Decyzja organizatorów Gent Festival van Vlaanderen o rezygnacji z występu Münchner Philharmoniker pod batutą izraelskiego dyrygenta Lahava Shaniego wywołała falę krytyki ze strony najwyższych władz Belgii. Premier Bart De Wever oraz przewodniczący MR Georges-Louis Bouchez zajęli jednoznacznie negatywne stanowiska, określając ten krok jako szkodliwy dla wizerunku kraju.
Organizatorzy ogłosili odwołanie koncertu zaplanowanego na 18 września w centrum muzycznym Bijloke, tłumacząc decyzję niejasnym stanowiskiem Shaniego wobec izraelskiej ofensywy w Gazie. Dyrygent pełni funkcję dyrektora muzycznego Izraelskiej Orkiestry Filharmonicznej, co – zdaniem organizatorów – stanowi wystarczający powód do zdystansowania się od izraelskich instytucji w obecnym kontekście politycznym.
Minister kultury Flandrii Caroline Gennez z partii Vooruit publicznie poparła działania organizatorów, co dodatkowo zaostrzyło polityczną debatę. Jej postawa została skrytykowana jako przyzwolenie na praktyki dyskryminacyjne wobec artystów ze względu na ich pochodzenie.
Gabinet premiera De Wevera zwrócił uwagę, że decyzja spotkała się z ostrą reakcją w Niemczech, gdzie określono ją mianem antysemickiej. Szef rządu ocenił, że zakazywanie występów artystom na podstawie narodowości to krok nieodpowiedzialny i nieprzemyślany. Podkreślił również, że żądanie od twórców pisemnych deklaracji politycznych narusza wolność artystyczną i podważa reputację Flandrii oraz całej Belgii.
Georges-Louis Bouchez posunął się jeszcze dalej, nazywając sprawę hańbą dla kraju. Zasugerował, że podobna praktyka mogłaby w przyszłości objąć wszystkich obywateli, prowadząc do powstania systemu politycznej weryfikacji jako warunku udziału w życiu kulturalnym. Bouchez nazwał to formą „policji politycznej” o charakterze antysemickim i zażądał dymisji minister Gennez.
Zdecydowanie zareagowały również władze niemieckie. Burmistrz Monachium Dieter Reiter potępił bojkot, przypominając o prestiżu Münchner Philharmoniker jako jednej z najważniejszych orkiestr w Niemczech. W Niemczech decyzja została odebrana jako przykład niebezpiecznej polityzacji kultury i zagrożenia dla międzynarodowej współpracy artystycznej.
Kontrowersje wokół Shaniego ujawniają głębszy problem związany z interpretacją neutralności kulturalnej w kontekście konfliktów geopolitycznych. Organizatorzy festiwalu twierdzą, że kierowali się troską o uniknięcie kontrowersji i zapewnienie bezpieczeństwa, podczas gdy krytycy widzą w tym uległość wobec presji politycznej i podważanie uniwersalności sztuki.
Sprawa ta staje się precedensem dla europejskich instytucji kulturalnych w czasach nasilających się napięć na arenie międzynarodowej. Wprowadzanie kryteriów narodowościowych czy politycznych do oceny artystów rodzi obawy o przyszłość globalnej współpracy w świecie kultury.
Konsekwencje decyzji mogą sięgać dalej niż tylko sfera kulturalna – wpływając na wizerunek Belgii jako partnera w dialogu międzynarodowym. Debata wokół Shaniego wskazuje, że polityka kulturalna w Europie będzie coraz częściej przecinać się z napięciami geopolitycznymi, stawiając przed rządami i instytucjami trudne pytania o granice wolności artystycznej i odpowiedzialności politycznej.