Belgijskie władze skarbowe w sierpniu wprowadziły piątą edycję tzw. deklaracji liberalizującej (DLU). Mechanizm ten daje podatnikom możliwość zgłoszenia wcześniej nieujawnionych dochodów i kapitałów w zamian za uniknięcie sankcji podatkowych i karnych. Nowa regulacja, zapowiedziana wcześniej przez koalicję Arizona, kończy trwającą półtora roku przerwę w obowiązywaniu podobnych przepisów i ma na celu uporządkowanie sytuacji osób, które posiadają środki ulokowane za granicą.
Zakres zastosowania i podlegające regularizacji kategorie
Piąta DLU obejmuje dochody i kapitały opodatkowane na poziomie federalnym – w tym podatki od dochodów z pracy, nieruchomości i inwestycji finansowych, a także zobowiązania związane z VAT czy podatkiem od składek ubezpieczeniowych. Sébastien Thiry, prawnik z kancelarii Dekeyser & Associés, podkreśla, że nowe przepisy dają szansę na rozwiązanie przypadków, dla których wcześniej brakowało podstaw prawnych.
Jednocześnie regulacja wyraźnie wyklucza aktywa pochodzące z działalności przestępczej, takiej jak handel bronią, ludźmi, terroryzm czy pranie pieniędzy. Skupia się na klasycznej ucieczce podatkowej – dotyczy najczęściej kapitałów niezadeklarowanych i ulokowanych za granicą, które właściciele chcą obecnie repatriować do Belgii.
Beneficjenci i scenariusze zastosowania
Doświadczenia z poprzednich edycji pokazują, że z amnestii korzystają głównie osoby starsze i spadkobiercy zagranicznych kont, a nie zawodowi przestępcy. Ministerstwo Finansów wskazuje na dominację rachunków w Luksemburgu i Szwajcarii oraz polis ubezpieczeniowych z Luksemburga. Miguel Mairlot, ekspert ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy, zwraca uwagę, że spadkobiercy często nie potrafią udowodnić źródła pochodzenia środków.
Rosnące wymagania w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy sprawiają, że banki coraz częściej żądają od klientów uregulowania sytuacji podatkowej. Presja regulacyjna powoduje, że nawet posiadacze legalnych środków są zmuszeni do skorzystania z DLU.
Koszty i mechanizmy finansowe
Piąta edycja przewiduje wyższe obciążenia niż poprzednia. Podatnik musi zapłacić należny podatek oraz dodatkową karę w wysokości 30% (w DLU 4 było to 25%). W przypadku dochodów podlegających 30% podatkowi od kapitału całkowite obciążenie sięga 60% niezadeklarowanych kwot za ostatnie siedem lat.
Dla kapitałów przedawnionych przewidziano karę w wysokości 45% – w porównaniu do 40% w poprzedniej edycji. W praktyce rozróżnienie między kapitałami przedawnionymi i nieprzedawnionymi, a także legalnymi i nielegalnymi, wymaga precyzyjnej analizy, co sprawia, że rozpatrywanie wniosków trwa średnio od trzech do sześciu miesięcy.
Presja regulacyjna i automatyczna wymiana danych
Współczesne mechanizmy wymiany informacji podatkowych znacząco zwiększają ryzyko wykrycia ukrytych aktywów. Automatyczna wymiana danych pozwala administracji skarbowej uzyskać dostęp do informacji o zagranicznych rachunkach i przepływach finansowych. Dodatkowo banki, ubezpieczyciele czy notariusze – w ramach przepisów antypraniowych – coraz częściej wymagają od klientów regularizacji.
Odmowa skorzystania z amnestii grozi zgłoszeniem do Komórki Przetwarzania Informacji Finansowych i ewentualnym wszczęciem postępowania karnego. DLU daje alternatywę – chroniąc przed tym ryzykiem.
Ekonomiczne rezultaty poprzednich edycji i perspektywy
Czwarta edycja DLU (2016–2023) przyniosła regularizację ponad 3 mld euro, z czego ponad 1 mld euro wpłynęło do budżetu. Pierwsza edycja z 2004 roku oferowała znacznie korzystniejsze stawki – od 6 do 9% kwoty.
Nowa amnestia może odegrać ważną rolę w kontekście kryptowalut. Niejasne regulacje w tym obszarze skłaniają inwestorów do prewencyjnego korzystania z DLU. Tym bardziej, że od 2026 roku wejdzie w życie dyrektywa unijna, która zobowiąże platformy kryptowalutowe do raportowania transakcji organom podatkowym. W praktyce może to oznaczać, że zyski zostaną zakwalifikowane jako dochody różne, opodatkowane stawką 33% plus kara – łącznie aż 63%.