Belgijska spółka kolejowa SNCB w 2024 roku wydała prawie 9 milionów euro na usuwanie graffiti z taboru. Federalny Minister mobilności Jean-Luc Crucke z partii Les Engagés wraz z kierownictwem spółki potwierdzili, że te ogromne wydatki stały się stałym elementem budżetu operacyjnego przewoźnika.
Skala problemu wandalizmu kolejowego
Statystyki za miniony rok pokazują rozmiary zjawiska. Służby czyszczące SNCB musiały usunąć graffiti z ponad 250 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni na 2100 jednostkach taboru – pociągach, wagonach i lokomotywach. Łącznie odnotowano 8483 przypadki, co oznacza średnio ponad 23 akty wandalizmu dziennie na obszarze całej sieci kolejowej.
Przedstawiciele SNCB wskazują, że wskaźniki te pozostają na zbliżonym poziomie do roku 2023, co potwierdza systematyczny charakter problemu. Powtarzalność zjawiska sprawia, że koszty czyszczenia stają się przewidywalne, choć wciąż stanowią poważne obciążenie dla budżetu operacyjnego spółki.
Ograniczone możliwości odzyskiwania kosztów
Problem graffiti nie sprowadza się wyłącznie do samych kosztów czyszczenia – obejmuje także kwestie prawne i proceduralne związane z dochodzeniem roszczeń. SNCB może ubiegać się o zwrot poniesionych wydatków jedynie wtedy, gdy sprawcy zostaną schwytani na gorącym uczynku i zidentyfikowani. To znacząco ogranicza skuteczność odzyskiwania środków.
Prawo przewiduje surowe sankcje za tego typu akty. Graffiti na taborze kolejowym traktowane jest jako przestępstwo, za które grożą wysokie grzywny administracyjne. SNCB może domagać się odszkodowań sięgających nawet kilkudziesięciu tysięcy euro za pojedynczy przypadek. Równolegle prokuratura może prowadzić postępowania karne wobec sprawców, co wiąże się z dodatkowymi konsekwencjami prawnymi.
Wpływ na funkcjonowanie transportu publicznego
Skutki wandalizmu wykraczają poza aspekt finansowy, oddziałując bezpośrednio na codzienną pracę kolei. Rzeczniczka SNCB przypomniała zdarzenie z 2019 roku, kiedy to z powodu rozległego graffiti trzeba było odwołać kurs pociągu. Użyta farba skleiła mechanizmy drzwi, a silne opary chemiczne uniemożliwiały bezpieczne przewożenie pasażerów. Przypadek ten pokazuje, że wandalizm może bezpośrednio zakłócać funkcjonowanie transportu publicznego, generując dodatkowe koszty i pogarszając komfort podróży.
Systematyczny charakter problemu zmusza SNCB do utrzymywania wyspecjalizowanych zespołów i infrastruktury technicznej przeznaczonej do usuwania graffiti, co stanowi dodatkowe obciążenie finansowe wykraczające poza sam proces czyszczenia taboru.