Trwający już piętnaście miesięcy impas w formowaniu rządu regionalnego Brukseli skłonił Davida Leisterha, przewodniczącego brukselskiego MR, do przedstawienia nietypowej propozycji instytucjonalnej. W rozmowie z dziennikami La Libre i La DH zaproponował on, aby przedterminowe wybory regionalne w stolicy mogły zostać rozpisane przez parlament federalny – co stanowiłoby bezprecedensowe rozwiązanie w belgijskim systemie politycznym.
Leisterh podkreśla, że system brukselski różni się od innych regionów Belgii: Zgromadzenie Regionalne nie może zostać rozwiązane w ramach mechanizmów wewnętrznych. W praktyce oznacza to brak instrumentów, które pozwalałyby przerwać polityczny impas i zmusić ugrupowania do powrotu do stołu negocjacyjnego. To właśnie ta specyfika, zdaniem przewodniczącego MR, sprzyja stagnacji i przedłużaniu się kryzysu.
Proponowany mechanizm wymagałby większości dwóch trzecich w Izbie Reprezentantów, co w obecnym układzie sił politycznych stanowi ogromne wyzwanie. Leisterh przyznaje, że droga do realizacji jego propozycji jest skomplikowana, ale twierdzi, że brak alternatywy zmusza do rozważenia takiego rozwiązania. Odwołuje się przy tym do przykładu negocjacji nad utworzeniem rządu federalnego „Arizona”, kiedy to perspektywa przedterminowych wyborów zmobilizowała partie do porozumienia.
Na poziomie federalnym partie Vooruit zdecydowały się wtedy na powrót do rozmów w obawie przed odpowiedzialnością polityczną za zerwanie negocjacji. W Brukseli podobna presja nie istnieje, ponieważ brak jest mechanizmu przewidującego wcześniejsze wybory. Według Leisterha właśnie ta luka instytucjonalna utrwala niekooperacyjne postawy negocjacyjne.
Przewodniczący MR traktuje potencjalną reformę systemu wyborczego w Brukseli jako szansę na szerszą modernizację mechanizmów demokratycznych. Wśród proponowanych zmian wymienia: rewizję zasad większości w grupach językowych, modyfikację prawa weta, możliwość rozpisywania wcześniejszych wyborów oraz ustanowienie roli króla jako mediatora w kryzysach politycznych. Dyskusja wokół tych pomysłów wpisuje się w coraz częściej podnoszoną debatę o adekwatności obecnych instytucji do wyzwań współczesnej polityki regionalnej.
Kryzys polityczny w Brukseli ma również wymiar międzynarodowy. Jako siedziba głównych instytucji Unii Europejskiej, region stołeczny powinien cechować się stabilnością polityczną. Przedłużający się brak rządu wpływa negatywnie na zdolność do reprezentowania interesów Brukseli w Europie oraz do realizacji strategicznych projektów społecznych i infrastrukturalnych.
Propozycja Leisterha odzwierciedla frustracje związane z funkcjonowaniem skomplikowanego systemu federalnego Belgii, w którym złożoność instytucjonalna nierzadko prowadzi do paraliżu decyzyjnego. Debata nad rozwiązaniem kryzysu w Brukseli może stać się impulsem do szerszej dyskusji o modernizacji belgijskich instytucji demokratycznych i dostosowaniu ich do współczesnych realiów politycznych i społecznych.
Ewentualna realizacja tego pomysłu wymagać będzie nie tylko większości konstytucyjnej w parlamencie federalnym, ale również ponadpartyjnego konsensusu co do konieczności reformy. Sukces inicjatywy zależy od zdolności ugrupowań do wyjścia poza interesy partyjne i podjęcia działań na rzecz długoterminowej stabilności instytucjonalnej regionu stołecznego.