Dzielnica Molenbeek w regionie stołecznym Brukseli była w piątek miejscem szeroko zakrojonej akcji policyjnej. Do zdarzenia doszło w rejonie ulic Étangs Noirs i de Menin, gdzie według świadków doszło do ataku z użyciem broni.
Szczegóły zdarzenia
Z informacji przekazanych przez pełniącego obowiązki burmistrza Ameta Gnajaja wynika, że sprawca, uzbrojony w maczetę oraz broń automatyczną typu kałasznikow, zaatakował robotnika wykonującego prace na ulicy. Napastnik dwukrotnie uderzył maczetą w kask pracownika, po czym uciekł. Dzięki ochronnemu wyposażeniu poszkodowany uniknął poważnych obrażeń.
Prokuratura w Brukseli potwierdziła przebieg wydarzeń, podkreślając, że ofiara nie doznała obrażeń fizycznych, jednak pozostaje w stanie silnego szoku. Sytuacja nabrała dodatkowej powagi, gdy napastnik powrócił na miejsce i skierował broń automatyczną w stronę grupy robotników. Organy ścigania zaznaczyły, że nie oddano żadnych strzałów.
Działania służb bezpieczeństwa
Po zgłoszeniu na miejsce natychmiast skierowano jednostki policji oraz brygadę interwencyjną. Funkcjonariusze utworzyli strefę bezpieczeństwa wokół zagrożonego obszaru, który był kilkukrotnie poszerzany w trakcie akcji. Mieszkańcom zalecono pozostanie w domach i unikanie podchodzenia do okien.
Atmosfera w dzielnicy była bardzo napięta. Służby bezpieczeństwa całkowicie zablokowały dostęp do obszaru Étangs Noirs, wstrzymując ruch pieszy i kołowy. Ostatecznie strefa została zniesiona tuż przed godziną 15:00, co potwierdziła redakcja RTL Info obecna na miejscu.
Zatrzymanie podejrzanego
Prokuratura w Brukseli poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego w związku z tym atakiem. Szczegóły dotyczące jego tożsamości i motywów działania nie zostały jeszcze podane do wiadomości publicznej.
To kolejne poważne zdarzenie z użyciem broni w Molenbeek, dzielnicy, która w ostatnich latach wielokrotnie znajdowała się w centrum uwagi ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Lokalne władze zapewniają o dalszej współpracy z policją w celu ochrony mieszkańców tego obszaru regionu stołecznego.