We wtorek po południu w centrum Binche doszło do poważnej strzelaniny, w wyniku której jedna osoba została ciężko ranna. Prokuratura w Charleroi potwierdziła, że w związku ze sprawą zatrzymano kilka osób.
Konflikt eskalował w centrum miasta
Jak przekazała prokuratura, 23 września w godzinach popołudniowych doszło do konfliktu między dwiema grupami. Zaczęło się od pościgu pieszego, podczas którego część osób schroniła się w salonie fryzjerskim „Chez Mario”.
Do lokalu wdarli się przestępcy, a jeden z nich oddał strzały w kierunku ściganej osoby. Poszkodowany został trafiony kilkoma pociskami i odniósł obrażenia zagrażające życiu.
Intensywne śledztwo w toku
Na miejscu szybko pojawili się funkcjonariusze policji, specjaliści z laboratorium kryminalistycznego oraz sędzia śledczy. Prokuratura podkreśliła, że salon fryzjerski nie miał żadnego związku ze sprawą i że zdarzenie nie miało charakteru rabunkowego.
Zatrzymano kilka osób, które „zachowywały się podejrzanie”. U jednej z nich znaleziono broń palną. Obecnie trwają przesłuchania i dalsze czynności dochodzeniowe.
Stan ofiary pozostaje krytyczny
Ranny mężczyzna wciąż znajduje się w stanie krytycznym, a jego życie jest poważnie zagrożone. Służby medyczne udzieliły mu natychmiastowej pomocy, jednak rokowania pozostają niepewne.
Strzelanina w Binche wywołała duże poruszenie wśród mieszkańców, nieprzyzwyczajonych do tak poważnych aktów przemocy w centrum miasta. Śledczy badają teraz zarówno okoliczności, jak i motywy konfliktu, który doprowadził do użycia broni palnej.