Napięcia językowe powróciły w niedzielę na obrzeża Brukseli, gdzie Komitet Akcji Językowej (TAK) przeprowadził nocną akcję protestacyjną przeciwko szkołom podstawowym prowadzącym nauczanie w języku francuskim na terytorium Flandrii. Aktywiści zablokowali wejścia do placówek antywłamaniowymi zamkami, wyrażając sprzeciw wobec ich finansowania przez Wspólnotę Flamandzką.
Zakres i lokalizacja protestu
Działania objęły pięć gmin z ułatwieniami językowymi położonych wokół regionu stołecznego: Kraainem, Wezembeek-Oppem, Linkebeek, Drogenbos i Rhode-Saint-Genèse. Według relacji mediów Het Laatste Nieuws i BRUZZ, akcja miała charakter skoordynowany i została przeprowadzona w nocy z soboty na niedzielę. Organizatorzy określili ją mianem „partyzantki językowej”, podkreślając jej symboliczny wymiar.
Spór o finansowanie
Dane uzyskane przez partię Vlaams Belang od flamandzkiej minister edukacji Zuhal Demir (N-VA) pokazują skalę finansowego zaangażowania. Szkoły frankofońskie w wymienionych gminach otrzymują rocznie ponad 18 milionów euro dotacji ze środków flamandzkich. Analiza z 2021 roku wskazuje, że około 6% uczniów tych placówek pochodzi bezpośrednio z Brukseli. Według środowisk nacjonalistycznych dowodzi to instrumentalnego wykorzystywania systemu edukacji.
Historyczne i polityczne argumenty
W komunikacie przytoczonym przez HLN organizacja TAK odwołała się do genezy obecnego systemu dotacji, powstałego w latach 60. XX wieku jako narzędzie wspierania integracji społecznej w gminach przygranicznych. Zdaniem aktywistów, w dzisiejszych realiach mechanizm ten utracił swój pierwotny cel i stał się narzędziem sprzyjającym osłabieniu pozycji języka niderlandzkiego we Flandrii.
TAK wskazuje na paradoks sytuacji, w której region flamandzki finansowo wspiera proces francyzacji własnego terytorium. Według organizacji, każdy, kto deklaruje obronę przyszłości języka niderlandzkiego, nie może dłużej akceptować tego stanu rzeczy, określając go mianem destrukcyjnego dla flamandzkiej tożsamości językowej.
Reakcje i dalszy rozwój sytuacji
Dyrekcje szkół objętych akcją nie wydały dotąd publicznych oświadczeń. Antywłamaniowe zamki usunięto w niedzielę rano, dzięki czemu placówki mogły normalnie rozpocząć tydzień szkolny. Brak oficjalnych reakcji ze strony władz edukacyjnych podkreśla wrażliwość polityczną zagadnienia funkcjonowania gmin z ułatwieniami językowymi w systemie federalnym Belgii.
Cała sytuacja po raz kolejny ujawnia głębokie podziały językowe w kraju, szczególnie widoczne w kontekście zmian demograficznych zachodzących w regionie stołecznym i jego bezpośrednim otoczeniu.