Walońskie zasiłki rodzinne znalazły się w centrum politycznej debaty i mogą stać się przedmiotem cięć w ramach budżetu regionu na 2026 rok. Propozycje liberalnej partii MR wzbudzają obawy o konsekwencje dla rodzin, zwłaszcza tych w trudnej sytuacji finansowej.
System zasiłków pod presją oszczędności
W nagraniu z posiedzenia MR, do którego dotarł tygodnik Le Vif, przewodniczący ugrupowania Georges-Louis Bouchez stwierdził: „Zasiłki rodzinne, proszę sobie wyobrazić, że będziemy zmuszeni ich dotknąć w walońskim budżecie”. To wyraźny sygnał, że partia przygotowuje grunt pod cięcia przed negocjacjami budżetowymi.
Od 2019 roku zasiłki rodzinne są kompetencją regionalną. W Walonii obejmują obecnie około 513 tysięcy gospodarstw domowych i 910 tysięcy dzieci.
Możliwe scenariusze reform i ich skutki
Rozważane są różne warianty oszczędności. Regionalna deklaracja polityczna wspominała o „optymalizacji” systemu, szczególnie dla grupy wiekowej 18–25 lat. Bouchez sugerował także wprowadzenie limitów dla rodzin wielodzietnych. Omawiane opcje to m.in.: zamrożenie indeksacji (już zastosowane w 2023 roku), likwidacja części dodatków społecznych czy ograniczenie świadczeń dla rodzin powyżej określonej liczby dzieci.
Takie zmiany w największym stopniu dotknęłyby rodziny wielodzietne i gospodarstwa o niskich dochodach.
Profil beneficjentów i skala oddziaływania
Według danych Famiwal/AVIQ, 35,9% dzieci objętych systemem – czyli około 327 tysięcy – otrzymuje dodatek społeczny powiązany z niskimi dochodami lub statusem samotnego rodzica. To właśnie ta grupa byłaby najbardziej narażona na negatywne skutki reform.
Madeleine Guyot, dyrektor generalna Ligi Rodzin, ostrzega: „Mówimy o jedynym bezpośrednim wsparciu finansowym dla rodzin, które już teraz kompensuje jedynie niewielką część kosztów wychowania dzieci. Naruszenie tych kwot oznacza wpędzenie w trudności setek tysięcy rodziców i ich dzieci”.
Napięcia w koalicji i stanowiska polityczne
Propozycje MR spotkały się ze sprzeciwem koalicjantów. Les Engagés ogłosili, że zasiłki rodzinne to „fundamentalne prawo” i mogą być poddane jedynie racjonalizacji administracyjnej. PS poszła dalej, określając pomysły cięć jako „społeczny napad”. Christie Morreale, szefowa grupy parlamentarnej PS w Namur, przypomniała, że zamrożenie indeksacji już kosztowało 10,5 miliona euro, krytykując „dokręcanie śruby rodzinom” przy jednoczesnym „roztaczaniu czerwonego dywanu dla największych fortun” w ramach reform podatkowych.
Precedens i społeczne konsekwencje
W marcu Bouchez zasugerował zniesienie zasiłków dla dzieci powyżej czwartego. Ekonomista Philippe Defeyt obliczył wówczas, że dotknęłoby to jedynie 1% rodzin w Walonii, ale aż trzy czwarte z nich to gospodarstwa o niskich dochodach korzystające z dodatków społecznych.
Dylemat między ekonomią a polityką społeczną
Debata odzwierciedla szerszy problem regionów belgijskich – konieczność konsolidacji budżetowej z jednej strony i ochrony grup najbardziej narażonych społecznie z drugiej. O ile cięcia dotyczące rodzin wielodzietnych miałyby ograniczony zasięg, to zamrożenie indeksacji czy likwidacja dodatków społecznych dotknęłoby setek tysięcy dzieci, w tym wiele wychowywanych samotnie przez matki.
Ostateczne decyzje zapadną podczas konklawium budżetowego zaplanowanego na 29 września. Do tego czasu niepewność wokół przyszłości zasiłków rodzinnych pozostaje jednym z głównych źródeł napięć politycznych i społecznych w regionie.