Sąd w Linkebeek skazał mężczyznę na dwanaście miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu za systematyczne stosowanie przemocy wobec swojego trzynastoletniego syna. Sprawa ujrzała światło dzienne podczas postępowania rozwodowego, kiedy chłopiec złożył zeznania obciążające ojca.
Do ujawnienia nadużyć doszło w trakcie przesłuchań sądowych dotyczących miejsca zamieszkania dziecka po rozwodzie. Chłopiec stanowczo oświadczył, że nie chce mieszkać z ojcem z powodu regularnie stosowanej wobec niego przemocy fizycznej. Zeznania nieletniego wskazały na powtarzający się charakter agresji, wykorzystywanej przez ojca jako metoda wychowawcza. Szczególnie niepokojące były opisy sytuacji po meczach piłkarskich – mężczyzna miał reagować na niekorzystne wyniki fizycznym atakowaniem dziecka w drodze powrotnej do domu. Dodatkowo chłopiec relacjonował przypadki przemocy domowej wywoływane błahemi zdarzeniami, jak choćby przypadkowe uszkodzenie sprzętów domowych.
Obrona starała się kontekstualizować zachowania oskarżonego, wskazując, że powielał on wzorce, których sam doświadczał w dzieciństwie. Adwokat podkreślał brak świadomości alternatywnych metod wychowawczych oraz fakt, że jego klient od dwóch lat uczestniczy w terapii psychologicznej, przynoszącej widoczne efekty. Ten element miał kluczowe znaczenie dla wymiaru kary oraz jej warunkowego zawieszenia.
Na początku procesu mężczyzna stanowczo zaprzeczał zarzutom, twierdząc, że oskarżenia są wynikiem manipulacji ze strony byłej partnerki, mającej na celu uzyskanie przewagi w sprawie rozwodowej i opiekuńczej. Jednak zeznania dziecka, uznane przez sąd za wiarygodne, w połączeniu z dodatkowymi dowodami śledztwa, podważyły tę linię obrony.
Sąd zakwalifikował działania mężczyzny jako przemoc w procesie wychowawczym, naruszającą prawa dziecka i przepisy chroniące nieletnich przed nadużyciami. Wyrok dwunastu miesięcy więzienia w zawieszeniu odzwierciedla wagę popełnionych czynów, ale też daje szansę na resocjalizację dzięki podjętej terapii.
Sprawa ukazuje szerszy problem społeczny, jakim jest przenoszenie wzorców przemocy z pokolenia na pokolenie, a także potrzebę edukowania rodziców w zakresie prawidłowych metod wychowawczych. Wyrok może stanowić punkt odniesienia w podobnych przypadkach, gdzie granica między dyscypliną a niedopuszczalną przemocą wobec dzieci zostaje przekroczona