W czwartek wieczorem na autostradzie E314 w rejonie Genk doszło do poważnych utrudnień w ruchu po tym, jak kierowca jadący pod prąd spowodował serię kolizji. Do zdarzenia doszło około godziny 20:30 i wymusiło czasowe zamknięcie trasy łączącej Limburgię ze stolicą kraju.
Przebieg zdarzenia
Nietrzeźwy kierowca wjechał na autostradę w Houthalen w stronę granicy z Holandią, jednak z powodu błędu znalazł się na pasie prowadzącym w przeciwnym kierunku – do Lummen. Doszło do zderzenia z pięcioma samochodami.
Na szczęście konsekwencje były stosunkowo łagodne. Sprawca doznał jedynie lekkich obrażeń, a pozostali uczestnicy kolizji nie ucierpieli. Policja potwierdziła, że był on pod wpływem alkoholu, co doprowadziło do niebezpiecznej sytuacji na drodze.
Działania służb ratunkowych
Na miejsce szybko skierowano policję oraz służby drogowe. Autostrada E314 została całkowicie zamknięta w kierunku Lummen na ponad godzinę. W tym czasie uruchomiono objazdy i prowadzono akcję zabezpieczającą teren.
Około godziny 21:30 autostrada została ponownie otwarta, a sprawna organizacja działań służb pozwoliła ograniczyć zakłócenia w ruchu w newralgicznym momencie wieczornego szczytu komunikacyjnego.
Kontekst bezpieczeństwa drogowego
Przypadki jazdy pod prąd, choć rzadkie, należą do najbardziej niebezpiecznych wykroczeń drogowych, ze względu na ryzyko czołowych zderzeń przy dużej prędkości. Autostrada E314 jest kluczową trasą wschód–zachód, obsługującą zarówno ruch lokalny, jak i tranzytowy, dlatego skuteczność działań ratowniczych ma tu szczególne znaczenie.
Śledztwo w sprawie zdarzenia trwa, a policja przypomina o konieczności zachowania koncentracji i bezwzględnego unikania prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.