Najnowszy raport OECD „Edukacja w skrócie” analizujący systemy oświaty w 38 krajach pokazuje specyfikę flamandzkiego szkolnictwa na tle innych państw rozwiniętych. Belgia została w badaniu podzielona na część flamandzką i francuskojęzyczną, co ujawnia wyraźne różnice w edukacji między obiema wspólnotami.
Struktura roku szkolnego i intensywność nauki
We Flandrii uczniowie mają jedne z najdłuższych wakacji w całej OECD – aż 15 tygodni rocznie. Dłuższe przerwy oferują jedynie państwa bałtyckie z 17 tygodniami wolnego. Dla porównania w Danii, Kolumbii czy Szwajcarii uczniowie mają zaledwie 10 tygodni przerwy, a w Korei Południowej tylko 6.
Jednocześnie flamandzcy uczniowie spędzają w klasach więcej czasu niż ich rówieśnicy w innych krajach OECD – w szkole podstawowej 821 godzin rocznie, a w niższym średnim 949, przy średniej OECD wynoszącej 804.
Wynagrodzenia nauczycieli
Belgijscy nauczyciele zarabiają średnio o 18 procent mniej niż pracownicy o podobnych kwalifikacjach. To sytuacja charakterystyczna dla większości krajów OECD, gdzie różnica wynosi przeciętnie 17 procent. Wyjątkami są m.in. Portugalia, Rumunia czy Kostaryka, gdzie zawód pedagoga jest opłacany lepiej.
Koszt nauczyciela w przeliczeniu na studenta we Flandrii wynosi 7477 dolarów rocznie (6377 euro), znacznie powyżej średniej OECD (4444 dolary). Wyższe koszty występują tylko w Niemczech (7621 dolarów) i Austrii (10127 dolarów). Wynika to zarówno z liczby godzin lekcyjnych, jak i wielkości klas.
Bezpośrednia ścieżka do studiów wyższych
Aż 91 procent flamandzkich absolwentów podejmuje studia niemal od razu po maturze, co jest najwyższym wynikiem w całej OECD. Tylko 9 procent decyduje się na tzw. gap year. We francuskojęzycznej Belgii i w Holandii rok przerwy wybiera 15 procent absolwentów, podczas gdy średnia UE sięga 40 procent, a w Szwecji i Finlandii nawet 80 procent.
OECD wskazuje, że rok przerwy może sprzyjać dojrzalszym decyzjom edukacyjnym i lepszym wynikom, ale jednocześnie niesie ryzyko rezygnacji z dalszej nauki, szczególnie w przypadku trudności finansowych.
Przedłużające się studia
Choć studia licencjackie powinny trwać 3–4 lata, tylko 33 procent flamandzkich studentów kończy je w przewidzianym terminie. Po dodatkowym roku odsetek ten rośnie do 54 procent, a po trzech latach do 70 procent. Wynik ten jest niższy od średniej OECD (43 procent w terminie), choć lepszy niż w belgijskiej części francuskojęzycznej.
Słabsze rezultaty notują jeszcze Chile, Kolumbia, Austria i Holandia. Aby przeciwdziałać temu zjawisku, rząd flamandzki wprowadził reformę: studenci, którzy po dwóch latach nie zdadzą przedmiotów z pierwszego roku, muszą zmienić kierunek studiów. Dane z raportu dotyczą jednak 2023 roku, a więc sprzed wprowadzenia dekretu.
Wyzwania kadrowe
Na początku roku szkolnego 2022–2023 we Flandrii nieobsadzonych pozostało 1,8 procent wakatów nauczycielskich – mniej niż np. w Austrii czy Szwecji, gdzie odsetek sięgał 5 procent.
Flandria wypada lepiej niż średnia UE pod względem kwalifikacji kadry: mniej nauczycieli brakuje wymaganych uprawnień, a udział pedagogów powyżej 50. roku życia (30 procent) jest niższy niż w Unii (ponad 40 procent).
Perspektywy ekonomiczne absolwentów
13 procent uczniów we Flandrii rezygnuje z nauki przed ukończeniem szkoły średniej, co odpowiada średniej OECD. To jeden z głównych czynników ryzyka bezrobocia: wśród młodych dorosłych bez dyplomu 17,4 procent pozostaje bez pracy, w porównaniu do 8,9 procent wśród absolwentów szkół średnich i 4,2 procent wśród osób z wykształceniem wyższym.
Różnica w wynagrodzeniach między osobami z dyplomem średnim a wyższym wynosi 37 procent, mniej niż w wielu krajach OECD, co wskazuje na niewykorzystany potencjał motywacyjny systemu edukacyjnego we Flandrii.