Władze regionalne Flandrii przygotowują pakiet oszczędnościowy o wartości 1,5 miliarda euro, który ma zostać przedstawiony dziś w parlamencie regionalnym. Plan zakłada likwidację kontrowersyjnych bonów na energooszczędny sprzęt gospodarstwa domowego oraz wprowadzenie testu majątkowego dla świadczeń społecznych.
Negocjacje budżetowe na ostatniej prostej
Zgodnie z belgijską tradycją, porozumienie w sprawie budżetu osiągane jest w ostatniej chwili. W niedzielę wieczorem, o godzinie 18:30 – półtorej godziny później niż planowano – ministrowie Flandrii rozpoczęli finałowe rozmowy nad pakietem oszczędności. Celem jest zrównoważenie budżetu do 2027 roku. Premier Flandrii Matthias Diependaele (N-VA) ma przedstawić swoje wrześniowe oświadczenie w poniedziałek o godzinie 14:00 w parlamencie regionalnym. Jeśli do tego momentu nie uda się osiągnąć kompromisu, wystąpienie zostanie przełożone.
Wolniejsze tempo obniżki podatku spadkowego
Rząd analizuje, które działania można rozłożyć na dłuższy okres. Dotyczy to m.in. obniżki podatku spadkowego, która w przyszłym roku miała kosztować 200 milionów euro, a docelowo 350 milionów euro. Rozważane jest ograniczenie obniżki do 30 milionów euro w 2026 roku. W pierwszej kolejności skorzystaliby z niej bezdzietni, mogący wskazać jedną osobę uprawnioną do korzystniejszego dziedziczenia. Plan obejmuje również likwidację różnych preferencji w podatku spadkowym, takich jak zerowa stawka dla darowizn firm rodzinnych czy dotacje dla przedsiębiorstw.
Cięcia w dotacjach
Wszystkie partie rządowe, z N-VA na czele, są zgodne, że Flandria cierpi na „chorobę dotacyjną”. Rząd planuje dalsze ograniczenia, zarówno dla przedsiębiorstw, jak i kultury, a także redukcję niektórych premii. Wcześniej zdecydowano już o likwidacji 70 milionów euro dotacji. Teraz ma dojść kolejne 140 milionów, rozłożonych na różne departamenty. Oszczędności dotkną również administrację publiczną.
Koniec bonów na sprzęt AGD
Choć oszczędności nie będą znaczące, likwidacja bonów na energooszczędne urządzenia ma wymiar symboliczny. W tym roku kosztowały one prawie 18 milionów euro – cztery razy więcej niż zakładano. Żadna z partii rządzących, w tym Vooruit, nie popiera już ich utrzymania. „Jeśli Melissa Depraetere (minister energii Flandrii) zdoła obniżyć rachunki za prąd w tym budżecie, myślę, że będzie gotowa zrezygnować z niektórych rabatów” – mówił Rousseau w programie „De zevende dag”.
Test majątkowy dla świadczeń
Partia Vooruit domaga się wprowadzenia testu majątkowego, by zakończyć praktykę, w której lekarze czy prawnicy otrzymują stypendia dla dzieci. Chodzi o uniemożliwienie korzystania ze świadczeń osobom, które formalnie wypłacają sobie niskie pensje przez spółki lub czerpią wysokie dochody z wynajmu. „Co roku przyznaje się coraz więcej stypendiów, ale gdy spojrzę na moje otoczenie – a to prawie sami robotnicy – nikt ich nie dostaje” – mówiła wcześniej Depraetere w „Nieuwsblad”. Rozważaną alternatywą dla pełnego katastru majątkowego jest oświadczenie na honor. Propozycja budzi sprzeciw CD&V i N-VA.
Wyższa składka zdrowotna
Obecnie mieszkańcy Flandrii płacą rocznie 64 euro składki na Flamandzką Ochronę Społeczną, a osoby uprawnione do zwiększonej pomocy – 32 euro. Środki te przeznaczane są m.in. na miesięczne budżety opiekuńcze dla ponad 300 000 osób. Rząd planuje podwyżkę składek, rozważając większy procentowy wzrost w przypadku stawki preferencyjnej.
Droższe opłaty dla ciężarówek
Rząd zamierza także znacząco podnieść opłaty kilometrowe dla najbardziej zanieczyszczających pojazdów ciężarowych. Ma to przynieść dodatkowe 180 milionów euro w dłuższej perspektywie. Około połowy tego obciążenia spadnie na zagranicznych przewoźników. Jak podkreślają źródła rządowe, będzie to najważniejszy element całego pakietu oszczędnościowego.