W nocy z czwartku na piątek na Anderlechcie doszło do dwóch oddzielnych pożarów samochodów w odstępie niespełna godziny. Straż pożarna potwierdziła, że oba zdarzenia miały miejsce w różnych częściach dzielnicy, jednak ich przyczyny wciąż pozostają nieznane.
Chronologia nocnych zdarzeń
Pierwszy pożar wybuchł około godziny 3:30 na placu Lemmens, gdzie stanął w płomieniach zaparkowany samochód. Około 4:15 strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie – tym razem o pożarze pojazdu przy ulicy Pasteur Cuylits.
Według informacji przekazanych przez brukselską straż pożarną, w obu przypadkach nie odnotowano poszkodowanych. Nikt z obecnych w pobliżu nie ucierpiał, a straty ograniczyły się do spalonych samochodów.
Niewyjaśnione okoliczności
Na razie nie udało się ustalić jednoznacznych przyczyn obu pożarów. Służby biorą pod uwagę różne możliwości – od usterek technicznych po ewentualne celowe podpalenia. Nie wiadomo też, czy oba zdarzenia mogą być ze sobą powiązane.
Kontekst bezpieczeństwa w dzielnicy
Seria nocnych pożarów pojazdów wpisuje się w szerszy kontekst problemów z bezpieczeństwem, jakie dotykają niektóre dzielnice Brukseli. Choć przyczyny pozostają nieznane, tego rodzaju przypadki budzą zrozumiały niepokój mieszkańców Belgii, szczególnie wobec rosnącej liczby podobnych zdarzeń w regionie stołecznym.
Podkreśla to wagę współpracy między służbami ratunkowymi a mieszkańcami w zakresie czujności i szybkiego reagowania na nietypowe sytuacje.
Osoby dysponujące informacjami, które mogłyby pomóc w wyjaśnieniu okoliczności obu pożarów, proszone są o kontakt z odpowiednimi służbami.