Chrześcijańscy demokraci z CD&V stanowczo odrzucili możliwość dołączenia Nowego Sojuszu Flamandzkiego (NV-A) do Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim. Decyzja ta zapadła pomimo wyraźnych podobieństw programowych obu ugrupowań i sygnałów otwartości płynących z kierownictwa EPL.
Stanowisko belgijskich chadeków wobec integracji europejskiej
Vincent Van Peteghem, wicepremier i minister budżetu z ramienia CD&V, w rozmowie z holenderskim podcastem „Betrouwbare Bronnen” wyjaśnił, że choć współpraca z N-VA w belgijskich realiach krajowych jest możliwa i konieczna w ramach układów koalicyjnych, to integracja obu partii w strukturach europejskich jest „niezwykle trudna, a wręcz niemożliwa”.
Obecnie N-VA należy do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, gdzie współtworzy sojusz m.in. z partią Giorgii Meloni – Fratelli d’Italia – oraz polskim Prawem i Sprawiedliwością. Jak podkreślają analizy serwisu Toute l’Europe, plasuje to flamandzkich nacjonalistów w obozie ultrakonserwatywnym europejskiej polityki.
Strategia i kalkulacje EPL
Manfred Weber, przewodniczący EPL, w tym samym podcaście nie ukrywał zainteresowania poszerzeniem wpływów ugrupowania. Jego koncepcja zakłada przyciąganie konserwatystów, o ile wyraźnie odetną się od ugrupowań skrajnych i przyjmą konstruktywną postawę. To element szerszej strategii adaptacji programu EPL, który w ostatnich latach ewoluował w stronę bardziej zbliżoną do linii politycznej Barta De Wevera.
N-VA od dawna wyraża niezadowolenie z przynależności do ECR, wskazując na konieczność repozycjonowania się w unijnych strukturach, by zyskać większy wpływ na kluczowe decyzje w obszarach takich jak migracja czy polityka gospodarcza.
Krajowe kalkulacje i separacja poziomów współpracy
Odmowa CD&V wynika ze strategicznych rachub politycznych. Chrześcijańscy demokraci obawiają się, że sojusz z N-VA na forum europejskim mógłby osłabić ich pozycję w przyszłych koalicjach krajowych i naruszyć relacje z innymi partiami centroprawicowymi w Europie.
Dlatego CD&V utrzymuje rozróżnienie między pragmatyczną współpracą rządową w Belgii a przynależnością do różnych rodzin politycznych w strukturach UE. Taka strategia ma pozwalać na zachowanie elastyczności w negocjacjach krajowych, przy jednoczesnym utrzymaniu wyrazistej tożsamości ideowej w Europie.
Konsekwencje dla europejskiej architektury politycznej
Decyzja CD&V ogranicza możliwości repozycjonowania się N-VA i może zmusić partię De Wevera do dalszego pozostawania w grupie ECR mimo rosnącego dystansu wobec jej profilu. Alternatywą byłoby poszukiwanie innych sojuszy wśród ugrupowań konserwatywno-liberalnych.
Długofalowo decyzja ta może wpłynąć zarówno na dynamikę belgijskiej sceny politycznej, jak i na zdolność obu partii do strategicznego pozycjonowania w kolejnych wyborach. Niewykluczone, że utrzymanie status quo ograniczy również możliwości legislacyjne N-VA w unijnych instytucjach, zwłaszcza w obszarach kluczowych dla jej programu, takich jak migracja czy obrona suwerenności narodowej.