując do jego egzaminów ustnych. Kolektyw podkreśla, że wypowiedzi i postawa wykładowcy normalizują stygmatyzację kobiet oraz osób wyznających islam. Studenci wzywają władze uczelni do potwierdzenia przywiązania do wartości równości i sprzeciwu wobec wszelkich form seksizmu i rasizmu.
Sprawa wywołuje debatę o granicach wolności akademickiej i odpowiedzialności uczelni za kontrowersyjne wypowiedzi swoich pracowników, zwłaszcza gdy toczą się przeciwko nim postępowania sądowe.