Premier Bart De Wever (N-VA) pojawił się niespodziewanie na rodzinnym wydarzeniu Ruchu Reformatorskiego (MR) w parku rozrywki Walibi, co podkreśla rosnące zbliżenie flamandzkich nacjonalistów i frankofońskich liberałów. Jego obecność przed ośmiotysięczną publicznością MR stanowi wyraźny sygnał nowej dynamiki w belgijskiej polityce federalnej.
Strategiczne zbliżenie między koalicjantami
Georges-Louis Bouchez, przewodniczący MR, przywitał „tajemniczego gościa” na tle w barwach partii. De Wever wykorzystał tę okazję, aby podkreślić znaczenie MR w procesie federalnych reform.
Premier rozpoczął przemówienie w żartobliwym tonie, wspominając o potrzebie kawy przed spotkaniem z Bouchezem, po czym przeszedł do kluczowego przesłania: „Dziękuję wam za wytrwałość we wspólnym reformowaniu kraju. Potrzebujemy silnego MR”. Zaznaczył przy tym, że zadanie nie zostało jeszcze zakończone i zapowiedział kontynuację współpracy.
Geopolityczne fundamenty współpracy
Sojusz między De Weverem a Bouchezem zyskał na znaczeniu po letnich napięciach politycznych. Wówczas premier był krytykowany przez koalicjantów z Vooruit, Les Engagés i CD&V za brak działań wobec Izraela. Wsparcia udzielił mu właśnie MR, którego lider podziela z De Weverem podobną wizję geopolityczną.
Oba ugrupowania opowiadają się za podejściem realpolitik w polityce zagranicznej, odcinając się od „moralnego pouczania”. Wspólne stanowisko wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie przyczyniło się do zacieśnienia relacji między N-VA i MR, mimo wcześniejszych trudności we wzajemnych stosunkach.
Ewolucja stosunków politycznych
Relacje między partiami nie zawsze były tak przyjazne. Były premier Charles Michel (MR) po rozpadzie „szwedzkiego rządu” otwarcie deklarował brak zaufania wobec N-VA. Z kolei De Wever po wyborach w 2019 roku próbował wykluczyć MR z koalicji federalnej, usiłując przekonać Open VLD do odcięcia się od frankofońskich liberałów.
Źródłem konfliktów była głównie niechęć MR do ustępstw w kwestiach wspólnotowych — stanowisko, którego Bouchez nie porzucił. Jednak tematy wspólnotowe zeszły obecnie na dalszy plan, co pozwala obu partiom skupić się na sprawach, w których ich programy są zbieżne.
Zbieżność programowa i przyszłe wyzwania
Bouchez twierdzi, że aż 90 procent programów MR i N-VA jest zbieżnych. De Wever w swoim wystąpieniu podkreślił właśnie te wspólne priorytety: rozwój energetyki jądrowej, ograniczenie bezrobocia, inwestycje w bezpieczeństwo i obronność oraz zaostrzenie polityki azylowej i migracyjnej.
W obliczu zbliżających się rozmów budżetowych demonstracja jedności nabiera szczególnego znaczenia. MR i N-VA zamierzają występować jako jednolity blok prawicowy. Bouchez zapowiedział już konieczność oszczędności rzędu 20 miliardów euro i postuluje „Nowy Testament” do umowy koalicyjnej, zakładający radykalne cięcia wydatków.
Przepływy w układzie sił liberalnych
Wydarzenie w Walibi ma także wymiar symboliczny dla Open VLD. Tradycyjnie utrzymujące bliskie relacje z MR, flamandzkie skrzydło liberalne znalazło się w opozycji, podczas gdy MR wszedł do rządu federalnego, co diametralnie zmieniło dynamikę współpracy.
Bouchez rozważa powołanie MR Vlaanderen, o ile nie znajdzie silnej partii partnerskiej we Flandrii. Coraz częściej jednak zwraca się ku N-VA i De Weverowi. Frédéric De Gucht, kandydat na przewodniczącego Open VLD, mógł obserwować z publiczności, jak De Wever jawi się jako ideowy sojusznik Boucheza w flamandzkiej polityce.
Nowa konfiguracja polityczna może mieć dalekosiężne skutki dla układu belgijskiej sceny politycznej oraz przyszłych strategii koalicyjnych na poziomie federalnym.