Funkcjonariusze odpowiedzialni za transport osadzonych w prowincji Hainaut złożyli zawiadomienie o strajku zaplanowanym od 29 września do 3 października. Protest dotyczy poważnych braków w systemach bezpieczeństwa budynków sądowych w Charleroi, Mons i Tournai, gdzie na co dzień prowadzone są konwoje więźniów i odbywają się rozprawy.
Od 2017 roku zadania związane z eskortą osadzonych oraz ochroną sądów pozostają w gestii Dyrekcji Zabezpieczenia Sądów i Trybunałów policji federalnej. Jednostka ta odpowiada za bezpieczeństwo we wszystkich pałacach sprawiedliwości w kraju, przejmując te obowiązki od lokalnych jednostek policyjnych. Jak wskazuje Dimitri Lecomte, wiceprzewodniczący prowincjonalnej organizacji związkowej SLFP Police Hainaut, około stu funkcjonariuszy pełni służbę w trzech głównych ośrodkach sądowych regionu, odpowiadając za konwoje więźniów, nadzór i utrzymanie porządku podczas rozpraw.
Największe źródło sporu dotyczy stanu technicznego budynków i związanych z nim procedur bezpieczeństwa. Choć policja federalna regularnie kontroluje infrastrukturę, to wszelkie naprawy i modernizacje zależą od decyzji i budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości. Ta zależność powoduje, że zidentyfikowane problemy mogą pozostawać nierozwiązane przez długi czas, a resort – jeden z najsłabiej finansowanych – nie dysponuje wystarczającymi środkami na ich usuwanie.
Szczególne obawy dotyczą systemów przeciwpożarowych. Lecomte podkreśla konieczność regularnych kontroli hydrantów, gaśnic, detektorów dymu i oświetlenia awaryjnego. Obecnie nie ma pewności, że systemy te prawidłowo działają, co stwarza ryzyko zarówno dla funkcjonariuszy, jak i osób przebywających w budynkach. Za kontrole odpowiada logistyczna dyrekcja Ministerstwa Sprawiedliwości, jednak – jak twierdzą związkowcy – od dłuższego czasu nie reaguje ona na sygnały o nieprawidłowościach.
Brak odpowiedzi na oficjalne zapytania w sprawie stanu bezpieczeństwa stanowi główny punkt krytyki ze strony pracowników. Funkcjonariusze nie otrzymali dokumentów potwierdzających sprawność systemów, mimo wielokrotnie zgłaszanych problemów – m.in. w Tournai w 2023 roku. Sytuacja zaszła tak daleko, że doradca ds. prewencji policji federalnej zarekomendował rezygnację z kierowania personelu do budynków o wątpliwym stanie technicznym.
Mimo pogarszających się warunków pracy funkcjonariusze nadal wykonują swoje obowiązki, jednak – jak wskazują – ich cierpliwość się wyczerpuje. Związkowcy tworzący wspólny front zapowiedzieli strajk w razie braku konstruktywnej reakcji władz. Jeszcze przed planowanym protestem odbędzie się komitet koncyliacyjny z udziałem przedstawiciela Ministra Sprawiedliwości, który może stanowić ostatnią szansę na uniknięcie zakłóceń w pracy sądów.
Lecomte zapowiada, że strajk zostanie odwołany jedynie w przypadku otrzymania pisemnych gwarancji potwierdzających prawidłowy stan systemów bezpieczeństwa w trzech sądach. W przeciwnym razie transport osadzonych zostanie poważnie zakłócony, choć funkcjonariusze będą zobowiązani do utrzymania minimalnego poziomu usług. Związkowcy nie wykluczają także kolejnych form protestu, jeśli postulaty pozostaną ignorowane.
Cała sytuacja odsłania szerszy problem chronicznego niedofinansowania belgijskiego systemu sądownictwa i napięć między realnymi wymaganiami bezpieczeństwa a ograniczeniami budżetowymi. Kryzys w Hainaut jest jedynie fragmentem ogólnokrajowego wyzwania związanego z utrzymaniem infrastruktury sądowej, w której przestarzałe budynki wymagają kosztownych prac modernizacyjnych przekraczających możliwości finansowe resortu sprawiedliwości.