Borys N., 45-letni obywatel Rosji podejrzany o udział w zabójstwie 56-letniego Herwina Allemana w Zeebrugge, został wydany belgijskim władzom. W czwartek wieczorem sędzia śledczy w Brugii postawił mu zarzut morderstwa i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Transport z Polski do Belgii
Funkcjonariusze Federalnej Policji Sądowej Flandrii Zachodniej osobiście przetransportowali podejrzanego z Łodzi do Belgii. W środę wieczorem polecieli z nim rejsowym samolotem z Warszawy do Brukseli, skąd następnie przewieziono go radiowozem do Brugii. Tam w czwartek rano został przesłuchany, a po południu – o godzinie 17:45 – stanął przed sędzią śledczym, który zdecydował o jego osadzeniu w zakładzie karnym.
Zabójstwo w Zeebrugge
Do tragedii doszło w piątek 22 sierpnia. Według ustaleń śledczych Borys N. oraz jego kolega, 33-letni rosyjski kierowca ciężarówki Artur D., weszli w konflikt z Herwinem Allemanem i jego żoną w nocnym sklepie. Przyczyna sporu nie została w pełni wyjaśniona. Borys N. miał zeznać polskim śledczym, że Alleman nazwał go „świnią” („pig” po angielsku), co sprowokowało go do gwałtownej reakcji.
Świadkowie relacjonowali, że obaj Rosjanie zaatakowali małżeństwo na ulicy. Zeznania wskazują, że szczególnie agresywny był Borys N. – najpierw bił ofiarę pięściami, a następnie, gdy ta upadła, kopał ją, powodując śmiertelne obrażenia.
Ucieczka i zatrzymanie w Polsce
Po opublikowaniu przez belgijską prokuraturę nagrań z monitoringu nocnego sklepu w ramach biuletynu poszukiwawczego, obaj podejrzani porzucili swoje ciężarówki i próbowali samochodem osobowym przedostać się do Rosji.
Policja belgijska i polska zatrzymały ich w Skierniewicach, około 270 kilometrów od granicy z Białorusią. Do ich ujęcia doprowadziła analiza transakcji kartą płatniczą wykonywanych na stacjach benzynowych i punktach poboru opłat.
Ekstradycja i dalsze kroki
Podczas rozprawy w Polsce Borys N. zgodził się na ekstradycję, co pozwoliło na szybkie przekazanie go belgijskim władzom. Jego wspólnik Artur D. stanowczo zaprzeczył udziałowi w zabójstwie i sprzeciwił się ekstradycji. Jego sprawa może potrwać dłużej – do czasu wyczerpania procedur odwoławczych.
Sprawa pokazuje skuteczność międzynarodowej współpracy organów ścigania oraz rolę nowoczesnych metod monitorowania w ściganiu sprawców najpoważniejszych przestępstw. Tragedia w Zeebrugge zaczęła się od błahej wymiany słów, która przerodziła się w brutalny atak zakończony śmiercią człowieka.