Policja przeprowadziła w piątek rano eksmisję grupy osób bez dokumentów, które przez dziesięć miesięcy zajmowały dom przy avenue Sleeckx na Schaerbeek. Operacja rozpoczęła się o godzinie szóstej rano, z udziałem trzech pojazdów policyjnych, i przebiegła spokojnie, zgodnie z wcześniej wydaną decyzją sądową.
Nieruchomość, która stała pusta przez sześć lat przed pojawieniem się obecnych lokatorów, stała się przedmiotem sporu prawnego między właścicielem a osobami szukającymi schronienia. Pierwsza próba eksmisji, zaplanowana na 7 sierpnia, została wstrzymana dzięki mobilizacji lokalnej społeczności, która stanowczo sprzeciwiła się przeprowadzeniu procedury w tym terminie.
Aktywiści wspierający migrantów zapowiedzieli skierowanie sprawy do sądu pokoju w celu podjęcia negocjacji z właścicielem budynku. Ich celem jest wypracowanie rozwiązania pozwalającego na legalne pozostanie w zajmowanej nieruchomości lub zapewnienie alternatywnego miejsca zakwaterowania dla osób pozbawionych statusu pobytowego.
Sytuacja ta obrazuje szerszy problem mieszkaniowy dotyczący migrantów bez dokumentów w regionie brukselskim. Brak dostępu do legalnego zakwaterowania prowadzi do powtarzających się okupacji pustostanów, a władze lokalne oraz organizacje pomocowe wciąż nie dysponują kompleksowymi rozwiązaniami dla tej grupy mieszkańców. W efekcie regularnie dochodzi do konfliktów między prawami właścicieli a potrzebami humanitarnymi osób w kryzysie mieszkaniowym.
Reakcje mieszkańców Schaerbeek pokazują złożoność postaw wobec nieregularnej migracji. Część społeczności okazuje solidarność z osobami znajdującymi się w trudnej sytuacji, podczas gdy system prawny konsekwentnie egzekwuje prawa własności. Ten konflikt pomiędzy wartościami społecznymi a obowiązującymi przepisami ilustruje współczesne dylematy migracyjne w europejskich metropoliach.